Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Gorzej jeśli kiedyś ktoś, np. po kilku miesiącach, zapyta: czemu nie założysz tego wisiorka, czemu nie chodzisz w tej bluzce, a gdzie postawiłaś figurkę ode mnie, bo nie widzę?
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2012-08-29 23:22:41)
Ja jak się przeprowadzałam i zobaczyłam ile mam niepotrzebnych pierdół to się przeraziłam. Nie cierpię kupowania prezentów dla prezentu, żeby cośkolwiek dać. Jestem zwolennikiem prezentów praktycznych, np mężowi kupiłam narzędzia,. No i zadowolony był, bo wie, że to użyje.
Fajnie jest dostać coś, co chcemy, ale same byśmy sobie tego nie kupiły 
Zazwyczaj zostawiam i myślę komu by się dana rzecz podobała i po prostu daje to danej osobie bo po co u mnie ma leżeć 
Słusznie. Przedmioty są po to na ogół, by z nich korzystać, a te ozdobne, by cieszyć oko. Jeśli naszego nie cieszą, może sprawią przyjemność komuś innemu.
Najgorszy prezent jaki dostałam to był komplet naczyń z plastiku, którego nie cierpię, bo ma samą chemię w sobie i dlatego zawsze używam tylko szklanych naczyń.. Oddałam go siostrzenicy do zabawy.
Tak sobie pomyślałam zanim doczytałam do końca, że najlepiej wykorzystać go w piaskownicy
Najgorsza to jest melamina, sam plastik jeśli jest przeznaczony do kontaktu z żywnością, to nie jest aż taki zły...
Co Ty... mówisz, że to gorsze jest? 
A jeśli nie używa się tego do ciepłych posiłków to mam nadzieję, że nie szkodzi tak bardzo Mam michę z melaminy. Kiedyś firma Amino dodawała je do zupek chińskich i ja je w tym zaparzałam, a teraz mam z Ikei melaminowe dwie, ale to na orzeszki i takie tam i jedną... a już dobra... nic ciepłego w tym nie zjem, o na pewno nie. Przestraszyłaś mnie.
Ja dostałam wisiorek ze słoniem, który miał na brzuchu zegarek... Szkaradztwo w ogóle nie w moim stylu, ale od babci więc nosiłam...
Dlatego ja zawsze mówię co chcę dostać. Niedługo mam urodziny, przyjaciółka zapytała co chcę dostać i podrzuciłam jej tę stronę.] Od razu załapała, że chce olejek micelarny 
Dlatego też prezenty niespodzianki są głupie. Lepiej dowiedzieć się wcześniej co lubi obdarowywany i taki prezent mu kupić. Jeśli solenizant lubi whisky warto mu kupić właśnie taki alkohol.
No niestety czasem tak jest, że otrzymane prezenty są totalnie nie w naszym guście. Przy czym sama zwykle staram się celować w takie upominki, które będą w jakiś sposób związane z zainteresowaniami obdarowywanych osób. Przy czym świetne propozycje.
chyba najlepiej je komuś sprzedać albo wyrzucić w najgorszym wypadku.
Ja najczęściej oddaję koleżankom kosmetyki, które nie pasują do mojej cery czy urody...
Ja sprzedaje Nie ma sensu trzymać coś co się nam nie podoba.
Mi jest zawsze smutno, kiedy dostanę coś nietrafionego. Na szczęście dzieje się to bardzo rzadko. Smutno, bo wiem, że ktoś chciał dobrze, że się napracował albo wykosztował trochę na marne. Trzeba wtedy spożytkować jakoś ten prezent, niech komuś przyniesie więcej korzyści i się nie zmarnuje. Na ogół jednak dostaję rzeczy, które mi się podobają, albo przydają. Uff...
Jak czasem dostanę coś nietrafionego to zaraz typuję osobę, którą to bardziej ucieszy z jakiejś okazji:)
Ja nie lubię dostawać perfum bo mam 2 swoje ulubione i innych nie chcę...
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
