Odp: Prezenty ślubne
To już lepiej wcale nie przyjść...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
To już lepiej wcale nie przyjść...
A mi się wydaje, że lepiej przyjść i nie dać prezentu, ale podpisać kartkę. Teraz już się chyba tak bardzo nie liczy na zwrócenie się kosztów wesela z prezentów.
z tego co mówią moi znajomi (a rozmawiałam z wieloma małżeństwami) ZAWSZE się zwraca.... nie słyszałam o parze, której by się nie zwróciły koszty, a wielu zostaje jeszcze dodatkowo kilka tysiaków na jakąś podróż poślubną czy samochód
No to chyba u was się więcej daje do koperty. Jak liczyliśmy wstępnie nasze wesele będzie kosztować około 60 tys. Nie liczymy na to, żeby choć połowa się nam zwróciła. Koszty w przeliczeniu na osobę wynoszą ponad 300zł. Więc raczej ciężko liczyć, że każdy da przynajmniej tyle...
wow... spore koszty, moi znajomi średnio wydawali do około 40.000zł, co bogatsi ok. 60 i wzwyż, bo np. sprowadzali magika albo robili pokaz sztucznych ogni za 30.000zł albo robili wesele poza miejscem zamieszkania i musieli przenocować wszystkich....
a ile osób zapraszacie?
Ostatnio edytowany przez justyna (2011-07-05 17:06:57)
Zapraszamy około 200 osób, podejrzewam, że zaproszenia otrzyma około 220... Choć nie mam jeszcze takiej ostatecznej listy. Już zrezygnowaliśmy z lokalu na rzecz sali w remizie i cateringu, co troszkę obniżyło koszty... Teraz wstępnie liczymy około 55tys, ale 5 tys rezerwy zawsze trzeba wziąć pod uwagę, bo nie wszystko potrafimy przewidzieć...
o kurcze... no tak, przy 200 osobach, to te 60.000 wydają mi się bardzo małą kwotą
powodzenia! swoją drogą myślę, że się zwróci... przy takiej liczbie osób
Nie liczymy na zwrot całości... Ale co się zwróci to dla nas
no jasne zawsze coś do przodu )
a macie listę prezentów, czy dajecie wolną rękę?
my mieliśmy trzy rzeczy "na zamówienie" powiedziałam mojej mamie o sprzętach kuchennych, które byśmy chcieli i jak jakaś ciotka pytała mojej mamy czy nie wie co chcemy to moja mama podpowiadała a poza tym, to tylko przyjaciółka nam kupiła piękną pościel, też na moją prośbę a reszta na żywioł - powtórzyły się tylko kieliszki do wina (ale to nie problem, bo ja tłukę na potęgę) no i 2 komplety pościeli były, ale to też raczej też nie problem
Nie mamy listy prezentów... I chyba raczej nie będziemy mieć... Mi jakoś ten pomysł nie podchodzi... Nie do końca wiedziałabym jak to zorganizować... Wolę żeby goście dali nam pieniądze, a my sobie później sami kupimy co będziemy potrzebować i jakie chcieć... Ale nie bedziemy nic gościom narzucać...
mnie też sie nie bardzo podobał pomysł z listą, zresztą poza tym sprzętem kuchennym i tak nie wiedzielibyśmy co zawrzeć w takiej liście także, Mama mi tylko zasugerowała, żebym powiedziała jej co to za sprzęt, bo wiadomo że najbliższa rodzina podpytywała moich rodziców
To z jednej strony dobry pomysł, ale z drugiej zawsze jest ryzyko, że dostaniesz sprzęt, który Ci nie odpowiada np ze względu na funkcje... Byłam kiedyś na ślubie kuzynki mojego Narzeczonego, a że to było dosyć daleko, to zostawaliśmy u nich kilka dni... No więc byliśmy tam podczas rozpakowywania prezentów... No i akurat Pani Młoda otworzyła pudło, w którym była kuchenka mikrofalowa... I widać było, że jej się nie podoba... A potem powiedziała, że jej to kuchni nie pasuje... I że nie będzie miała co z nią zrobić... Dlatego takie prezenty mogą być kłopotliwe i to dla obu stron...
no tak, masz rację - właśnie dlatego ja powiedziałam Mamie co chce, a reszta - raz trafiona raz nie ale te trzy rzeczy mamy trafione w dziesiątkę
szczerze mówiąc nie mamy takich w 100% nietrafionych prezentów......
Oj, ja już jestem niezadoiwolonaz prezentów, które dostanę, choć jeszcze ślubu w planie nie mam.
Ja też jestem wybredna i mało kto trafilłby w mój gust...
no cóż, czasem trzeba przymknąć oko na komplet pięknych filiżanek czy kolejny piękny sweterek z bazaru (moja przyjaciółka ma ju z chyba z 7 od taty!!), w końcu po co mamy allegro
Wolałabym dostać pieniądze i jakoś sensownie je wydać, a nie potem wystawiać buble w sieci - jeszcze by się darczyńca natknął na aukcję...
No ja jednak też wolę otrzymać pieniążki... Ale jak już pisałam wcześniej nie zamierzam niczego narzucać... W sumie to te wszystkie wierszyki o upodobaniach prezentowych wydają mi się być mało subtelne....
no właśnie.... jasne, ze ja też wolę kasę niż sztućce, filiżanki czy pościel, które i tak mamy mieszkając razem już jakiś czas, ale... mnie było głupio zamieszczac taki wierszyk, stwierdziliśmy, że kto brał ślub i tak będzie wiedział z czego się ucieszymy najbardziej najbliższym i tak moja Mama podpowiedziała o kilku potrzebnych sprzętach - a i tak bez wierszyka kilka złotych się uzbierało
Bo to dla mnie wogóle jest bez sensu, żeby zapraszac ludzi, którzy [CENZURA] o mnie wiedzą tylko dlatego, że są jakoś spowinowaceni z kimś, kto należy do jakiejś mojej dalszej rodziny. Znajomi i najbliższa rodzina raczej wie co lubię, a czego nie, co mi się spodoba, czego będę potrzebowała. Najchętniej to chciałabym żeby ten, kto ma kupić prezent zapytał co chcę w granicy iluś tam zł. Ja nie zamierzam wyprawiać wesela dla obcych ludzi, a niech wybranek spróbuje się przeciwstawić tak do ślubu sam pójdzie i będzie skandal.
Wiem wiem, tak już jest, że zaprasza się ludzi i robi się wesele i wychodzi fajnie itd. ale ja jak zwykle zrobię na opak. Głupio by mi było sprzedawać prezenty. Nigdy tego nie zrobiłam jeśli zdażyło się, że ktoś dał mi coś co mi się nie podobało. Moim zdaniem najlepszym sposobem jeśli ktoś robi duże wesele jest lista prezentów i niech ktoś pilnuje, żeby dubli nie było, świadkowa czy ktoś tam.
Ja nie mam na swojej liście dalekiej rodziny, bo też jestem zdania, że nie zależy mi na tym, żeby na własnym weselu gości poznawać czy też dopytywać się rodziców kimże owa kobieta jest i jak się do niej zwracać... Ale i tak nie sądzę, żeby nawet dosyć bliska rodzina wiedziała dokładnie co bym chciała dostać, bo chyba sama tego jeszcze nie wiem Jak już (za troszkę ponad rok) będę po, to Wam powiem jak to z tymi prezentami było u mnie
[quote=Ninek]Ale i tak nie sądzę, żeby nawet dosyć bliska rodzina wiedziała dokładnie co bym chciała dostać, bo chyba sama tego jeszcze nie wiem [/quote]
prawda w czystej postaci
niby taka lista prezentów jest fajna, ale mnie było jednak trochę głupio wysyłać ludziom dokładne modele danych przedmiotów..... no i też nie zapraszałam pociotek i powujków
Nie ma co wyprzedzać faktów...
no w Twoim wypadku nie ma co wyprzedzać faktów ja mówię za siebie
No tak ale w sumie to już nie mogę się doczekać
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź