1

Temat: Problemy hormonalne

Kilka ostatnich miesięcy mojego życia to: kolejki, badania, kolejki, wizyty, kolejki, badania, kolejki...
Okazało się, że mam problemy hormonalne i na początku marca rozmawiałam o tym z ginekologiem przy okazji cytologii, bo jako że mam jeden jedyny jajnik, obawiałam się, że jakieś problemy z nim mogą być tego przyczyną. Poprosiłam też o skierowanie do endokrynologa. Skierowania nie dostałam, powiedział, że nic mi nie jest, żebym poszła do dermatologa, pomacał mi brzuch i oświadczył, że z jajnikiem jest wszystko ok.
Dermatolożka z kolei zleciła kilka badań, przy kolejnej wizycie znów i okazało się, że jednak endokrynolog jest potrzebny.
Prosiłam o skierowanie w marcu, dostałam je w lipcu, najbliższy wolny termin to... 9 stycznia 2015 roku. Bosko... praktycznie rok oczekiwania na pierwszą wizytę.

Zakładam wątek, bo chcę się wygadać, bo może ktoś też ma problemy i potrzebuje i wiem, że "problemy hormonalne" to temat mieszczący szeroki zakres różnych dolegliwości związanych z niedoborem lub nadmiarem przeróżnych hormonów, a nawet z nierównowagą względem siebie hormonów, których ilość nie przekracza normy.
U mnie jak na razie problemem jest zbyt wysoki poziom prolaktyny, trochę przekroczony testosteron, co jeszcze i dlaczego tak, to dopiero wyjdzie... kiedyś sad Boję się.
Martwi mnie szalenie, że jednak może być coś nie tak z jajnikiem, a to nie jest narząd niezbędny do życia, nikt mi tego nie przeszczepi, jeden już straciłam, jestem przerażona nie bezpłodnością, ale tym, że zamienię się w babochłopa sad
Przepłakałam już temat i doszłam do głupiego wniosku, że o ile nie będę miała w planie związania się z mężczyzną to będę w stanie zapanować jakoś nad tym... fajnie mi odbija.

2

Odp: Problemy hormonalne

Trzymam kciuki żebyś doczekała w zdrowiu do wizyty...

3

Odp: Problemy hormonalne

Dziękuję Ci smile

4

Odp: Problemy hormonalne

Niestety tak działa nasza służba zdrowia sad Ale nie poddawaj się! Jesteś silniejsza niż Twoje dolegliwości!!!! smile

5

Odp: Problemy hormonalne

Dziękuję smile*
Udało się wcisnąć mnie na sierpień, choć i tak pierwsza wizyta pewnie niczego nie rozstrzygnie, ale zawsze to prawie pół roku mniej oczekiwania na to, aż się ktoś mną zajmie. Dostałam krost na ramionach, karku i plecach sad nie było tego, nie chce zejść i z całą pewnością nie są one wywołane alergią ani podrażnieniem. Jest lato... dziewczyny odsłaniają ramiona itd., kurdę no...

6

Odp: Problemy hormonalne

A próbowałaś tabletek antykoncepcyjnych?Po nich może choć  te krostki by zniknęły...

7

Odp: Problemy hormonalne

Na razie jeszcze niczego nie próbowałam, bo ginekolog skierował mnie do dermatologa, a dermatolog do endokrynologa,  cały proces trwa od 6 marca, a pierwszy wolny termin dopiero 9 stycznia, to jest Polska. Prawie rok oczekiwania, na szczęście się zlitowano i idę w sierpniu. Zobaczymy co zaleci, co przepisze, bo jak kolejne badania najpierw to chyba umrę.

8

Odp: Problemy hormonalne

Tak łatwo się nie umiera, nawet w Polsce wink

9

Odp: Problemy hormonalne

No tak tak, tu trzeba się najpierw przed śmiercią namęczyć.

10

Odp: Problemy hormonalne

A może jakieś niekonwencjonalne metody by pomogły?

11

Odp: Problemy hormonalne

Jakie na przykład? Bo jeden z moich dobrych znajomych mówi wprost: chłopa ci trzeba!

12

Odp: Problemy hormonalne

Albo dobrej diagnostyki smile  Ja też biegałam od specjalisty do specjalisty , kolejki, kilkumiesięczny, a nawet roczny czas oczekiwania na wizytę z funduszu ech..

13

Odp: Problemy hormonalne

Leczę się już, mam hiperprolaktynemię czynnościową. Zażywam Bromergon i mało nie zwariuję od skutków ubocznych. Padło mi krążenie sad Moje stopy są momentami tak lodowate, jakbym trzymała je w misce z lodem, bolesne zimno przenika w górę. W ciągu kilku tygodni dostałam żylaków!!!!!!!
Jestem załamana, totalnie załamana. Najpierw każdego ranka budziłam się z obrzmiałymi żyłami na łydkach, były aż wypukłe, potem zaczęły się nocne bóle, po nich wieczorne i nocne, dziś nogi potrafią boleć nawet w dzień, następnie pojawiły się niebieskie żyły i tak już zostały i nie że kilka... na całych łydkach sad Wygląda paskudnie, obrzydliwie, a po jakimś czasie kilka żył się uwypukliło i zrobiło się kilka małych zgrubień. Kiedy do tego dochodziło płakałam z bólu po nocach.
Po prostu łydki tak niesamowicie bolały, że trzeba było ratować się środkami przeciwbólowymi. Ćwiczę nogi, trzymam je w górze, masuję, ale niewiele pomaga, a szpecące żylaki pozostaną już ze mną sad
Czasem kiedy leżę w łóżku cierpną mi nawet ręce, aż po ramiona.
Cóż... stało się, a leczenia nie przerwę, bo chcę przynajmniej jedno wyleczyć. Dziś po raz kolejny badałam PRL, bo poziom dość szybko się podnosił i teraz trzeba sprawdzić czy ten cały Bromergon podziałał sad Jeśli na darmo zniszczyłam sobie nogi to nie wiem co zrobię.

14

Odp: Problemy hormonalne

Ciężka sprawa, bardzo Ci współczuję... Jak weszłam na stronię o tej przypadłości to przeczytałam: "hiperprolaktynemia nie jest chorobą, a jedynie objawem jakiejś nieprawidłowości"...

To jak boli choroba w takim razie, skoro przy "nieprawidłowości" trudno wytrzymać z bólu...?...

15

Odp: Problemy hormonalne

Dziękuję Milagro smile

Ech... mnie najbardziej "boli" wygląd moich nóg, nie jest strasznie wtedy kiedy nie widać bardzo, ale są momenty kiedy żyły robią się bardzo ciemne i na całych łydkach i udach pojawia się ich pajęczyna, brr...

Z tą hiperprolaktynemią to bardziej podejrzenie póki co, bo poziom prolaktyny był zbyt wysoki i nadal rósł.
Udałam się do lekarza, kiedy nagle na moim ciele pojawił się meszek w miejscach, w których nigdy go nie było, na policzkach, ramionach, udach, piersiach, plecach, wszędzie! Na szczęście na ciele jasny, gorzej z twarzą. I musiałam zacząć depilować wąsik... i podbródek. Często. Czułam się jak sierściuch sad Byłam PRZERAŻONA!!! yikes
Zrobiono badania, by sprawdzić poziom kilku hormonów. Bałam się, że to początek hirsutyzmu. Zaczytywałam się w relacjach dziewczyn z tym problemem i załamywałam coraz bardziej, nie chciałam z nikim o tym rozmawiać. Publicznie piszę o tym po raz pierwszy właśnie teraz.

Testosteronu jest nieco dużo, ale podobno nie na tyle, żeby coś z tym robić, dermatolożka uznała, że prolaktyna czasem "płata takie figle" i trafiłam do endokrynologa. Lekarka uznała, że PRL może być w moim przypadku przyczyną wszelkiego zła (nie komuna, prolaktyna big_smile). Sprawdzono tarczycę, jajnik, zrobiono ten test z metoclopramidem, który pozwala zdiagnozować guza w przysadce mózgowej i nic, więc przyczyna nadal nieznana.
Kark, ramiona, plecy pokryły się krostami, muszę depilować całe ciało, pofalowały mi paznokcie, rozregulował i zaczął zanikać okres i spieprzyłam relację z fajnym facetem, bo wstydziłam się siebie do granic możliwości sad
Paznokcie się wyprostowały, krost jest mniej, choć zostały blizny, z depilacją sobie radzę, stosuję też płyn osłabiający włoski na twarzy, okres stał się sam z siebie regularny, ale wypadła mi 1/3 włosów i nadal wypadają. No i ten Bromergon... jak pomyślę, że nigdy nie założę sukienki, szpilek, a jak mam się rozebrać przed mężczyzną? Wszystko to zaczęło się na początku tego roku.
Przez kilka miesięcy nie mogłam dojść do siebie. Kiedy zaczęłam sobie z tym radzić i opanowywać, to, m.in. dzięki wspaniałej pani dermatolog (jest cudowna!), to wtedy pojawił się problem z tym krążeniem. Grrr....

Na szczęście życie ma też do zaoferowania nieco wspaniałych doznań nie związanych z wyglądem smile

16

Odp: Problemy hormonalne

To okropne, że z niczego biorą się takie dolegliwości... Zaczynam doceniać, że mi się nic takiego nie przytrafia , reszta problemów to przy tym pikuś..

17

Odp: Problemy hormonalne

Z czegoś się wziąć musiało, ale zawsze lepiej, kiedy przyczyna jest widoczna od razu, bo szybciej można coś zaradzić.

18

Odp: Problemy hormonalne

Mogłabyś poszukać w innych przychodniach, pewnie udałoby Ci się szybciej dostać do specjalisty.

19

Odp: Problemy hormonalne

Prywatnie owszem, ale wtedy trzeba badania także robić prywatnie, a to nie jest w tej chwili na moją kieszeń.

20

Odp: Problemy hormonalne

I to jest nasza polska służba zdrowia;/. Ja też od mojego ginekologa prosiłam się kilka razy o skierowanie na usg piersi bo coś wyczułam. To powiedział mi, że jestem za młoda żeby coś wyczuć;/ w końcu poszłam prywatnie, ale do teraz nie rozumiem dlaczego nie chciał mi dać jednego skierowania?;/

21

Odp: Problemy hormonalne

[quote=kosmiczna]I to jest nasza polska służba zdrowia;/ (...) Ja też od mojego ginekologa prosiłam się kilka razy o skierowanie na usg piersi bo coś wyczułam. To powiedział mi, że jestem za młoda żeby coś wyczuć;/ w końcu poszłam prywatnie, ale do teraz nie rozumiem dlaczego nie chciał mi dać jednego skierowania?;/[/quote]
Ja swojego prosiłam o skierowanie na USG w związku z jajnikiem: problemy hormonalne, okres co drugi miesiąc i fakt, że jeden jajnik już straciłam, a on mi powiedział, że nie da mi skierowania tylko po to, żebym poczuła się lepiej smile

22

Odp: Problemy hormonalne

Najlepiej skonsultować się z lekarzem. W takim stadium w jakim jest autorka żylaki spokojnie można usunąć za pomoca mało inwazyjnych zabiegów, które praktycznie nie pozostawiają śladów jak zabieg laserowy.
Zabieg ten jest totalnie bezpieczny i daje bardzo dobre efekty.

23

Odp: Problemy hormonalne

Trzymam kciuki. Niestety z hormonami tak już jest. Może dieta pomoże? Ćwiczenia?

24

Odp: Problemy hormonalne

Małgosiu, zdrowia życzę smile

25

Odp: Problemy hormonalne

U mnie zaczynają rosnąć 3 włosy na brodzie, czyli za dużo testosteronu...