1

Temat: Czekanie na...

Nie ma większej straty czasu niż czekanie, a czekamy przecież non stop. Na tramwaj, na kawę, na film, na niektóre osoby. Czekamy stojąc w korku, w kolejce w sklepie, aż wystygnie zupa, aż skończą się reklamy. Czekamy na lato, słońce, śnieg i deszcz, lepszą pogodę, święta, na ciasto z piekarnika, na zagotowanie wody, na windę, na wakacje i na weekend, na wypłatę, na lepsze czasy, aż w końcu na przyjaźń, gwiazdkę z nieba i miłość. ...i obudzimy się kiedyś za starzy, za brzydcy, zbyt zmęczeni, za grubi, za słabi, zbyt wypaleni, za mało kreatywni... i jeśli nie będziemy starać się teraz, później już nic nie wynagrodzi nam straconych dni, dlatego rodzi się w mojej głowie pytanie: a czy Ty dzisiejszy dzień przeżyłaś czy przeczekałaś?

2

Odp: Czekanie na...

Czasem nasze czekanie wynika z braku chęci ze strony innych, żeby włączyć się w nasze pełniejsze przeżywanie czasu teraźniejszego...

3

Odp: Czekanie na...

Czekanie jest męczące. Staram się nie tracić czasu i zajmować się drobnymi rzeczami podczas oczekiwania na kogoś, na podgrzanie czegoś itd.
Jeśli chodzi o czekanie na większe sprawy, to tu już straciłam za dużo życia. sad

4

Odp: Czekanie na...

Ostatnio wydaje mi się, że ciągle na coś czekam, a przez to mój każdy dzień jest podobny do dnia następnego - praca, studia, dom, a gdy dotrę do domu już tylko się zastanawiam co muszę ogarnąć na następny dzień do pracy bądź szkoły... coraz bardziej odczuwam, że coś ważnego umyka mi sprzed nosa, popadam w coraz większą rutynę i boję się, że na to co najważniejsze w życiu za niedługo będzie za późno... chyba nigdy tak naprawdę nie kochałam, więc nie wiem czy akurat mi tego brak i właśnie temu jest spowodowana ta melancholia, ale przecież  tej miłości nie można sobie zamówić na allegro, potrzeba do tego drugiego człowieka, który pragnie czegoś podobnego, co ty w głębi duszy... ale teraz wszyscy tylko za czymś gonią, tylko za czym? coraz bardziej boję się, że jestem uczestnikiem tego biegu, tego czekania, ale czy tego naprawdę chcę? Nie chcę!

5

Odp: Czekanie na...

Mam podobnie z tym nadmiarem czekania. Czekanie na spóźnionego profesora, czekanie pomiędzy zajęciami, czekanie w kolejkach, a to zabiera sporą część dostępnego nam czasu. Cieszę się, że jest coś takiego jak smartfon, bo mogę w każdej chwili wyciągnąć go z torebki i zamienić z kimś kilka słów, zrobić przegląd poczty lub fb, przeczytać artykuł, zajrzeć tu na forum.

6

Odp: Czekanie na...

Nie lubię czekać, jestem niecierpliwa, dla jednych to wada, ale większą wadą jest chyba, jak ktoś każe mi niepotrzebnie czekać, bo nie może się ogarnąć...?

7

Odp: Czekanie na...

To prawda ,ale nie możemy uniknąć nie których sytuacji w których musimy czekać ,jedynie możemy np. czekając na autobus czytać książkę, czy przyglądając wiadomości w telefonie  i nie tracimy czasu .

8

Odp: Czekanie na...

Na szczęście sprzęty są dziś projektowane w taki sposób, żeby ograniczyć nasze czekanie.

Taka pralka automatyczna - ona sobie pierze, a my robimy co innego i nie musimy stać przy Frani i czekać, aż przestanie się kręcić, żeby załadować kolejną partię. Można nawet zaprogramować pralkę, żeby zaczęła prać o konkretnej godzinie, dzięki czemu, jak wrócimy do domu, pranie właśnie się skończy i można je będzie rozwieszać.

Defragmentacja dysku, pobieranie plików z sieci i inne działania wykonywane na komputerze, posiadające opcję "Wyłącz komputer po zakończeniu" - piękna sprawa! Nie trzeba już sprawdzać stanu i czekać na możliwość wyłączenia kompa, tylko można ustawić wykonanie czynności i po prostu sobie pójść.

Firmy kurierskie, które szanują swój i klientów czas oraz informują o czasie dostarczenia przesyłki i nie musimy, jak niegdyś, czekać na przybycie kuriera, tylko się z nim umówić.

Zamawianie książek i filmów w bibliotekach. Wychodząc z uczelni albo z domu zamawiam książki przez smartfon i zanim dojdę do budynku, czekają na mnie na półce. Nie stoję i nie czekam, aż zostaną znalezione na regałach i przyniesione.

Jest więcej możliwości, dzięki którym nie musimy już bezczynnie czekać na coś. To wspaniałe! Zwłaszcza, że naprawdę potrzebujemy dziś każdej danej nam godziny.

9

Odp: Czekanie na...

Ja nawet jak na coś czekam, to w tym czasie robię coś innego, wystarczy zaplanować sobie zajęcie, żeby nie tracić czasu bezproduktywnie.

10

Odp: Czekanie na...

Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile czasu przecieka nam przez palce pomiędzy zaplanowanymi zadaniami głównymi. Żeby jeszcze były to minuty przeznaczone świadomie na odpoczynek, to co innego, ale zwykle jest to czas, który gdzieś uciekł, upłynął na niczym.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2016-01-28 15:27:01)

11

Odp: Czekanie na...

A ja mam odwrotnie: mam ciągle świadomość że czas mi przecieka między palcami bo robię mnóstwo rzeczy żeby go nie tracić bez sensu smile Nie potrafię usiąść i odpoczywać bezowocnie... Praca, powrót do domu(czytanie książki), spacer z psem, szykowanie obiadu, hobby, sprzątanie, dbanie o ciało, dbanie o rodzinę i nagle jest już 23 wink
Kiedy mam wolne popołudnie to zaraz wymyślę: kąpiel psa, odwiedzenie rodziny/przyjaciół, kupowanie prezentów, zakupy, oglądanie filmu, czytanie książki, planowanie urlopu, sprzątanie w szafach, pieczenie ciasta wink

12

Odp: Czekanie na...

To prawda ,że na czekanie w korku nie mamy wpływu ja jadąc autobusem ,czy tramwajem ,czytam książkę ,bo mi szkoda czasu .
Chociaż mam wrażenie ,że doba jest za krótka czas mi za szybko ucieka .Nie mamy wpływu na to ,ale czasami trzeba tempo zwolnić ,życie jest tylko jedno .Musimy znaleźć czas w ciągu dnia ,żeby wyciszyć troszkę swój organizm.

13

Odp: Czekanie na...

U mnie mąż zajmuje się handlem na rynku dziecięcą konfekcją i nic nie idzie .Czeka na lepsze czasy ,które już nie wrócą .a do pracy nie chce iść ,bo nikt nie będzie mu żądził:( Markety i ciucholandy nas zniszczyły .Sama zaopatruję się w ciucholandzie ,bo nie raz fajne perełki można wynaleźć

14

Odp: Czekanie na...

Lepsze czasy może i nie wrócą, ale przyjdą nowe lepsze czasy. Program Rodzina500+ sprawi, że i dzieci będzie więcej, i pieniędzy na ich ubranie wink Tak więc głowa do góry i nie wychodźcie z branży.

15

Odp: Czekanie na...

Najgorzej denerwuję mnie jak w poradni czeka się za lekarzem ,a oni mają nas w dupie .

16

Odp: Czekanie na...

Kiedyś w jednej z tutejszych przychodni specjalistycznych kolejki były kilkutygodniowe, a ja przychodząc na wizytę do lekarza, który był kierownikiem, zastawałam pustą poczekalnię i gdy wychodziłam, również nikogo nie było. Skąd zatem tak długi czas oczekiwania? Teraz zmieniło się kierownictwo, nowa kierowniczka ma tabuny pacjentów i nie robi sobie półgodzinnych przerw między pacjentami.

17

Odp: Czekanie na...

Czekam już na przyszły rok i myślę, czym miłym mnie zaskoczy:)

18

Odp: Czekanie na...

Ja przed Nowym Rokiem muszę przejść podwójny detoks: jeden po tym kilkudniowym przejadaniu się, po którym jestem tak niesamowicie ociężała, a drugi po rozstaniu z facetem. To był najkrótszy z moich związków, ale odtruć się trzeba po miesiącach znajomości. Czekam tylko na jakiś nagły przypływ energii, bo póki co to tylko spać mi się chce i leżeć.

19

Odp: Czekanie na...

Obecnie czekam głównie na zakończenie tej dziwnej sytuacji z epidemią, bo to czekanie w zawieszeniu jest najgorsze...

20

Odp: Czekanie na...

Czekam na rozstrzygnięcie się w mojej pracy, czy przejdę do innego działu czy nie... jeśli nie to będę szukać nowej pracy, od nowego roku.

21

Odp: Czekanie na...

Aż tak chcesz uciec ze swojego obecnego działu?
Mam dziwnie podobną sytuację, tylko pewnie z innych powodów, bo jeśli nie przejdę do nowego działu, to również będę szukać pracy od nowego roku big_smile

22

Odp: Czekanie na...

Pracę  można zmienić i bez czekania, skoroo w starej jest trudno awansować.