1

Temat: Praca

Witam. Wiemy jak dzisiaj wygląda rynek pracy i jak ciężko jest znaleźć pracę. Ja jestem w takiej sytuacji i znalazłam pewną ofertę [url]http://www.kontarmed.net/[/url] i zastanawiam się czy się na nią nie zdecydować. Kiedyś opiekowałam się starszymi osobami, ale nieodpłatnie. Jako wolontariusz, więc jakieś doświadczenie jest. Co sądzicie o takiej pracy?

2

Odp: Praca

Praca z osobami starszymi jest wyczerpująca psychicznie, mają swoje dziwactwa, absorbują wyimaginowanymi  problemami... ja bym się nie zdecydowała, wolałabym fizyczną pracę od tej...

3

Odp: Praca

Ale to też praca, którą ktoś musi wykonywać, a poza tym starsi ludzie mają ciekawe rzeczy do powiedzenia, więc to nie tylko wysiłek, ale może też być ciekawie posłuchać co mają do powiedzenia:)

4

Odp: Praca

Ja bym wolała zajmować się dzieckiem, bo jego kaprysy można jakoś wytłumaczyć:)

5

Odp: Praca

Uważam, że opieka nad osobami starszymi to praca na jakiś czas, nie na stałe. Wiesz już poniekąd o co chodzi, skoro masz doświadczenie. Są oczywiście osoby, które mają w sobie wystarczająco dużo cierpliwości i wytrzymałości, podejście do starszych osób, słowem - predyspozycje, ale nie wydaje mi się, żeby to była praca na wiele lat. Ja sama chciałam się zgłosić do opieki w DPS-ie, ale nie planowałam tam zostać dłużej niż rok. Sądzę, że od takiej pracy trzeba robić sobie przerwy, bo to jednak wyczerpujące i dołujące.

6

Odp: Praca

Na pewno coś w tym jest, że ta praca jest psychicznie wyczerpująca, tak samo jak i trochę dołująca, bo są to ludzie, którzy nie są w stanie za bardzo nic koło siebie zrobić i muszą polegać na innych. Jest to też w pewnym sensie ciężka sytuacja dla nich. Bardzo Wam dziękuję za opinię smile. Bardzo mi pomogłyście/liście. Przemyślę sobie wszystko jeszcze raz i zobaczymy co z tego wyjdzie. Dziękuję smile.

7

Odp: Praca

Moja koleżanka we Włoszech miała taką babcię pod opieka, która nie pozwalała się myć. krzyczała, ze jest czysta itd. trochę nerwów zjadła na tym, ale finansowo się opłacało.

8

Odp: Praca

Też tak myślę, ale warto pracować początkowo gdziekolwiek a w miedzyczasie sobie szukać czegoś lepszego. Ja tym sposobem znalazłam lepszą pracę i nie tracąc nawet dnia przeszłam z jednej do drugiej. Warto przeglądać i wręcz śledzić codziennie oferty  i rozsyłać swoje aplikacje.

9

Odp: Praca

Słyszeliście o nowej opcji w dziale praca na gratce? Można zamówić sobie kopię siebie jako Kandyducha. Tutaj: [url]http://praca.gratka.pl/kandyduch/[/url] można go sobie zamówić na rzecz rozmów kwalifikacyjnych. Ciekawe, może warto spróbować? Zamawiał już ktoś?

10

Odp: Praca

Dziś sobie zamówiłam swojego kandyducha to świetna sprawa i zupełnie coś nowego.

11

Odp: Praca

Ale to jest takie nasze drugie ja czy co...?

12

Odp: Praca

a ja się załapałam na dodatkową pracę przy [url=http://hr-system.com.pl/pakowanie/]pakowanie towaru kielce[/url] i jestem na prawdę z tego zadowolona

13

Odp: Praca

No tak ale w Kielcach

14

Odp: Praca

Pracował ktoś w call center? Bardzo to ryje banię?

15

Odp: Praca

Ja ostatnio trafiłam w sieci na vademecum pracownika: [url]http://praca.gratka.pl/raport[/url]
i się doszkalam. Sporo osób wiele traci bo nie zna swoich praw i obowiązków. A jest tyle pomocy w internecie, że nic tylko czytać. To vademecum jest świetnie napisane więc jeżeli chcecie się doszkolić albo czegoś dowiedzieć to polecam.

16

Odp: Praca

Ktoś tu pytał o call center...byłam na dwudniowym szkoleniu w takowym i nie wytrzymałam. Głowa mi odpadała, tyłek też...nie polecam takiej roboty.

17

Odp: Praca

Dowiedziałam się już co nieco.
Nieopodal mnie jest call center. Kuszą:
- elastycznym grafikiem (ściema, elastyczny jest tylko dla nich kiedy dzwonią do człowieka mówiąc "dzisiaj nie przychodź", ale kiedy Ty nie możesz przyjść dziś, to możesz nie przychodzić wcale)
- pracą dla każdego, jako że właśnie grafik można sobie rzekomo dostosować, ale jeśli powiesz na rozmowie, że masz dziecko, to niestety... do widzenia
- cudownymi prowizjami, to jedno chyba jest ok, ale na to trzeba sobie zapracować i mieć nieco szczęścia trafiając na klienta, który sam z siebie jest ofertą zainteresowany, poza tym progi, które trzeba osiągnąć, aby otrzymać prowizję są tu zmieniane w trakcie okresu rozliczeniowego tak, aby nierealne stało się osiągnięcie ich, przy czym to też zależy od konkretnego projektu, bo rożnie są naliczane
- wypłacalnością (o ile potrafisz policzyć ile ci się należy i upomnieć się o to, bo jeśli nie... )
- atrakcyjną stawką godzinową (przy czym dopiero podczas rozmowy okazuje się, że dotyczy ona zatrudnionych od 2 lat, bo przez pierwsze ileś m-cy dostaje się 5 złotych, potem przez kolejne 7 i dopiero po chyba 2 latach 8 zł, ponadto zależne jest to także od ilości godzin przepracowanych w m-cu, jeśli pracownik osiągnie pewien pułap to może zarobić więcej).

Po udanej rozmowie (pierwszy odsiew) jest szkolenie (kolejny odsiew), a następnie sadzają przy stanowisku (trzeci). Starasz się jak możesz, bo jeśli się nie starasz to wiadomo, to jest praca i tu trzeba pracować, ale jeśli po kilku godzinach nawijki okażesz się za mało efektywny to nie dostaniesz się. Tak więc można zedrzeć gardło i wyjść z pustymi rękami.
Kiedy trafiasz przez cały dzień na klientów niezainteresowanych książkami, kablówką, telefonem, ubezpieczeniem etc. dostajesz opieprz, że za mało się starasz i słyszysz groźbę, że długo nie popracujesz (to taki system motywacyjny, kat i bat). Są jakieś czerwone kartki nawet. Podobno robią problem z wyjściem do wc w trakcie pracy, ale za to jest 5 minut przerwy co godzinę, więc można się polać, jeśli nie pijesz dużo, ale jak nie pić, gdy w gardle zasycha.

Nie, nie pracowałam w call center, wszystko wiem od innych, ale widzę codziennie ogłoszenia rekrutacyjne, a w mieście, w którym nie ma pracy, coś takiego jest mocno podejrzane. Tutaj na dwa stanowiska sprzedawcy do sklepu obuwniczego potrafiło przyjść 60 chętnych (z nudów w kolejce ich liczyłam, a kolejka ciągnęła się przez całe piętro, całe schody, aż na parter i do drzwi wejściowych), więc jeśli call center non stop potrzebuje pracowników, to rotacja musi być ogromna.

Ach, słyszałam jeszcze o ludziach, którzy nie wytrzymali i nie dostali żadnych już zarobionych pieniędzy, bo nie wywiązali się z umowy odchodząc.

Call center jest dla osób, które mają gadane i potrafią wkręcać, przekonywać, mają charyzmę i siłę przebicia + techniki sprzedaży w jednym palcu, takie jak kontrolowanie rozmowy zadawaniem pytań chociażby. Do tego mnóstwo cierpliwości i wysoką samoocenę, bo wrogość i pogarda w nich wymierzone zdarzają się często. Klienci nie są zadowoleni z produktu lub usługi i wyżywają się na kimś, kto w zasadzie nie ma z tym nic wspólnego. Wielu ludzi myli sprzedawcę z producentem.

Kiedy do mnie dzwoni telemarketer od razu dziękuję, bo nigdy nie kupiłabym niczego w taki sposób, ani nie podpisała żadnej umowy przez telefon, do niczego bym się nie zobowiązała. Poza tym błagam... nie mam samochodu, a dzwoni do mnie kobieta z propozycją ubezpieczenia auta, tłumaczę, że nie jestem zainteresowana, ona usiłuje mnie zmusić do wysłuchania oferty. Nie lubię nachalności.

Różne są call center i rożnie w nich traktują ludzi, różnie jest z wychodzeniem do wc i ustalaniem grafików, niektórzy są zadowoleni. Poza tym call center to nie tylko sprzedaż i pozyskiwanie nowych klientów, ale także przedłużanie umów i współpraca z dotychczasowymi. Najlepiej jest chyba jednak pracować w czymś a la biuro obsługi, gdzie klient dzwoni zadać pytanie, zgłosić problem itd., bo tutaj nie ma presji, żeby kogoś zdobyć lub zatrzymać, tu jest tylko udzielanie informacji, porad, pomoc telefoniczna. To jest ok.

Jedno jest pewne - przyjmują ludzi bez doświadczenia, więc pracując tam, nawet niedługo, można sobie załatwić wpis do CV, poza tym kolejni pracodawcy mogą uznać takiego kandydata za wytrzymałego psychicznie smile To jest plus.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2015-03-18 17:44:20)

18

Odp: Praca

Ja jestem młodą mamą i mam inny problem. Mój synek ma teraz trochę ponad rok i nie ukrywam, że chciałabym bardzo jeszcze zostać z nim w domu, ale z drugiej strony bardzo przydałaby się druga pensja. No i szukam pracy, do tej pory raczej pracowałam dorywczo i kilka miesięcy przed porodem obroniłam mgr (filozofia), no i teraz bez doświadczenia ciężko znaleźć pracę. Jestem z Krakowa i przeglądam różne portale, regularnie na przykład [url=https://praca.znajdzto.pl/malopolskie/krakow/oferty-pracy,408/]ten[/url] ale odnoszę wrażenie, że dla humanistów nie ma już chyba pracy hmm sama nie wiem co zrobić, już powoli tracę nadzieję, że coś w zawodzie się uda znaleźć...

19

Odp: Praca

Jest dla humanistów praca, ale nie w zawodzie smile Spróbuj pozyskać dodatkowe kwalifikacje. Do wykształcenia też wcale nie trzeba się przyznawać, nikt nie musi wymieniać w CV wszystkich swoich doświadczeń zawodowych i szkół.

Nie tylko humaniści mają problem na rynku pracy. W mojej obecności odrzucono chłopaka, który ma magistra z matematyki. Powiedziano mu wprost, że do takiej pracy ma za wysokie wykształcenie (obsługa biura podróży).

Znajomy ma tytuł mgr inż. i ten zapis w CV sprawił, że nie dostał pracy, o którą się starał w zawodzie, do wykonywania którego posiada wymaganą wiedzę i umiejętności, zdobyte w szkole średniej, ma też praktyczne doświadczenie w tym zawodzie. Niestety pracodawca nie chciał uwierzyć, że osoba z wykształceniem wyższym zgodzi się na dłuższą metę pracować za najniższa krajową i został odprawiony, ponieważ zależało im na stałym pracowniku.

Cóż... jemu zależało na stałym zatrudnieniu, tłumaczył, że gdyby tej pracy nie chciał to nie starałby się o nią, ale mu nie uwierzono, ponieważ wśród pracodawców oferujących najniższą krajową panuje przekonanie (nie bez powodu zresztą), że ludzie po studiach mają zbyt wygórowane wymagania względem obecnej sytuacji na rynku pracy w Polsce.

Dziewczyna innego znajomego powiedziała wprost, że nie po to robiła tak trudne studia, żeby dostawać te marne 2500 tysiąca miesięcznie i postanowiła wyjechać.

20

Odp: Praca

Jeđli lubisy tak prac to ok.

21

Odp: Praca

Dla mnie coś takiego jest bardzo podejrzane..Kiedyś no nie wiem próbowałam klikać w takie reklamy i zdecydowanie nic z tego nie miałam a się godziny naklikałam...Mi jeszcze akurat do końca studiów magisterskich został jeden rok (jestem obecnie na 4) i no wiecie staram się dorabiać jako niania, hostessa a po studiach to też nie wiem jak to będzie - studiuję zarządzanie i inżynierię produkcji.

22

Odp: Praca

Fakt to ciężka praca ale warto wiedzieć czy jest na rynku zapotrzebowanie i czy jest opłacalne. Raport wynagrodzeń [url]http://praca.gratka.pl/wynagrodzenia/[/url] przybliży tą kwestię. Można zobaczyć jak kształtują się zarobi w różnych rejonach Polski.

23

Odp: Praca

Może pomyśl o założeniu własnej działalności? Jeśli masz pomysł na siebie i jestes przedsiębiorczy to z pewnością ci się uda. ja w marcu założyłam DG i mam juz dwóch pracowników. Za jakiś czas chcę zatrudnić kolejnych. Myślałam o przeprowadzeniu w firmie badania 360 stopni które znalazłam na [url]http://ocena-360.4bp.com.pl/[/url] Dzięki niemu będę mogła zaplanować dalszy rozwój pracowników, postawić im nowe cele i zmotywować do ich realizacji.

24

Odp: Praca

Bardzo fajny pomysł z tym dorobieniem za granicą. Mój brat chce otworzyć własna działalność. Myśli o sklepie ze sprzętem, częściami i płynami do maszyn rolniczych, takich jak [url=http://www.qagro.pl/john-deere/90-john-deere-hy-gard-20l.html]olej hy gard[/url] bo mieszka w rolniczej okolicy. Ma miejsce, ma hurtownie i pracownika, ale jeszcze trochę kasy, by się przydało smile

25

Odp: Praca

Ja nie moglem znalezc dobrej roboty u siebie w miescie, gdzie bezrobocie siega 25%, wiec zaczalem sprawdzac [url=https://www.pracujwunii.pl/praca-w-holandii/]oferty pracy w Holandii[/url] i chyba wyjade. Cos trzeba robic, zeby zarobic jakiekolwiek pieniadze, a moi znajomi wyemigrowali z kraju od razu po szkole.