1

Temat: Śmierć zwierzaka

Czy zdechło Wam kiedyś zwierzątko?

Co wtedy zrobić? Gdzie go pochować?

2

Odp: Śmierć zwierzaka

W lesie lub w parku...

3

Odp: Śmierć zwierzaka

I dostać mandat? A wtedy i tak trzeba usunąć ciało.

4

Odp: Śmierć zwierzaka

Ja moją ukochaną kicię na działce, w kąciku, pod bzem... nie mogłabym tak jej porzucić gdzieś w przypadkowym dołku...

5

Odp: Śmierć zwierzaka

Oooo Milagro, bardzo mi się podoba Twój post. To bardzo dobre miejsce i  bardzo mnie ujęło co napisałaś o swojej Kici.

6

Odp: Śmierć zwierzaka

Pochowałam 30 lat temu chomika w lesie.

7

Odp: Śmierć zwierzaka

Wiem że można zostawić zwierzątko u weterynarza i oni zajmują się tzw. utylizacją - to najlepszy sposób dla osób, które nie mają własnej działki lub ogródka. Alternatywą są cmentarze dla zwierzaków, jednak tych chyba nie ma za wiele sad

8

Odp: Śmierć zwierzaka

Moi Teściowie ostatnio pochowali psa. Miał 18 lat. A teraz szwagier boi się iść na działkę tongue

9

Odp: Śmierć zwierzaka

To musiał źle go traktować za życia skoro teraz się boi, że go duch psa będzie gonić:)

10

Odp: Śmierć zwierzaka

A może jest przesądny i się boi że  psia dusza się w nim zadomowi

11

Odp: Śmierć zwierzaka

W domu rodzinnym mojego męża, gdzie teraz mieszkamy, jest w ogródku wydzielony kącik pamięci. Tam są pochowane wszystkie koty i psy, jakie były w tej rodzinie, a na wsi to wiadomo, sporo tego. Ostatnio doszła moja ukochana kicia, która po 3 latach życia pełnego miziania, polnych myszek i wygrzewania się na słońcu, została przejechana przez zbyt szybko wjeżdżające na wiejską dróżkę auto sad

12

Odp: Śmierć zwierzaka

Trzeba ograniczniki prędkości założyć, a nie takich piratów tolerować...

13

Odp: Śmierć zwierzaka

[quote=summerlove]Trzeba ograniczniki prędkości założyć, a nie takich piratów tolerować...[/quote]

To jest wiejska droga przelotowa, nikt się nią nie interesuje, dziura na dziurze, że koło może urwać, a oni i tak się nie przejmują i choć jest ograniczenie do 30, jeżdżą po 100/h :-/ Czasem tam policja stanie, ale rzadko i niewiele to daje.

14

Odp: Śmierć zwierzaka

Zwierzaka mojej koleżanki też rozjechało auto, a i mój piesek miał zderzenie, na szczęście kierowca miał przyzwoity refleks i piesek był tylko trochę poturbowany. Przyjaciółki pies również, ale choć kierowca szybko uciekł, to jednak psu się nic złego nie stało, a to dzięki temu, że na początku jechał z odpowiednią prędkością, a wina była nasza, bo nie upilnowałyśmy psa i w sumie to my mogłyśmy odpowiadać za ewentualne uszkodzenie wozu, więc po co uciekał? No chyba że był teges... tak czy inaczej prawidłowa prędkość to naprawdę większe bezpieczeństwo dla wszystkich, dla pieszych dzieci i dorosłych, dla zwierząt pilnowanych i niedopilnowanych, dla karoserii.

15

Odp: Śmierć zwierzaka

Na wsi nie jest to problemem, bo można wygospodarować miejsce, gorzej w mieście, ale zwierzaki zostawia się u weta i zabiera je profesjonalna firma, która je kremuje. Brzmi to strasznie, ale jak ktoś ma zwierzaka, to ma też świadomość, że on mu kiedyś umrze.

16

Odp: Śmierć zwierzaka

Podobno w ogródkach chować nie można , ale my tak robimy... wierny towarzysz przez lata, żal by było utylizować

17

Odp: Śmierć zwierzaka

[quote]zwierzaki zostawia się u weta i zabiera je profesjonalna firma, która je kremuje[/quote]
...albo zakopują w ziemię. Jeżeli czegoś nie widzę to nie wiem co stanie się z moim zwierzakiem.
Na słowo nie ma co liczyć. Miałam ptaszki - zakopałam w ogródku. Ptaszek był umieszczony w słoiku.
Było to dawno, dawno temu. Miałam może z 15 lat.

18

Odp: Śmierć zwierzaka

Mi w sumie ostatnio zdechły dwa psy... jednego siostra pochowała w lesie.
a drugiego pochowaliśmy pod brzozą taty, w sumie psiak tez od taty...

19

Odp: Śmierć zwierzaka

Kilka dni temu odszedł mój piesek. Po 16 latach. Męczył się, ale rodzina nie chciała go uśpić, wreszcie się zdecydowali. Nie mógł już jeść, karmiono go, ale ledwo był w stanie się napić, nie chodził, nie wstawał, był skrajnie wychudzony.
Ja tylko mam żal do rodziny, bo nikt nie powiedział "pożegnaj się z psem, zabieramy go do weterynarza". Po prostu pewnego dnia się obudziłam i nie było po nim śladu.

20

Odp: Śmierć zwierzaka

Pewnie nie chcieli żebyś to jeszcze bardziej przeżywała...nie sądzę żeby tak zrobili złośliwie..

21

Odp: Śmierć zwierzaka

Smutny temat... Przeżyłam odejście kota, rybek i małego kurczaczka.
Kurczaczek był malutki, byłam wtedy na wsi, jako dziecko. Zrobiłam jemu dołek w piasku,
pochowałam jego i na stosiku z piasku ułożyłam krzyżyk z kwiatków... takie dziecięce pomysły.
Długo siedziałam przy tej mogiłce.

22

Odp: Śmierć zwierzaka

My tak na osiedlu robiliśmy ze znalezionymi martwymi ptaszkami. Organizowaliśmy im pogrzeby przykrywając czymś takiego ptaszka i obsypując zerwanym z okolicznych ogródków kwieciem smile

23

Odp: Śmierć zwierzaka

Mam rybki i niedawno jedna mi padła.
Mieszkam na parterze i wyrzuciłam przez balkon, bo było najbliżej tongue

24

Odp: Śmierć zwierzaka

Od zawsze mam kilka szczurów i mimo, że wiem, iż nie żyją one dłużej niż 3 lata, to nadal strasznie przezywam śmierć każdego z nich.

25

Odp: Śmierć zwierzaka

W lesie jakieś ustronne miejsce takie żeby nikt nie widział, że coś tam zakopujemy aby uniknąc mandatu.

W ogólę śmierć zwierzaka to coś strasznego.