Co ugotować dziś na obiad? (Strona 26 z 42)

Gulasz z dużą ilością przypraw:)

na jutro bede mieć udko dla męża...
a sobie coś wymyślę

A ja dzisiaj na obiad miałem coś takiego właśnie jak cukinia jako placki ziemniaczane. Moja dziewczyna mi to zrobiła, niby mówiłem jej jakie to dobre ale tak pod pretekstem szybko wyszedłem z domu aby pójść sobie na kebaba i zjeść w końcu coś normalnego.

Cukinia faszerowana mięsem mielonym i ryżem

Hihi to lepszy na pewno taki obiad niż żaden obiad ja dzisiaj się nie wysilam bo przy takiej pogodzie robię na pewno ziemniaki razem z jajkiem. To szybko skończę robić bo parę ziemniaczków muszę obrać bo ja mam wolne a mój idzie niestety na 2 zmianę.

Curry z kurczakiem

    2 łyżki oleju roślinnego
    1 łyżka czerwonej pasty curry
    1 duży ząbek czosnku
    1 pojedyncza pierś kurczaka
    1 cebula szalotka (lub 1/2 małej cebuli)
    1/2 czerwonej papryki
    2/3 szklanki zielonej fasolki (może być mrożona)
    200 ml mleka kokosowego
    1 łyżeczka cukru (użyłam palmowego)
    1 łyżka sosu rybnego (jeśli nie mamy to sojowego)

    Mięso kurczaka umyć i oczyścić z błonek, pokroić na ok. 2 cm kawałki. Czosnek pokroić na cienkie plasterki, cebulę w piórka; paprykę oczyścić i pokroić w ok. 2 cm kawałki. Fasolkę podgotować (i też rozmrozić jeśli jest mrożona) na parze, na sitku nad gotującą się wodą na ryż (przykryć wszystko pokrywką, nie musi być idealnie szczelnie), ok. 5 minut.
    W woku lub na patelni rozgrzać olej, dodać pastę curry i podsmażyć 30 sekund. Dodać czosnek i podsmażyć kolejne 30 sekund. Dodać kawałki kurczaka i podsmażyć wszystko jeszcze ok. 2 minuty.
    Dodać cebulą i paprykę i dalej podsmażać przez ok. 2 minuty. Dodać podgotowaną na parze fasolkę, wszystko zalać mlekiem kokosowym. Dodać cukier i sos rybny, wymieszać i gotować wszystko aż sos nieco odparuje (ok. 5-6 minut). Podawać z ryżem jaśminowym i świeżą kolendrą skrapiając sokiem z limonki.

Ja dziś zamiast obiadu idę na pizzę, należy mi się takie szaleństwo raz na jakiś czas:)

Na obiad pizza to już całkiem nie wiem po co takie zamówienie ? Tak niezdrowo to nawet ja nie jej. Nie widzę w tym żadnego sensu. Chociaż jakbym miała sobie przypomnieć moje wcześniejsze życie to jednak bardzo chętnie lubiłam tak niezdrowo jeść. Teraz na obiad miałam ryż z kurczakiem.

Najzdrowsza jest domowa pizza, bez ulepszaczy, ale ja częściej robię zapiekankę, dzisiaj też będzie:)

U mnie tak samo było. Też taki upał..Na szybko wymyśliłam, że zrobię tylko ziemniaki z kalafiorem. Na nic innego bym nie miała siły. Cały dzień tylko marzyłam o tym, że jak wrócę z pracy od razu się położę w cieniu w moim hamaku. Oczywiście tak zrobiłam..A w tym cieniu było i tak 34 stopnie

Leczo

    500 g mielonego mięsa (np. łopatki wieprzowej, udźca lub piersi indyka)
    2 łyżki oliwy extra vergine
    1 cebula cukrowa
    3 papryki (np. w 3 kolorach lub tylko czerwone)
    1 zielona i 1 żółta cukinia lub tylko w jednym kolorze (ok. 1 kg)
    1 papryczka chili
    1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
    szczypta ostrej chili do smaku
    1/2 kg pomidorów
    250 ml passaty pomidorowej
    świeży estragon (opcjonalnie), świeża bazylia
    sól i pieprz

    W głębokiej i dużej patelni lub szerokim garnku na 1 łyżce oliwy dokładnie obsmażyć mielone mięso, w międzyczasie doprawić solą i pieprzem. Dodać kolejną łyżkę oliwy oraz pokrojoną w kosteczkę cebulę, zeszklić ją od czasu do czasu mieszając.
    Dodać pokrojone w kostkę papryki a po chwili pokrojone w kosteczkę cukinie. Dodać przepołowioną papryczkę chili, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem i smażyć od czasu do czasu mieszając przez około 10 minut. W międzyczasie dodać paprykę w proszku.
    Pomidory sparzyć wrzątkiem, pokroić na ćwiartki usuwając twarde szypułki. Usunąć nasiona i sok, miąższ pokroić w kostkę. Miąższ dodać do naczynia z warzywami i gotować przez 5 minut od czasu do czasu mieszając.
    Dodać passatę pomidorową i gotować przez 5 minut. Na koniec wymieszać z posiekanym estragonem jeśli używamy (2 łyżki) i listkami bazylii (kilkanaście listków). Można zawekować zamykając gorące leczo w słoikach.