26

Odp: oddawanie organów po śmierci

smutne to...

27

Odp: oddawanie organów po śmierci

Smutne. Z jednej strony ci ludzie przecież ratują komuś zdrowie, a nawet życie, z drugiej ich pobudki są zazwyczaj trochę mniej szlachetne.
Gdzieś ktoś pisał o dializie, że rocznie szpital wydaje na nią nie pamiętam ile, ale bardziej się opłaca kupić nerkę, taniej wychodzi niż za jeden rok dializowania.

28

Odp: oddawanie organów po śmierci

no to jest bardzo ciężki i smutny temat, ale ja jestem zdania, że nam po śmierci i tak te organy się nie przydadzą a komuś na pewno uratują życie i dadzą szczęście, to jest bardzo trudna decyzja dla rodziny, ale najlepiej już teraz zapewnić rodzinę, że taka jest nasza wola, że chcemy oddać organy , żeby wiedzieli i mieli tego świadomość

29

Odp: oddawanie organów po śmierci

ja również jestem za, jestem też w rejestrze dawców szpiku i regularnie oddaje krew.  Jak komuś to może pomóc to czemu nie. Mnie to przecież nic nie kosztuje a komuś może uratować życie.

30

Odp: oddawanie organów po śmierci

A oddawał ktoś kiedyś szpik? Bo inteersuje mnie jak to się odbywa i czy zostaje na ciele jakiś ślad.

31

Odp: oddawanie organów po śmierci

ja nie mogę sad ani krwi ani szpiku sad

32

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja krwi też nie mogę sad Choć chciałabym... A szpiku to nie wiem...

33

Odp: oddawanie organów po śmierci

A ja krwi już dawno nie oddawałam. Jak nie choroba to gips i rekonwalescencja, stres itp. itd.

34

Odp: oddawanie organów po śmierci

[quote=Ninek]Ja krwi też nie mogę sad Choć chciałabym... A szpiku to nie wiem...[/quote]
jeśli krwi nie możesz z powodów medycznych to szpiku tym bardziej, bo w przypadku oddawania szpiku obostrzenia są o wiele bardziej restrykcyjne - ja tak miałam...

35

Odp: oddawanie organów po śmierci

[quote=justyna][quote=Ninek]Ja krwi też nie mogę sad Choć chciałabym... A szpiku to nie wiem...[/quote]
jeśli krwi nie możesz z powodów medycznych to szpiku tym bardziej, bo w przypadku oddawania szpiku obostrzenia są o wiele bardziej restrykcyjne - ja tak miałam...[/quote]

Domyślam się... Niestety mam za niski poziom hemoglobiny i płytek krwi... sad

36

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ojojoj... ja nawet jak byłam wegetarianką miałam wysoki.

37

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja jestem jak najbardziej za smile zarejestrowałam się jako dawca organów, wyrabiając sobie kartę na [url=http://www.dawca.pl]www.dawca.pl[/url] smile Nie wiem do końca czy moje organy będą mogły się komuś przydać, ale to ocenią lekarze jak umrę. Uważam, że warto taką decyzję rozważyć.

38

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja już nie rozumiem. czy nie jest tak, że po śmierci i tak zabierają, chyba że ktoś NIE zezwolił?

39

Odp: oddawanie organów po śmierci

Jeśli ktoś zezwolił posiadając kartę bądź jakiś tam dokument - biorą.
Jeśli ktoś umarł i nie miał karty czy dokumentu na TAK lub też NIE- wtedy pytają najbliższą rodzinę o zgodę.
Czyli musisz zezwolić jeśli chcesz żeby je pobrali.
Pozdrawiam.

40

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja chyba oddam tak mi się na razie wydaję że kiedyś taką zgodę napiszę i oddam , bo przecież mogę uratować komus życie a mi i tak jest to obojętne , bo przecież nie żyje ..

41

Odp: oddawanie organów po śmierci

Kiedyś byłam w Centrum krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. I czekając tam w poczekalni przeglądałam różne ulotki etc. i był tam też druczek oświadczenia woli... I wzięłam sobie i wypełniłam... Gdybym mogła pomóc komuś oddając mu po śmierci narządy, czyli coś co mi już nie będzie służyć, to chciałabym, żeby mi je pobrali... W pewnym sensie byłoby to tak, jakby część mnie żyła nadal... Zresztą mój Przyjaciel miał przeszczepione serce... I pamiętam jaki był wdzięczny, że może żyć i choć nie znał i nie wiedział, kto był dawcą, to wiele razy mówił o tym, że ktoś uratował mu życie... I że teraz ma już prawie 30 lat... Bo w chwili przeszczepu miał 13 lat, a dawca 16 czy 17... Mój Przyjaciel zmarł niestety 5 lat po przeszczepie, ale wydaje mi się, że nawet dzień życia więcej, to dar, który warto ofiarować drugiemu człowiekowi...

Zdaję sobie sprawę z tego, że rodzina w obliczu tragedii, kiedy traci kogoś bliskiego, nie zawsze się zgadza na to, żeby oddać narządy zmarłego, bo czuje się tak jakby dopiero to oznaczało stratę tej osoby, ale wydaje mi się, że wynika to z pewnej nieświadomości społecznej... Ludzie po prostu nie wiedzą jak wygląda cała procedura pobierania narządów.
Mój Narzeczony kiedy dowiedział się, że noszę oświadczenie woli w portfelu, bardzo się zdenerwował... Powiedział mi, że boi się tego, że w momencie wypadku, nie będą walczyć o moje życie, tylko odpuczczą, bo będę potencjalnym dawcą... Rozumiem jego obawy, ale ich nie podzielam... To nie jest tak, że od razu po stwierdzeniu zgonu pobiera się narządy do przeszczepu... Wszystko to ma określone normy i procedury działań... Poza tym lekarza obowiązuje etyka lekarska... Lekarz to człowiek, któremu z zasady powinno się ufać, więc jeśli tafię na kogoś niegodnego zaufania, to nie będzie miało znaczenia czy mam oświadczenie czy nie... A i tak nie będę mieć wtedy wyboru... Będę całkowicie zdana na niego...

42

Odp: oddawanie organów po śmierci

a jak się nie ma takiego druczku to można samemu napisać?

43

Odp: oddawanie organów po śmierci

Tak, wcześniej miałam takie odręcznie napisane. Musisz podać swoje dane i własnoręcznie się podpisać.

44

Odp: oddawanie organów po śmierci

Kiedyś była taka akcja w moim mieście i rozdawali właśnie takie karty do portfela które mówiły że dana osoba jest dawcą. Myślę że każda osoba powinna się zdecydować na coś takiego bo przecież nas to nic nie kosztuje a może uratować komuś życie.

45

Odp: oddawanie organów po śmierci

Chyba trzeba się postawić w takiej sytuacji:
wyobraź sobie, że twoje dziecko miało wypadek. nie przeżyje, jeśli ktoś nie odda mu narządów. Czy chcialbyś aby znalazł się dawca?

46

Odp: oddawanie organów po śmierci

Każdy by chciał i tym bardziej nie rozumiem dlaczego ludzie nie decydują się na oddawanie organów.

47

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja chcę. Może trochę się boję, że pokroją mnie zanim umrę... bo przecież zdarzają się śmierci kliniczne itd. Nie mam absolutnie żadnego zaufania do lekarzy, unikam ich, bo większość to ludzie niekompetentni i partacze, o czym miałam okazję się przekonać niejeden raz. Mogliby nie czekać aż umrę, bo przecież wiadomo, że z narządami trzeba się śpieszyć. Szybko stwierdziliby zgon i wycięli co chcą, a może ja mogłabym żyć dalej, gdyby się tak nie spieszyli i gdyby podeszli do tego z większą uwagą i ostrożnością, a nie z partactwem i olewactwem jak zwykle?

48

Odp: oddawanie organów po śmierci

[quote=angelika91]Każdy by chciał i tym bardziej nie rozumiem dlaczego ludzie nie decydują się na oddawanie organów.[/quote]

A skąd to założenie, że każdy by chciał? Znam wiele osób, które nie chcą oddawać nic ponieważ wychodzą z założenia, że nic za darmo nie otrzymały.

49

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja się boję, że lekarze wyciągną mi bebechy i sprzedadzą, a jakiś biedny człowiek czeka na przeszczep i umiera. sad A oni sprzedadzą moje narządy, jakby mało kasy mieli.
jaką mam pewność, że tak się nie stanie? Zapiszę swoje organy w testamencie?

50

Odp: oddawanie organów po śmierci

Ja wychodzę w tej kwestii z jednej zasady: skoro mi się już nic nie przyda, to może komuś innemu posłuży:)Bierzcie co chcecie:)