Z takim podejściem to całe życie można się bać takiego zobowiązania i płacić komuś krocie za nie swoje mieszkanie, będąc zdanym na łaskę i niełaskę wynajmującego. W dzisiejszych czasach kredyty to normalna rzecz i niestety nie da się bez nich żyć. Trzeba tylko mierzyć siły na zamiary. Ja też niedawno kupowałam mieszkanie i też musiałam wziąć ogromny kredyt. Gdyby każdy miał takie podejście jak Ty, nikt nie miałby mieszkania na własność. Druga sprawa jak już weźmiesz kredyt to kup mieszkanie z pewnego źródła. Odradzam mieszkania z rynku wtórnego, bo będziesz musiała zrobić generalny remont, a to jest mnóstwo czasu, pieniędzy i nerwów. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Ja kupowałam mieszkanie od Activ Investment i miałam trochę stracha, bo różne rzeczy słyszało się o deweloperach. Podstawą mojego wyboru był ich 20 letni staż na rynku. Nigdy nie spóźnili się z oddaniem żadnej inwestycji. To był pierwszy argument, który miał wpływ na późniejszy wybór. Później doszły już bardziej przyziemne sprawy jak wybór lokalizacji i cena. Jak dla mnie mieli najlepsze. Było wiele argumentów za i jestem teraz szczęśliwą posiadaczką wymarzonego mieszkania. Życzę powodzenia i naprawdę nie ma się czego bać, tylko trzeba do tego podejść rozsądnie.