Odp: bez czego nie możecie się obejść?
Oj teraz bez telefonu faktycznie nie da się żyć
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Oj teraz bez telefonu faktycznie nie da się żyć
Jak człowiek szybko się do wygód przyzwyczaja. Przypuszczam, że gdybym miała w domu zmywarkę to po pół roku nie pamiętałabym do czego służy myjka z gąbki.
Nie jest tak źle... Hehe my mamy zmywarkę na mieszkaniu, a nie korzystamy z niej w ogóle
oj z tymi zmywarkami to wcale nie jest tak fajnie ja mam ale nie korzystam, wolę sobie ręcznie umyć, a nie bawić się w to włączanie itd .
a z tym telefonem to fakt, nie było tego i jakoś się można było zorganizować, a teraz to jak nie telefon to internet, a żyć bez neta? to dopiero były czasy
Bez pralki na pewno nie mogłabym normalnie funkcjonować i bez wygodnego łóżka i ciepłego koca
Żyć bez neta? O rety...
Jest taki fajny kawałek o tym jak to się wszystko zmienia, a dzieci siedzą przed komputerami i konsolami zamiast bawić się na podwórku:
[url=http://www.youtube.com/watch?v=YTo82kS4K5o&list=FLwBq370KdFlRwwep2Y89Szg&index=2&feature=plpp_video]Vienio feat. Hades - Nowe Bloki[/url]
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2011-11-30 11:47:59)
Ja bez zmywarki nie wyorazam sobie życia. Nienawidzę zmywać ręczne.
A ja lubię czuć, że naczynia są czyste i lubię to robić ręcznie.
Nienawidzę zacieków na naczyniach... Najbardziej widoczne są na szkle i doprowadza mnie to do szału... Myć ręcznie nie lubię, ale znów zmywarce zajmuje to dużo czasu. Poza tym jak wynajmujemy mieszkanie, to mamy za dużą zmywarkę na 4 osoby... Zanim ją zapełnimy to nie ma z czego jeść ani pić... Więc raczej zmywamy ręcznie.
U mojego byłego chłopaka by się przydała. Garów i naczyń ma na kilka osób, a wszystko potrafi sam w trzy dni wypaprać. Najdłużej trzy dni.
zdaje się, że nie pisałam nic o gumach do żucia. Bez nich nie potrafiłabym żyć - nie ma nawet takiej opcji. W mojej torebce nie przesadzając jest zawsze około 6-7 opakowań/woreczków różnych gum. Uwielbiam żuć gumy i dopóki nie wypadną mi wszystkie zęby to będę je żuć z przyjemnością )
bez miłości, bez wazeliny do ust, bez kawy, bez czekolady gorzkiej, bez zamrażarki....
ooo tak miłość przede wszystkim, w ogóle poczucie bezpieczeńswa i bycia kimś ważnym dla kogoś. Bez kawy i ja się nie umiem obejść, ale czemu bez zamrażarki Justynko?;>
Młodaa - bo ja uwielbiam mieć wszystko gotowe
gotuję raz w tygodniu większą porcję i zamrażam, bo w tygodniu rzadko kiedy mam czas na stanie przy garach, a nie lubię gotowych dań a tak wracam z pracy rozmrażam i mam pyszny domowy obiadek na stole
A ja nie mogę się obejść bez telefonu, aparatu (może być ten w telefonie ), internetu, CZKOLADY!!, kawy
, mojego faceta (ma silne ręce więc słoiki mi otwiera xD) i psa - dłużej niż weekend bez niego to dla mnie katorga
RedHead - chyba bez Narzeczonego?
Justyna - zawsze to jakieś rozwiązanie, co prawda nie pomyślałam o tym i już moja wyobraźnia zaczęła intensywnie pracować nad tematem mrożenia w Twoim domu hah
Młoda - polecam, naprawdę
troszkę więcej pracy w jakiś weekend czy wolniejsze popołudnie, a potem tydzień luuuuzu
ja właśnie mam wołowinkę na cały następny tydzień - i to na dwa sposoby żeby się nie znudziło - do tego inne dodatki (kasza, ziemniaki, ryż, kluchy...), inne surówki, ew. inna zupa i masz codziennie inny fajny obiad bez dużego nakładu pracy :-)
Ostatnio odkryłam, że MOGĘ SIĘ OBEJŚĆ bez Internetu!!! Jestem zszokowana. bez komputera co prawda raczej nie, ale bez internetu tak.
Zdecydowanie bez telefonu- bez telefonu czuję się jak bez ręki!
Baz mojego ukochanego i bez podróży. Jestem fanatyczką podróżowania, a ze znajomymi prowadzimy nawet bloga na ten temat. Ot, [url=http://online-urlop.pl]tutaj można go sobie obejrzeć[/url]:)
Ja ostatnimi czasy zauważyłam, że jeśli zostanę postawiona w sytuacji, w której muszę się obyć bez tego, o czym myślałam, że się nie da, to się obywam. I taka plastyczność to fajna cecha - człowiek tak naprawdę wszędzie sobie poradzi ,jeśli przestanie mu się wydawać, że czegoś nie może i że bez czegoś się nie da.
Popieram... Nie ma rzeczy, które są niezbędne do przeżycia Pomijam jakieś ekstramalne sytuacje, ale tak na co dzień...
Do póki nie jest to konieczne to się człowiek nie przekona
bez słodyczy:P
Ja nie potrafie obejść się bez męża telefonu,jedzenia i jeszcze parę rzeczy by się znalazło
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź