Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy potraficie pisać pisma urzędowe, które pozwolą skutecznie załatwić Waszą sprawę?
Piszcie, jak je redagować, jakich argumentów używać i jak dobierać załączniki, żeby podanie zostało pozytywnie rozpatrzone. Jak ustalić właściwego adresata dla naszej sprawy w urzędzie, gdzie jest wiele wydziałów i kompetencje pracowników czasem się pokrywają?
Podanie powinno być konkretne i zwięzłe, żeby urzędnik miał jasność, czego oczekujemy. W pierwszym piśmie nie warto się rozpisywać, żeby nie zniechęcać czytającego:) Jeśli urząd wykaże zainteresowanie sprawą, można pisać bardziej szczegółowo.
Unikać uniżoności, ale nie być napastliwym. Mają wiedzieć, że autor pisma nie jest laikiem, którego można zbyć, tylko osobą, która wie czego chce i ma prawo do tego, jest tego prawa świadoma i oczekuje, że sprawa zostanie rozpatrzona.
Pisać stanowczo, ale bez domagania się, grzecznie, tak żeby dało się wyczuć, że "chcę załatwić sprawę i załatwiam ją".
Jakieś lamenty dotyczące tego, jaka krzywda nam się stała albo w jakiej strasznej sytuacji się znajdujemy, czy jak baaaardzo nam zależy, są trochę nie na miejscu. One nie ruszą urzędnika, prędzej go zdenerwują.
Załączniki muszą być, im więcej tym lepiej, chociaż bywa, że jedna koperta załatwia sprawę najlepiej... 
Ważniejsze są jednak argumenty, myślę że warto podkreślić ważność danej sprawy dla całej społeczności, a nie tylko dla siebie samego, urzędnicy lubią załatwiać pozytywnie coś, co zauważy więcej niż jedna osoba...
Najlepiej poszukać worów podań w internecie, żeby napisać je w takim stylu, jakim posługuje się urząd... Używanie słów fachowych może spowodować, że urzędnik spojrzy na nie przychylniejszym okiem:)
Poza tym, używając niewłaściwego wyrażenia, można sobie bidy narobić 
Tak jak mój eks, który napisał oświadczenie, że chce "spłacić" kredyt, a zdaniem banku powinno być napisane "zamknąć" kredyt. Tekst oświadczenia drukowała pracownica banku. Jej błąd kosztował go 1500 PLN.
Swoją drogą, tak się zastanawiam, czy jeśli ktoś nie radzi sobie z pisaniem tego typu pism, to czy pracownik urzędu zobowiązany jest do udzielenia mu pomocy w tym zakresie? Czy raczej odsyła nieporadnego petenta do radcy, znajomych, internetu?
A to przypadkiem nie o to samo chodziło...? Bank chyba nadużył swojej władzy nad klientem... Ja bym im nie darowała, i tak na kredytach zarabiają krocie, bo te oficjalne 10% z reklam to jest tylko wierzchołek góry lodowej, do tego dochodzi ubezpieczenie kredytu (przymusowe oczywiście), inne opłaty z sufitu wzięte - i w efekcie pożyczasz np. 10 tys., a oddajesz bankowi nawet powyżej 20 tys...
Najlepiej pisać podanie z pomocą kogoś kto trochę się zna na zwyczajach danego urzędu, pracuje tam, albo miał z nim od czynienia. Na pomoc samego urzędu bym nie liczyła, urzędnik nadal ma społecznie status 'nadczłowieka', który nie zniży się do poziomu petenta żeby mu pomóc
Podanie jest proste.
Zwracam się z prośbą, motywuję ją i proszę o pozytywne załatwienie sprawy.
Załączniki, zależy do czego np. do pożyczki-dochód, ksero dowodu osobistego;
do pomocy społecznej-dochody i wydatki; rachunki, faktury za leki.
[quote=oliwka]A to przypadkiem nie o to samo chodziło...? Bank chyba nadużył swojej władzy nad klientem... Ja bym im nie darowała, i tak na kredytach zarabiają krocie(...)[/quote]
Oczywiście, że o to samo i w innym banku formułują to "spłatą kredytu". Mnóstwo pism, telefonów, faksów, nie odpuścili. Sprawa trafiła do komornika, nawet on kręcił głową, ale zapłacić trzeba było.
W takich sporach wygrywa ten, co ma lepszych prawników...
Ja sobie daję radę. Pomagam też znajomym.
W sieci można znaleźć na ten temat sporo wskazówek.
Ostatnie podanie jakie pisałam to chyba o przyjęcie do szkoły... był ustalony szablon, tylko się wstawiało imię i nazwisko, i inne dane - myślę, że każdy urząd powinien takie szablony mieć dla petentów, żeby nie było potem nieporozumień...
Wiele urzędów ma takie formularze do różnych spraw, mało gdzie chyba już wymagają pisania długich podań. Nawet maila można napisać, żeby zgłosić jakąś sprawę.
Na szczęście minął czas długich podań, teraz bardziej liczą się załączniki
Sprawę ułatwiają dziś gotowe formularze, nie trzeba już pisać wypracowania tylko wypełnia się ramki danymi i już... Ale kiedyś taka umiejętność była cenna bo decydowała o pomyślnym załatwianiu spraw...
Ale to taka firma odczlowieczona, nie można się wypowiedzieć w swoim imieniu tylko wypełniać puste miejsca....
Dla mnie to wygodne, a jak jeszcze da się złożyć dokumenty przez Internet, to już jest bajka....
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
