1

Temat: rozmowy o seksie

Mój partner wszelkie rozmowy o seksie inicjuje w miejscach publicznych – chyba strasznie go to kręci, a mnie peszy. Z kolei gdy próbuje z nim porozmawiać o naszych potrzebach w sypialni czy na osobności – w ogóle nie podejmuje dyskusji. Powinnam rozmawiać z nim wtedy, kiedy inicjuje te rozmowy?

2

Odp: rozmowy o seksie

Co to znaczy w miejscach publicznych? I w jakich sytuacjach?

3

Odp: rozmowy o seksie

np gdy siedzimy we dwoje w kawiarni czy w restauracji i nastaje chwila milczenia on przerywa ją pytaniem " czy chciałabyś spróbować aby użył kajdanek i przywiązał Cię do łóżka?"

4

Odp: rozmowy o seksie

jeśli Cię to krępuje powiedz mu o tym w tej kawiarni - kochanie, chętnie urozmaicę nasz sex, ale czułabym się bezpieczniej rozmawiając o tym w naszej sypialni

jeśli wiażesz z nim jakieś nadzieje nie rób przed nim tajemnic, bo to utrudnia budowanie zwiazku - bądź szczera i mów o wszystkim co Ci nie pasuje oraz akcentuj to co Ci sprawia szczególną prezyjemność

5

Odp: rozmowy o seksie

Może gdybyś go podkręciła, np. przytuliła od tyłu czy dotknęła w szczególny sposób i zaczęła rozmowę, to wtedy by pogadał o tych sprawach w domu?
A może go kręci mówienie o tym w miejscu, gdzie są inni ludzie?

6

Odp: rozmowy o seksie

Albo naczytał się pisemek, o tym jak podkręcić atmosferę pod tytułem 'zachęć ją wcześniej- pobudź jej wyobraźnie'.
Moja wyobraźnia działa wtedy w ten sposób, że wyobrażam sobie jak wszyscy na nas patrzą a nie to co dzieje się w łóżku big_smile

7

Odp: rozmowy o seksie

Takie wcześniejsze pobudzanie to chyba rzeczywiście działa bardziej na facetów niż na kobiety. Choć... na przykład mój mi szeptał do ucha, jeśli już zdarzyło mi się szepnąć o tym w miejscu publicznym :"Ty mi tego tutaj nie mów, tylko to zrób jak wrócimy do domu."

8

Odp: rozmowy o seksie

w sumie to chyba sam fakt rozmów a tematy seksu w miejscach publicznych go bardzo kręci, bo wczoraj jakoś i w domu sam zainicjował rozmowę... ale oboje zdaje się, że wolimy działać niż gadać na ten temat tongue

9

Odp: rozmowy o seksie

A ja lubię i gadać i działać. Najważniejsze, by to pierwsze szło w parze z drugim, bo drugie  i tak samo sobie poradzi big_smile
Czyli sprawa się rozwiązała Pisii smile

10

Odp: rozmowy o seksie

"Mówienie o" też bywa fajne, ale jeśli zakończy się działaniem...

11

Odp: rozmowy o seksie

A jeszcze lepsze jest "mówienie o" w trakcie wink

12

Odp: rozmowy o seksie

No Ty to zapewne prowadzisz szczegółowy instruktaż.

Niżej, w lewo, raźniej, głośniej...

13

Odp: rozmowy o seksie

O czym Wy tu rozmawiacie?!?

14

Odp: rozmowy o seksie

O życiu, kochana, o samym życiu...

15

Odp: rozmowy o seksie

[quote=incognito]No Ty to zapewne prowadzisz szczegółowy instruktaż.

Niżej, w lewo, raźniej, głośniej...[/quote]

Instruktaż jest bardzo ważny, jeśli chce się osiągnąć cel. A ja chcę wink

16

Odp: rozmowy o seksie

Ja tam sobie cenię 'domyślnych", a rozmawiać to można wcześniej,  w celach pobudzających wink

17

Odp: rozmowy o seksie

Dlatego jesteś albo Magda albo Ewelina - 36.

Ksymena - żebyś wiedziała - każdy wirtuoz niech najpierw sam poprowadzi pałeczkę (batutę? co oni mają?).

Z kolei ja mam restrykcję początkową - jeśli już ma być pierwszy raz, to ja rządzę i robię to w 30 sekund.
Taki pierwszy raz jest najlepszy. Jakoś mało mnie obchodzi Wasze zdanie na ten temat, ale spytam: co Wy na to? tongue

18

Odp: rozmowy o seksie

Ale pierwszy dla niej czy dla Was ? - uściślij wink

19

Odp: rozmowy o seksie

Pierwszy dla niej, choć takiego nie obchodziłem przynajmniej od 8-ej klasy podstawówki, to chyba powinien być delikatny, stonowany i narastający.

Ja mówię o tym dla nas - także i w tym przypadku jestem zdania, że z najlepiej zaskoczenia.
Za pierwszym razem ma być znienacka (ale za zgodą), szybko, napastliwie, porywczo i krótko. Po co sapać i zasypiać, skoro możnaby się zabrać do dalszej rozmowy albo np. prysznica i drugiego razu, który, jak zapewne mniemasz, może być już baaaaardzo rozciągnięty w czasie i materii. wink

Podsumowując - tak jest u facetów z "wczesnym zapłonem". Nie wstydzę się tego. Maraton oferuję tylko wytrwałym. wink

20

Odp: rozmowy o seksie

[quote=incognito]Ksymena - żebyś wiedziała - każdy wirtuoz niech najpierw sam poprowadzi pałeczkę (batutę? co oni mają?).

Z kolei ja mam restrykcję początkową - jeśli już ma być pierwszy raz, to ja rządzę i robię to w 30 sekund.[/quote]

Ze stoperem do łóżka?... No nie.

21

Odp: rozmowy o seksie

[quote=incognito]Pierwszy dla niej, choć takiego nie obchodziłem przynajmniej od 8-ej klasy podstawówki, to chyba powinien być delikatny, stonowany i narastający.

Ja mówię o tym dla nas - także i w tym przypadku jestem zdania, że z najlepiej zaskoczenia.[/quote]

To jest myśl, w klasie, z koleżanką, z zaskoczenia... wink
W tym wieku to ja jeszcze nie za bardzo wiedziałam, o co chodzi, a Ty już miałeś listę "zdobyczy"...?

22

Odp: rozmowy o seksie

Ksymena - obrazowo - w ruchach to będzie tak: 1, 2, 3, 4.... 27 i BUM!
W sekundach zapewne będzie to około pół minuty. wink

Ty co taka liczbowa i precyzyjna? Kontekst miałaś wyciągnąć! tongue
Wiem, że wyciągnęłaś, więc znowu się ze mnie nabijasz...


Rozmiarek - konstruujesz fuzję moich zasad. Uważaj, bo Ci niezły Polon z tego wyjdzie i padniesz na obliczaniu połowicznego czasu rozkładu... wink

Jeśli już miałbym precyzować, to pierwsza była na wakacjach po 7 klasie, a druga na następnych.
Obie trochę starsze i obie w trybie "summer love" jak i ja.

Nie takie rzeczy dzisiaj się dzieją! Ja byłem jedynie predesesorem!

23

Odp: rozmowy o seksie

Chyba "terminatorem" (u nich pod namiotem...) wink

24

Odp: rozmowy o seksie

Znowu Twe pazury kłują mnie, wczepione w kark...
Ty mała Zaczepko!

Pierwsza miała własny DOMEK LETNISKOWY (teraz chce słyszeć Twoje "woooooow"), a druga... no dobra - namiot. tongue

25

Odp: rozmowy o seksie

Tzn. ta "posiadaczka" była już dorosła?!? To się nazywa chyba pedofilia...