Odp: jaki nastrój macie dziś...?
a my nie pojechaliśmy na wieś - remontujemy mój gabinet ... ciężko nam idzie... i już mam dosyć!!!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 66 67 68 69 70 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
a my nie pojechaliśmy na wieś - remontujemy mój gabinet ... ciężko nam idzie... i już mam dosyć!!!
Ha ha... musisz sobie zasłużyć na urlop ;-)
Będzie się Wam przyjemniej odpoczywało.
no właśnie... nic za darmo
Wspólne robienie czegoś bardzo zbliża... rozgrzewka przedurlopowa
taa zbliża
wyszliśmy po 24.00 z gabinetu padnięci na mordki jak dawno... plecy mnie bolą....
jedziemy jeszcze wywiercić dodatkową dziurę na karnisz, bo zasłony okazały sie za ciezkie.....
miłego dnia :-)
jutro rano przywożą ze sklepu kanape i fotel
Padam ze zmęczenia Ale w Paryżu fajnie było
nic dziwnego... byłam trzy razy w Paryżu i mogłabym pojechać trzy kolejne razy ...
opowiadaj
[quote=justyna]nic dziwnego... byłam trzy razy w Paryżu i mogłabym pojechać trzy kolejne razy ...
opowiadaj [/quote]
Trzy dni, to bardzo mało czasu na zwiedzenie i niestety nasza pani przewodnik nie spisała się najlepiej, taka trochę niezorganizowana była... W tym czasie można było nieco więcej zwiedzić... Ale Wieża Eiffel'a, Luwr, wzgórze Montmartre, wyspa La Cite... oczarowały mnie Więc i tak jestem bardzo zadowolona...
Wieżę Eiffel'a chciałabym zobaczyć przed świtem, o świcie, w dzieć, wieczorem i ciemną nocą
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2011-05-04 09:39:46)
Emilka czasem popracować na działeczce, pokopać i powyrywać chwasty to świetne odprężenie i dobra sprawa na stres:)
Ja lubię pracować na działce, w końcu mieszkałam wiele lat na wsi. Ogólnie to mam dużo pracy, bo muszę rozreklamować artykuły ze sklepu a poza tym to mam kontrol w piatek
[quote=niechcemisie]Wieżę Eiffel'a chciałabym zobaczyć przed świtem, o świcie, w dzieć, wieczorem i ciemną nocą [/quote]
Tym razem nie miałam takiej okazji, ale przy następnej wizycie postaram się zobaczyć wieżę o każdej porze dnia i nocy
mnie jeszcze pozostał Paryż wiosną... byłam latem, zimą i jesienią póki co
Paryż ma "to coś"
a z zagranicznych miast gdzie mogłabym jeszcze mieszkać, to Sztokholm! Jest wspaniały - wszystko mi się tam podobało!
[quote=justyna]mnie jeszcze pozostał Paryż wiosną... byłam latem, zimą i jesienią póki co
Paryż ma "to coś"
a z zagranicznych miast gdzie mogłabym jeszcze mieszkać, to Sztokholm! Jest wspaniały - wszystko mi się tam podobało! [/quote]
W Sztokholmie nie byłam, więc nie wiem jak jest. A Paryż choć piękny i ma swój urok, to strasznie brudny, zaśmiecony... Przeszkadzałoby mi to na dłużej...
To fakt, jest brudny - Sthlm jest przy Paryżu sterylny
Paryż od czasu do czasu, Sthlm na codzień (mieszkałam tam kilka miesięcy, więc mam lepsze porównanie)
O tym brudzie słyszę od każdego kto był we Francji. Nikt z tych, którzy byli tam dłużej nie poleca paryża nawet na wycieczkę. Dziwie się, że nikt nic z tym nie robi, że jakoś tego nie ogarną - przecież jakby nie było to jedna z najczęściej odwiedzanych światowych stolic.
Mnie też to zastanawia... W ogóle wśród Polaków panuje taki mit, że Francja piękna, elegancka... Że piękna, to owszem, ale z tą elegancją to przesadzone mocno... Francuzi mają środki i możliwość zadbania o czystość porządek na ulicach, ale nic w tym kierunku nie robią, bo widocznie nie przeszkadza im to zbytnio... A szkoda...
Pora zatem zmienić przekonania ? - Francuzi to brudasy zalane perfumami, żeby nie było czuć, że żyją w brudzie? Podobno we Francji i Włoszech jest jeszcze więcej alkoholików niż w Polsce i Rosji, wg. wielu uznawanych za przodujące narody. Mit, kit... nie jesteśmy aż tacy źli jak widać. Teraz trzeba jeszcze znaleźć jakiś cywilizowany kraj, który ma gorsze drogi niż my i ten stereotyp również obalić.
Zarzucano Polkom w jakimś artykule, że nie mają pojęcia o eksponowaniu kobiecości, bo każda Francuzka codziennie używa dobrych perfum, a w Polsce niejedna kobieta nie używa wogóle. Ja tam wolałabym odetchnąć pełną piersią i poczuć powietrze niż używać perfum, żeby stłumić zapach pochodzenia Tymczasem mogę sobie pozwolić na spryskanie się dla przyjemności, a nie z konieczności Widzę, że od czasów Pachnidła we Francji niewiele się zmieniło. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem nigdy - dlaczego w takim pięknym mieście jest tak brudno
U mnie dzisiaj słońce i byłam juz na kontroli u lekarza. Tak więc wynik histop. jest dobry, jestem zdrowa! Wczorajsza kontrola w sklepie także poszła bardzo pomyślnie!
[quote=emilia_s292]U mnie dzisiaj słońce i byłam juz na kontroli u lekarza. Tak więc wynik histop. jest dobry, jestem zdrowa! Wczorajsza kontrola w sklepie także poszła bardzo pomyślnie![/quote]
dwa razy SUPER!!!
niechcemisie nie bez powodu to właśnie Francuzi wymyślili perfumy kiedyś królowe kąpały się raz do roku, a żeby zatuszować smród skrapiały się obficie wodą i tapirowały włosy...
A słyszałam jeszcze że brały do woreczków np. sproszkowane zioła albo skórkę z pomarańczy i doczepiały je pod pachy np. do sukni...
haha boskie... ale bardzo prawdopodobne... jutro zamiast porannego prysznica natrę sobie pachy skórką pomarańczy
a do stóp przymocuję woreczek z lawendą
hahahaha dobry pomysł i przyjazny środowisku
Przewodniczka opowiadała nam też, że damy francuskie we włosach miały wszy i pchły, a do walki z nimi używały.... złotych młoteczków To też było boskie no i oczywiście złoty młoteczek był synonimem elegancji =P
tak tak, Babcia mi o tym opowiadała
Strony Poprzednia 1 … 66 67 68 69 70 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź