1

Temat: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Zapraszamy do udziału w dyskusji i konkursie - piszcie, za czym najbardziej tęsknicie mieszkając za granicą? Najlepszą wypowiedź nagrodzimy wspaniałym zestawem kosmetyków renomowanej firmy Pat&Rub!

Szczegóły konkursu znajdziecie pod linkiem:
[url]http://urodaizdrowie.pl/konkurs-dla-emigrantow-na-forum#&panel1-1[/url]

Zapraszamy!

2

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Na codzień w Irlandii brakuje mi najbardziej rodziny i polskich gazet czy książek... Dlatego nie wyobrażam sobie świat zagranicą, jak robi wielu rodaków, bo uważają że przeloty są za drogie. Ja wolę zaoszczędzić na czym innym, ale do Polski jadę na każde święta, żeby spotkać się z rodziną i nie tylko tą najbliższą ale też z kuzynkami, z którymi dorastałam. Człowiek docenia rodzinę dopiero jak za nią zatęskni, chyba nie ma Polaka, który by nie chciał być jak najczęściej w kraju, wśród swoich...

3

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mi najbardziej brakuje polskiego jedzenia...Wychowałam się w domu, gdzie gotowało się po staropolsku, więc bigosy, pieczenie, polski chleb, tradycyjne zupy i ciasta są w moich marzeniach za każdym razem, jak siadam do stołu i jem to, co mogę kupić tutaj...

Uwielbiam przyjeżdżać na święta do rodzinnego domu, gdzie pachnie makowiec i bigos, gdzie stoi rozświetlona choinka, a wokół trwa miły świąteczny chaos. Tego nie ma za granicą, święta są tam zbyt komercyjne i pozbawione tej wyjątkowej rodzinnej atmosfery...

4

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mi najbardziej brakuje śniegu, u nas zima to +5- +10 stopni, a odkąd rodzice nie żyją to spędzamy święta u siebie, więc dzieci widzą śnieg tylko w telewizji... Często im opowiadam, jak wyglądały moje święta i ferie kiedy byłam dzieckiem, jak lepiliśmy bałwana i szliśmy na sanki, a ze ślizgawki wracaliśmy dopiero po zmroku, a one mówią że też by tak chciały...

Ostatnio edytowany przez e.jarzebowska (2014-12-22 15:52:21)

5

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Czego najbardziej brakuje? Ojczyzny, rodziny, przyjaciół, takiego spontanicznego spotykania się, wychodzenia na miasto do ulubionej kawiarni, umówienia się na popołudniowe piwko, pogadania o wszystkim i o niczym... Tutaj rodacy są zabiegani, nikt nie ma czasu, wszyscy przeliczają go na te funty, które można jeszcze zarobić i wysłać do kraju, wszyscy żyją nadzieją, że pewnego dnia spakują walizki i wyjadą do Polski na stałe...

6

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Na obczyźnie brakuje mi przedewszystkim poczucia że jestem u siebie i wśród swoich... Każdy szyld, język ludzi mijanych na ulicy przypomina, że jestem wśród obcego otoczenia, brakuje takiego poczucia związku z tym miejscem, zakorzenienia, znajomych, wspomnień, tradycji, zwyczajów....

7

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

[color=blue]Czego mi brakuje na obczyźnie?
Czuję się obywatelką świata i uważam że jeśli chodzi o aklimatyzację to wszystko siedzi w naszej głowie.
Brakuje mi jedynie zdrowszego mimo wszystko i smaczniejszego polskiego jedzenia. Oczywiście polskie sklepy można znaleźć za granicą, można też zaopatrywać się w sklepach z organiczną żywnością, jednak ceny w takich sklepach są dużo wyższe, a do sklepów trzeba daleko dojeżdżać.
Podobnie sprawa wygląda z kosmetykami. Mamy w Polsce naprawdę świetne kosmetyki, w tym wiele marek kosmetyków naturalnych. Nie doceni ich nikt, kto nie wyjechał z kraju.
Brakuje też wspomnień, możliwości powrotu w dawne miejsca,spacerowania, wspominania starych dziejów.[/color]

[color=blue]Trzeba jednak żyć przyszłością, a nie tym co było, otwierać się na nowe doznania, bo cały świat jest piękny, a nasze tęsknoty to kwestia przyzwyczajenia do nowych okoliczności życia.[/color]

8

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Na emigracji najbardziej mi brakuje mojej Babci i jej pierogów... Jest mistrzynią w gotowaniu, a pierogi to jej popisowe danie, uwielbiane przez całą rodzinę włącznie ze mną:) Dlatego Polska,za którą tęsknię będąc za granicą przez większość roku,) kojarzy mi się właśnie ze smakiem pierogów!

9

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mieszkając za granicą stwierdzam, że na codzień brakuje mi głównie rodziny i moich przyjaciół. gdybym wygrała dużą sumę to pierwsze co bym zrobiła, to sprowadziłabym ich tu do siebie:) W święta brakuje karpia i swojskich potraw, te święta spędzam niestety z dala od domu, więc będę musiała zadowolić się tym, co jest tu dostępne i opłatkiem, przysłanym przez rodziców... Dobrze że jest skype, to chociaż sobie porozmawiamy i złożymy życzenia... Pozdrawiam wszystkich którzy też  spędzą święta na obczyźnie...

10

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Czego brakuje? Polski, języka ojczystego , wszechobecnego na każdym kroku, nawet tych smutnych zabieganych ludzi i odrapanych blokowisk, które tutaj wspomina się z sentymentem... Kiedy wracam do kraju kilka razy w roku to największą przyjemność sprawia mi poprostu bycie tutaj, wśród swoich, przejście się ulicą, gdzie spotykam znajomych, nie jestem anonimowa jak tu, w obcym wielkim mieście, gdzie nikogo nie obchodzą moje problemy, nikt nie zapyta, jak się czuję, każdy jest zajęty swoim życiem..

11

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mi najbardziej brakowało za granicą mojej siostry, która zawsze mnie denerwowała, bałaganiła w naszym wspólnym pokoju, używała moich kosmetyków i stroiła się w moje ciuchy.. Tak chciałam, żeby po prostu była blisko, żebyśmy mogły poplotkować, iść razem na zakupy... Widywałyśmy się wtedy dwa razy w roku, zawsze wracałam z Polski strasznie niewyspana, bo żal było się rozstawać choćby na chwilę...

12

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Najbardziej brakuje mi mojej rodziny a dzieciom dziadków. Tu jestem ze wszystkim sama, wszędzie zabieram ze sobą dzieci bo nie mam kogoś bliskiego by powierzyć mu opieką nad nimi. Na dodatek dziewczynki chorują więc przydałaby się na miejscu jakąś babcia,która wpadłaby z ciepłym rosołkiem. Poza tym brakuje mi kuchni-tych aromatycznych potraw według starej receptury babci.Swobodnego porozmawiania z ludźmi mijanymi na ulicy i polskiego poczucia humoru:)

13

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Na co dzień mieszkam i pracuję w Anglii , do wszystkiego idzie się przyzwyczaić oprócz rozłąki z rodziną , niby nie jest daleko , bo to tylko 3 godz lotu , są skeypy , telefony i smsy ale  to nie to samo co być z kimś obok siebie , niestety sytuacja jest taka jaka jest i część moich ukochanych musi byc w Polsce i to mi najbardziej doskwiera .

14

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Nie jestem już emigrantką, ale przez pewien czas byłam. Właśnie to o czym teraz napiszę, zdecydowało o moim powrocie z Irlandii do Polski i docenieniu naszej Ojczyzny.

Przede wszystkim zagranicą zaczyna się wszystko od zera. Być może większości osób jest to obojętne, ja jednak mam już w Polsce jakąś pozycję społeczną, a tam niekoniecznie. Dodatkowo wszechobecny rasizm... Niestety, ale zawsze czułam się gorsza, bo nie byłam stamtąd. Wielokrotnie Irlandczycy udawali,że mnie nie rozumieją, wiele razy, gdy szłam na rozmowę kwalifikacyjną kłamano, że nie ma menadżera...to tylko kropla w morzu goryczki, której tam zaznałam.

Pracowałam tam legalnie, odprowadzałam podatki, a przez ponad pół roku nie chciano mi wystawić Medical Card - bym mogła skorzystać z pomocy lekarza w razie zachorowania.Pracowałam na part-time, należała mi się dopłata do niepełnego etatu : pracodawca tak układał grafik, bym zamiast 3 dni (godzinowo) pracowała 4 ...wtedy traciłam możliwość starania się o dopłatę. Koniec końców potrafiłam 4-tego dnia do pracy przychodzić na 1 godzinę, dla zasady, byleby się nie należało.
Nie potrafiłam napisać skargi na zaistniałą sytuację, bo nie znałam ich prawa, ich instancji, ich ustawodawstwa... nie wiedziałam nawet gdzie mogłabym to zgłosić. To wystarczająco zniechęcało do życia w tym "opiekuńczym" kraju.

Brakowało mi normalności : Ukochanej Rodziny, którą zostawiłam w Polsce, polskiej ziemi, polskich gór, polskiej pogody, wszystkiego co polskie ...naprawdę! Nie mogłam zaakceptować betonowych osiedli, wszystkich jednakowych, życia w próżni.

Polacy, których tam poznałam ... i ich świat pozorów. Miało być pięknie i kolorowo, a tutaj życie na zasiłku, od wtorku do wtorku, w kolejce już kolejny rok. Życie w wegetacji, bez telewizji, bez auta, bez czegokolwiek swojego... w wynajętym domu, na betonowym osiedlu. Wszyscy nieżyczliwi, pełni zawiści i zazdrości, każdego roku tęskniący do Polski, ale nie przyznający się do tego. "Nie, Polska jest beznadziejna, zła, tam nie ma życia" , "Co tam w Polsce? - Dobrobyt , hahahaha" ....

Tak, myślę,że dobrobyt w porównaniu z tym co tam widziałam i z tym jacy ludzie są tam ubodzy... ale nie materialnie, ubodzy emocjonalnie i odarci z tożsamości narodowej, bez patriotyzmu w sercu, bez bycia sobą u siebie.

Myślę, że nasi Dziadkowie walczyli słusznie o Naszą Niepodległość... i dzięki temu ja dziś i moje dzieci kiedyś w Polsce żyjemy w dobrobycie : mamy siebie i swój Kraj, gdzie jesteśmy u siebie, pośród swoich bliskich.

Ostatnio edytowany przez dlugiewlosy (2014-12-23 23:55:24)

15

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Ja mam chłopaka zagranicą i widzę jak rozpada się nasz związek, najbardziej brakuje tej codziennej bliskości, a zaufanie praktycznie już znikło...  Takie dłuższe wyjazdy są okropne, nic nie zastąpi rozmowy twarzą w twarz, gdybym mogła to natychiast bym tam pojechała sprawdzić czy wszystko w porządku. Ci co zostają w kraju wcale nie mają lekko, nie tylko emigrantom brakuje bliskich na codzień...

16

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mnie za granicą najbardziej brakuje ciszy... Przed wyjazdem mieszkałam w małej miejscowości, gdzie nic się nie działo, po zmroku wszyscy siedzieli w domach, czasem tylko przemknęło auto... Na początku mieszkania w Londynie trudno mi było przyzwyczaić się do tego, że tu pojęcie ciszy nie istnieje, to miasto tętni życiem 24 godziny na dobę. Nawet nie można popatrzeć w rozgwieżdżone niebo, bo przeszkadzają temu rozjarzone światła metropolii... Tęsknię więc po cichutku za tym prowincjonalnym spokojem i ciszą, kiedy wieczorem siadam z filiżanką herbaty, próbuję pozbierać myśli z całego dnia i uporządkować je przed snem...

17

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Naturalnie brakuje rodziny, codzienności wśród bliskich, zwykłego pytania: co słychać, jak się czujesz? oczywiście można pogadać na skajpie ale to nie to samo , nie czuje się ich obecności w życiu, uczestniczenia w naszych sprawach, pomocy w problemach. Emigrant jest sam ze swoimi problemami, choć rodzina z daleka go wspiera, ale nie ma komu się zwierzyć, wyżalić tu na miejscu...

18

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Najbadziej brakuje mi pysznego polskiego pieczywa, bo mam dosyć "plastikowych " tostów, które ani smakują ani są zdrowe...  Niestety w mojej okolicy nie ma jeszcze polskich sklepów, zazdroszczę polskim "londyńczykom" że już je mają!

19

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Zagranicą spędziłam tylko pół roku, finansowo był to dla mnie najlepszy czas,ale emocjonalnie -porażka... Nie było wieczora żebym nie tęskniła, jak usłyszałam kogoś mówiącego po polsku, a nawet po rosyjsku (!) to od razu mi się cieplej robiło na duszy... Nie wyobrażam sobie być tam dłużej czy na stałe, za bardzo by mi brakowało mojej wspaniałej Rodzinki!!!

20

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Może trudno uwierzyć, ale brakuje mi Polaków:) Tych smutnych, zmęczonych, zabieganych, kompletnie nie cieszących się z tego, że przecież są u siebie, w swoim wolnym kraju... Ciekawe czy docenili by to, gdyby nagle ich wywieźć na obczyznę i kazać żyć z dala od rodziny...?

21

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Moja siostra mieszka w Zagrzebiu już prawie 10 lat. Zawsze jak spotykamy się w święta mówi, że najbardziej jej brakuje polskich kiełbas, bo takich za granicą nie ma. Zawsze zabiera ze sobą na drogę sporą wałówkę;) Długo nie mogła przyzwyczaić się do tamtejszej kuchni, specyficznych smaków, ciągle szuka kompromisu między daniami chorwackimi i polskimi:)

22

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Mnie najbardziej brakowało codziennego kontaktu z językiem polskim. Pracowałam w międzynarodowym towarzystwie i najczęściej posługiwałam się łamanym angielskim, a po polsku rozmawiałam tylko z koleżanka pracującą w pobliskim pubie i z rodziną kiedy dzwoniliśmy do siebie... Powrót do kraju sprawił, że doceniłam to czego nie miałam przez te parę miesięcy,  czyli kontaktu z żywym językiem polskim.

23

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Zagranicą najbardziej tęsknię za polską kuchnią, prawdziwą grzybową z uszkami, kiszonym ogórkiem do soczystego schabowego i kieliszkiem dobrego rozgrzewającego bimberku po obiedzie...

24

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Kiedy na studiach wyjechałam na pół roku na stypendium to najbardziej brakowało bliskich, tęskniłam nawet za narzekaniem mamy smile Poza tym brakowało mi miejsc, do których lubiłam chodzić w rodzinnym mieście, czułam się obco w tej przestrzeni i odliczałam dni do powrotu... Nie mogłabym mieszkać za granicą.

25

Odp: Czego najbardziej brakuje Wam na obczyźnie?

Za granicą najbardziej brakuje mi mojego widoku z okna na łąkę i las, nie potrafię długo wytrzymać w betonowej pustyni, bez kontaktu z przyrodą jaki tu w Polsce mam na co dzień...