Temat: Kim chciałaś być?
Kim chciałyście zostać w przyszłości? Co robiłyście w tym kierunku? Udało się czy marzenia się zmieniły? Kim chcieli zostać Wasi faceci? Kim chcą zostać dzieciaki?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kim chciałyście zostać w przyszłości? Co robiłyście w tym kierunku? Udało się czy marzenia się zmieniły? Kim chcieli zostać Wasi faceci? Kim chcą zostać dzieciaki?
ja będąc w przedszkolu marzyłam o byciu taką fajną przedszkolanką jaką była moja opiekunka grupy
Oooo! Panie przedszkolanki dobrze mają - zawsze otoczone przez wianuszek dziewczynek, dla których są jak dobra wróżka z bajki.
Ja będąc dzieckiem miałam 1000 myśli na minutę, a te które dłuźej się kołatały w mojej głowie to - policjantka, żołnierz, projektantka mody.
A ja chciałam być krawcową...
Ja nic nie zrobiłam w żadnym z tych kierunków i teraz to wogóle się z nich śmieję. Nadal nie wiem kim chciałabym być.
a na początku podstawówki chciałam być "panem odgarniającym śnieg"
krawcowa też fajny zawód - moja Mama umie ładnie szyć, choć ostatnio w ogóle czasu na to nie ma
Ja strasznie płakałam w podstawówce jak mi Pani powiedziała, że z moją wadą wzroku to nie mogę iść do szkoły krawieckiej Ale zamiłowanie do szycia pozostało mi do dzisiaj... lubię szyć małej ciuszki albo przerabiać swoje...
Haaaaa ha ha ha pękam! Panem odgarniającym śnieg? Takie pomysły to tylko dzieci mają! Nie mogę.
Emilka, praktyczne hobby - nie trzeba wyrzucać ciuchów, które się lubi. Moja mama jest krawcową, dzięki temu m.in. mogę sobie kupić bluzkę, która szalenie mi się podoba, a jest za duża na przykład, a ja chcę, muszę ją mieć! No i jeszcze cała masa innych korzyści z tego wynika.
nooo...
w sumie to dziś się cieszę, że nic z tych moich marzeń nie wyszło
hahahaha właśnie u mnie spadło trochę śniegu to miałabyś co robić
Wiesz co, zmarnowałaś ogromną szansę. Gdybyś nie porzuciła marzeń o zostaniu panem od odśnieżania mogłabyś zagrać w superprodukcji "Kevin sam w domu". Co roku oglądałyby Cię miliony, a za tę rolę dostałabyś Oscara (zasłynęłabyś tą mrożącą krew w żyłach sceną odśnieżania podjazdu oczywiście):
[img]//www.ofilmie.pl/recenzje/home_alone_gumis/home_alone4.jpg[/img]
dzięki
postaram się jednak jakoś ułożyć sobie życie, pomimo tak drastycznej zmiany planów
Pomyśl, stałabyś się częścią tradycji jeszcze za życia
Ja właściwie zawsze marzyłam żeby zostać cenioną aktorką. Najpierw teatralną, potem filmową. Mam zamiar zacząć chodzić na castingi i wierzę w to, że coś w tym kierunku może mi się udać. Nie do końca wiem czy mam talent, ale gdzieś tam w środku czuję, że jakiś talent we mnie drzemie:)
Nie ma u Ciebie jakiegoś lokalnego teatru amatorskiego, żebyś mogła wystartować, albo chociaż sprawdzić się?
Teraz to tylko seriale się liczą, więc szybko wkręć się do Klanu
Najwięksi też zaczynali od oper mydlanych. Taki Matthew Broderick, Will Smith i cała masa innych.
Albo od pornosów jak Stallone...
Od czegoś trzeba zacząć, a jak powiedział Leszek Miller faceta poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna
Człowiek nie zdaje sobie sprawy ile ma mozliwości i na ile go stać dopóki nie spróbuje i nie doświadczy czegoś na własnej skórze, drzemią w nas naprawdę często ukryte talenty, o których nie mamy pojęcia:)
Myślę, że jesli ktoś sobie coś wymarzy i do tego dąży całym sobą i bardzo czegoś pragnie to siłą rzeczy będzie tak jak chce, bo będzie robił wszystko aby być tym kim chce i robić to co uważa za słuszne.
[quote=summerlove]Albo od pornosów jak Stallone...[/quote]
Oglądałaś? Ja kawałek na You Tube. Myślałam, że fiknę ze śmiechu. Łzy mi ciekły po policzkach.
Ja chciałam być prawniczką. Szkoda, że nią nie jestem, bo mogłabym udzielać porad prawnych takich jak na stronie [url]http://bezplatne-porady-prawne.com.pl/[/url]
A tymczasem zostałaś specjalistą od reklamy? Też dobrze
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź