Odp: Nasze zdjęcia
Złośliwość level expert
Taki podstęp zapewni w przyszłości bezpieczeństwo moich łakoci, bo natykając się na puste opakowania łakome istoty w końcu się zniechęcą do szabrowania
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Złośliwość level expert
Taki podstęp zapewni w przyszłości bezpieczeństwo moich łakoci, bo natykając się na puste opakowania łakome istoty w końcu się zniechęcą do szabrowania
Myślę, że po roku na pewno się zniechęcą, ale wcześniej nawet nie próbuj im czegoś zostawiać Słodkim zapasom mówimy NIE!
No i teraz to się wkopałam.... bo wczoraj zjadłam Milkę całą, a dzisiaj pól następnej i jak zostawię połowę, to będzie pachnieć i będzie kusić... nie wiem kogo bardziej... czy mnie czy łakome istoty
Co masz zjeść jutro, zjedz dzisiaj - będziesz szczęśliwsza
Ty kusisz, czekolada kusi... co robić, co robić?!
Też tak macie, że jak chcecie się zacząć odchudzać to wyjadacie wszystko, co może kusić?
Mam jeszcze jedną Milkę. Oddam ją przyjaciółce. Ona jest chuda i lubi jeść. Łakome Istoty pójdą za nią do jej domu... hi hi hi
Tak zrób, wtedy pozbędziesz się i pokusy i tych istot i zbędnych kilogramów:)
Masz rację. Przemyślałam to. A co zrobić z tą wielką paką kebabowych chipsów, która leży po mojej prawej? Przygotowana jest na weekendowy seans filmowy z psiapsiółką, ale do weekendu jest taaaak daleko...
W dodatku leży tak, że stąd widzę napis "grube i chrupiące"
Po lewej jest gdzieś cola kawowa.
Btw. jak ktoś nie próbował a lubi colę, to polecam colę o smaku kawy z Biedronki. Praktycznie nie pijam takich rzeczy, ale dla niej gotowa jestem zrobić czasami wyjątek.
Z tyłu jest gdzieś pod szafką waga... ale ona to jakoś nie kusi, żeby ją stamtąd wyciągnąć. Słabą reklamę ma.
Pomyśl, że po nich stajemy się też grubi i nieco chrupiący (bo nie dostarczają nam wartościowych składników odżywczych, przez co być może zapadniemy na osteoporozę czy też chrupanie w kościach)
Dlaczego mnie straszysz ?!
Teraz będę miała wyrzuty sumienia, a jak na sumieniu coś ciąży, to trzeba się wypowiadać, z kolei spowiedź oznacza pokutę, pokuta jest jak kara, a skoro to przez Ciebie Kalinko, to zapytam wprost:
Dlaczego mnie każesz?
Co ja Ci zrobiłam? Chlip, chlip, chrup chrup
Zjadłaś dokładnie te chrupki, na które ja miałam ochotę, stąd taka dotkliwa kara, mam nadzieję, że efekt wychowawczy będzie
[quote=niechcemisie]Masz rację. Przemyślałam to. A co zrobić z tą wielką paką kebabowych chipsów, która leży po mojej prawej?[/quote]
Możesz wysłać je do mnie, odpowiednio się nimi tu zajmę:)
Aaaa... i wydało się! Nie jedz, nie jedz, dupa ci urośnie, będziesz żałowała... przekonywały...
A tak naprawdę to miałyście plan odebrać mi chrupki i podzielić się po połowie. Ja to zapamiętam.
Miałam ograniczyć przekąski tego typu. Dojadłam czekolady, ciastka, ale jak na złość z każdej strony mnie podkarmiają. Niby nie na siłę, ale wiecie jak to jest. Nie wypada przejść obojętnie obok miski pełnej cukierków w szeleszczących papierkach, albo powiedzieć rodzicom: "Po co mi dajecie kakaowe wafelki w czekoladzie?". To by było niegrzeczne.
Bluzka z aktualnej wyprzedaży Sinsay... tekst chyba ma motywować, ale jak stanę przed lustrem to widzę go odwrotnie. Czy to wystarczająco usprawiedliwia brak motywacji? Sorry za potargane włosy
[img]//urodaizdrowie.pl/wp-content/uploads/profile/25828.jpg[/img]
Kochana, ćwicz swój słaby silny charakter... Nie jedz wafelków - właśnie dlatego, że chcesz je zjeść
Przekonałam Cię...?
Tak Pytanie, czy jeśli chodzi o inne rzeczy, których chcę, to też mam im stawiać opór?
Facetom już stawiasz opór, więc chyba to zaczyna być Twoja filozofia życiowa?
Hahah Pod wieloma innymi względami też jestem niezwykle oporna, więc chyba masz rację
Pytanie: Czy podążam dobrą drogą, czy trzeba mnie nawrócić?
Podążasz swoją droga, to najważniejsze...:) Chciałabyś słuchać czyichś dobrych rad?...
Ale dzięki temu jesteś wyzwaniem dla innych:)
Tak tak... utwierdzajcie mnie w przekonaniu, że robię dobrze. Będę miała na kogo zwalić, jak coś nie wyjdzie
Ufam, że umiesz znaleźć ten złoty środek i nie krzywdząc siebie i innych, oscylować między uporem a uległością:)
Zerknęłam na lewo i zobaczyłam, że na moim ramieniu siedzi mały, czerwony, ogoniasty stworek w pelerynce. Mówi, że jeśli nie będę mogła się zdecydować, to zawsze mogę liczyć na jego podpowiedź.
Też macie takich doradców?
Mój stworek siedzi w głowie i nie mogę go zobaczyć, ale zawsze jest w pogotowiu i podpowiada - a ma na imię Intuicja
Podejrzewam, że nie nosi się na czerwowno, nie ma też ani ogonka, ani skrzydełek.
Mój doradca ostatnio nie radzi sobie najlepiej, muszę pożyczyć go od Ciebie:)
Ok, ale jeśli źle Ci doradzi, to nie składaj reklamacji
Nie odpowiadam za jego podszepty
Jakie masz zastrzeżenia do swojego? Może się wymienimy?
Strony Poprzednia 1 … 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź