Włosy wypadają i łamią się... jak sobie z tym radzić? (Strona 3 z 5)

Ja polecam zagęszczanie włosów. Myślałam, że już nic nie poprawi mojego wyglądu a jednak! wreszcie nie wstydzę się swojego wyglądu, naprawdę za niewielką cenę można poddać się przyjemnemu zabiegowi i od razu widać efekty, a wcześniej też ładowałam w suplementy, zresztą poczytaj sobie o tym to się dowiesz
zajrzyj na internet Beauty for You, tam mają wszystko opisane
jakby coś to podpowiem, napisz prywatną wiadomość
Pozdrawiam Sandi

ja polecam przede wszystkim zdrową dietę i suplementy na poprawę stanu włosów i skóry a jeśli chodzi o działania zewnętrzne, to moja siostra bardzo chwali sobie szampon biokap przeciw wypadaniu włosów. Po porodzie miała dość osłabione włosy i trochę jej wypadały, ale twierdzi, że ten szampon się u niej sprawdził

ja też uważam, że zagęszczenie to słaby pomysł. w tym momencie ważna jest ich odbudowa, a zagęszczenie to rozwiązanie na tzw chwilę. zainwestowanie w jakies dobre apteczne kosmetyki do włosów będzie wskazane. olejowanie tez fajnie wpływa na włosy i zmiana diety, przede wszystkim spożywanie wszystkich witaminek, które dobrze robią włosom

Był czas że chodziłam często do fryzjera bo ze względu na pracę musiałam wyglądać bardzo dobrze - i te maski, ampułki, zabiegi pomagały, ale teraz to już nie działa, jak bywam raz na 2 -3 miesiące

Geny oczywiście są ważne, ale nie można na nie zwalać całej odpowiedzialności za wygląd! Oczywiście, że dieta, pielęgnacja w tryb życia mają na nas olbrzymie znaczenie. Ja na przykład zauważyłam dużą różnicę w wyglądzie swoich włosów, jak zaczęłam unikać SLS-ów, przerzuciłam się na szampon Biokapu i włosy po kilku myciach stały się gładsze i bardziej miękkie zatem pielęgnacja też ma znaczenie!

Wiosnę już mamy. To o włosy po zimie trzeba zadbać. Ja polecam szampon morski. Jest naturalny. Włosy są delikatne, takie jedwabiste.

wzmacniaj i odżywiaj.

A ja polecam jedwab do włosów - na zniszczone końcówki działa cuda

Zaczynam niedługo kurację z wcierką jantara zobaczymy co to da

Mi na szczęście przestały się sypać z głowy. Straciłam 1/3. Jedna lekarka twierdziła, że to przez hormony, druga, że przyczyn powinnam szukać gdzie indziej, być może w stresie.
Owszem, szalenie się w ostatnich miesiącach stresuję, ale  jakoś poziom tego stresu nie zmalał za bardzo, za to poziom hormonów o 50%, do tego używam szamponu z czarnej rzepy. Myślę więc, że winne były przede wszystkim hormony.

Zastanawiam się nad wprowadzeniem u siebie preparatu  na zagęszczanie włosów. Niestety mam bardzo liche włosy, są słabe i ciągle wypadają. Już nie umiem sobie z nimi poradzić. Czy ktoś to stosował? Preparat aplikuje się bardzo szybko i dobrze wygląda na włosach więc może jest to jakiś sposób?

A pokrzywa? Próbowałaś?