Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Długo byłam bezrobotna i po zarejestrowaniu się w urzędzie pracy znalazłam ogłoszenie w internecie. Urząd opłacił szkolenie. Teraz zarabiam jako fryzjerka, ale specjalizuję się głównie w przedłużaniu włosów. Trwało szybko, wszystko dobrze wytłumaczone i na brak klientek teraz nie narzekam 
Ja niedawno prawie już szłam do urzędu zarejestrować się jako bezrobotna, ale kilka dni przed planowanym wyjściem, dostałam telefon, że od poniedziałku mam przyjść do pracy, więc na szczęście się bez tego obyło. A fryzjerką niestety bym być nie mogła, bo raczej nie mam do tego talentu. Żadna klientka nie wyszłaby ode mnie zadowolona, no chyba, że która lubi awangardowe fryzury
Uwierz Filadelfia, od połowy fryzjerek wychodzi się niezadowolonym.
Chyba ze trafisz na taką co Cię przekona ze to jest najmodniejsze i wyglądasz bosko - choć lustro mówi co innego
A czy lustro może kłamać?
Ja mam propozycję pracy w USA ale czy to w ogóle ma dziś sens? Wszędzie czytam, że niby amerykańska gospodarka coraz mocniejsza, że dolar coraz silniejszy (np. tu: [url]http://kursdolara.eu/)[/url] ale różnie z tym bywa. Poza tym to praca wiadomo, na czarno. No ale pewna, jadę i pracuję. W Polsce i w UE nie mam takiej możliwości...
Tam szybciej znajdziesz pracę niż tu, nie zastanawiaj się
Ja też jestem bezrobotna.
Ja Gusiu również. Ostatnio miałam dwie propozycje, ale na czarno, więc podziękowałam, bo do tej pory tylko w taki sposób pracowałam i mam tego dosyć. W CV muszę wpisywać zatrudnienie, które nie dość, że było nielegalne to jeszcze żadnym świadectwem pracy nie mogę go potwierdzić. Dość mam tego.
Możesz to doświadczenie wpisać, lub nie, to zależy od Ciebie.
Długo byłam bezrobotna i po zarejestrowaniu się w urzędzie pracy znalazłam ogłoszenie w internecie. Urząd opłacił szkolenie. Teraz zarabiam jako fryzjerka, ale specjalizuję się głównie w przedłużaniu włosów. Szkolenia zrobiłam w Beauty for You. Trwało szybko, wszystko dobrze wytłumaczone i na brak klientek teraz nie narzekam Może spróbujesz tego? Można u nich dostać potem rabat na włosy. Zajrzyj sobie na ich stronkę. Pozdr !
To Beauty for You chyba mocno ryje beret, jakieś roboty stamtąd wychodzą. Wszyscy z tą samą gadkę, to mnie zraża do tego, żeby wgl zajrzeć na stronę czy w jakikolwiek sposób zainteresować się tym. Nie chcę tak jak reszta powtarzać niczym zahipnotyzowana tej samej frazy. Co to, sekta jakaś jest czy co?
Gdyby jeszcze każda z tych osób, bez względu na to czy istnieją, ale gdyby spod każdego z tych nicków wychodziła inna treść wychwalająca Beauty for You to byłaby jakaś szansa, żeby się tym zainteresować, a taka reklama wyglądałaby atrakcyjnie i mogła trafić do odbiorcy.
niechcemisie masz zadatki na teoretyka reklamy, może w tym kierunku szukaj zatrudnienia?
Powiem Wam szczerze, że ja mam to szczęście, iż nie bardzo wiem, jak to jest być bezrobotną, najdłużej nie miałam pracy przez 2 miesiące i odczuwałam to raczej jak wakacje... Nie zazdroszczę sytuacji, w której nie można znaleźć pracy, choć bardzo się chce 
Ja niby chcę, ale nie bardzo jej szukam, bo nie wiem co chciałabym robić i szczerze powiedziawszy nie kształciłam się w jakimś określonym kierunku, więc nie mam kwalifikacji, nie jestem w niczym fachowcem.
Ale chyba jest coś, co Ci się podoba? Co lubisz robić i jesteś w tym dobra? Zrób może test osobowościowy i dowiesz się, w jakich obszarach byś się sprawdziła, a później załóż firmę i odnoś sukcesy 
Ne musisz być fachowcem, żeby podbić świat ;-))
To jeszcze krążą legendy o tym, że ktoś przez urząd pracy znalazł pracę? Naprawdę są na to znikome szanse. Lepiej jest samemu poszukać. Ja obecnie szukam pracy, a w międzyczasie przerabiam różne kursy podnoszące kwalifikacje. Korzystam obecnie z tej strony: kursykomputerowewarszawa.pl Mają tam naprawdę fajne kursy, bo profesjonalnie przygotowane. Nie miałam najmniejszych problemów z zapamiętaniem i zrozumieniem treści, nawet mimo tego, że tematyka informatyczna jest mi obca i w tej dziedzinie jestem kompletnym laikiem.
Ostatnio edytowany przez Ziajka (2013-10-02 18:27:42)
Ja znam osoby, które znalazły pracę przez UP i to nie w byle jakich firmach, które po pół roku zwalniają. Dwie koleżanki znalazły pracę w wydawnictwie, kolejne dwie w HewlettPackard.
Ja polecam pojechać na parę miesięcy do pracy zagranicą, a po powrocie dodatkowo postarać się o zwrot podatku. Pracodawcy potem przychylniej na nas patrzą, ponieważ pracowanie zagranicą dowodzi naszej operatywności i znajomości języka.
charlotte sprawdzałam ten portal outwork.pl i dość ciekawy dostałam już jedno zlecenie nawet
chętnie też zajrzę, u mnie również jakoś licho z robotą
Nie ma nic gorszego jak brak pracy, mam nadzieję, że szybko znajdziecie:)
[quote=pelargonia]Ale chyba jest coś, co Ci się podoba? Co lubisz robić i jesteś w tym dobra? Zrób może test osobowościowy i dowiesz się, w jakich obszarach byś się sprawdziła, a później załóż firmę i odnoś sukcesy Ne musisz być fachowcem, żeby podbić świat ;-))[/quote]
Taki test to trzy razy już robiłam A dobra jestem w....eee.... w narzekaniu? Nie, pewnie nawet w tym nie
Chodzi o to, że mam 30 lat i nie mam co wpisać do CV, a wszystko co robiłam do tej pory było... nielegalne w sumie 
I co z tego ż e nie jestem bezrobotna...? Mam umówioną pracę w Niemczech, a po polskiej mega wypłacie nie mam za co wyjechać. W tym chorym kraju osoba pracujaca ma problem z wylozeniem 300zł. Co gorsza już brak mi pomysłu skad je zdobyć a chcę wreszcie popracowac za normalne pieniądze... Macie jakieś sensowne rady dla mnie?
Do granicy okazją? Też miałam z tym problem, praca w Niemczech umówiona, pewna, znajomi tam jeździli, ale trzeba było mieć na bilet i 350 euro na hotel, poza tym żyć do pierwszej wypłaty i złożyć się na paliwo, żeby dojeżdżać do zakładu. Tu nie bardzo ma kto pożyczyć taki pieniądze komuś, kto "ucieka" z kraju, a na rodzinę nigdy liczyć nie mogłam.
Jedyne co Ci mogę poradzić w takiej sytuacji, co będzie miało sens i pozwoli zdobyć brakującą kwotę, to sprzedać coś na Allegro, nawet kilka rzeczy. Na pewno masz coś, z czego nie korzystasz lub bez czego jesteś w stanie się obejść.
Ja mam z kolei też inny problem i znam osoby, które również się z nim borykają, mianowicie... całe nasze doświadczenie, bez względu na to czy skromne czy jakieś przydatne, opiera się o pracę na czarno. jak to wpisać do CV? jak komuś udowodnić, że naprawdę to robiliśmy? mam 30 lat i tak naprawdę nie mam co wpisać do CV. Rozmawiałam o tym ostatnio z koleżanką, ma dokładnie ten sam problem choć imała się rożnych zajęć i nawet z granica pracowała ciężko, ale to są rzeczy nieudokumentowane z tym że ona ma 23 lata, więc jeszcze będzie miała możliwość zapełnić rubryczkę "doświadczenie", o ile ktoś da jej jakąś umowę, choćby zlecenie.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
