Odp: Jak poznałyście i zakochałyscie się w swoich facetach?
ja poznałam mojego faceta, przez jego brata
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja poznałam mojego faceta, przez jego brata
ja swojego poznałam u koleżanki na imprezce
ja swojego na studiach (moich i jego - byliśmy w jednej grupie)
[quote=emilia_s292][quote=asiula83]przez internet ... zły nr. gg wpisał[/quote]
Jednym słowem internet to fajna sprawa [/quote]
Chyba byliście sobie pisani nie wierzę w zbiegi okoliczności i tzw. przypadki.
Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej zabawie: już dzisiaj można dodawać fotki w galerii Dodaj Ciacho w rubryce Erotyka, za chwilkę dodamy również mozliwość głosowania na najbardziej apetyczne ciasteczka...Masz swojego faworyta? Pokaż nam go, też chcemy go poznać....
ja "mam" jedno ciacho - ale chyba nikt na niego nie zagłosuje, bo ma dość specyficzny typ urody
oj, nie bądź tak pewna ...
[quote=agf]oj, nie bądź tak pewna ... [/quote]
zaraz wkleję
a moja pewność wynika z komentarzy koleżanek, wśród moich znajomych ten aktor podoba się jednej osobie - mojemu przyjacielowi gejowi
a ja swojego poznałam na imprezie u siostry
A ja - na imprezie w pracy. jakoś wcześniej nie zwracałam na niego uwagi...
[quote=justyna][quote=agf]oj, nie bądź tak pewna ... [/quote]
zaraz wkleję
a moja pewność wynika z komentarzy koleżanek, wśród moich znajomych ten aktor podoba się jednej osobie - mojemu przyjacielowi gejowi [/quote]
Który to ten twój? jakoś nie mogę tam odnaleźć kto wrzuca...
[quote=agf]
Który to ten twój? jakoś nie mogę tam odnaleźć kto wrzuca...[/quote]
z kotkiem/pieskiem
czarno-białe
Mojego poznałam podczas wizyty u dentysty - można powiedzieć, że wyrwał mi zęba i serce za jednym zamachem...
no no no
kardiolog i stomatolog w jednym
[quote=justyna][quote=agf]
Który to ten twój? jakoś nie mogę tam odnaleźć kto wrzuca...[/quote]
z kotkiem/pieskiem
czarno-białe[/quote]
łeeee, bokiem jest to dobrze nie widać
oj bokiem bokiem... nie marudź! wklej lepiej swojego
jutro wkleję inne - życzysz sobie od przodu czy od tyłu??
hihihihihi... od przodu wystarczy
[quote=JoannB]Mojego poznałam podczas wizyty u dentysty - można powiedzieć, że wyrwał mi zęba i serce za jednym zamachem...[/quote]
To ciekawe, ale ci dentyści rzeczywiście są dziwni... Ja poszłam do jednego i tak się zapatrzył, że nie chciał podjąć się poprawki po innym stomatologu twierdząc, że tamten musi mi to zrobić za darmo. Pierwszy raz spotkałam dentystę, który nie chciał na mnie zarobić, a w dodatku zrobił mi inną plombę za darmo, choć była na pewno nierefundowana (światłoutwardzalna).
Faceci to jednak nie myślą głową przy ładnej dziewczynie...
[quote=JoannB][quote=JoannB]Mojego poznałam podczas wizyty u dentysty - można powiedzieć, że wyrwał mi zęba i serce za jednym zamachem...[/quote]
To ciekawe, ale ci dentyści rzeczywiście są dziwni... Ja poszłam do jednego i tak się zapatrzył, że nie chciał podjąć się poprawki po innym stomatologu twierdząc, że tamten musi mi to zrobić za darmo. Pierwszy raz spotkałam dentystę, który nie chciał na mnie zarobić, a w dodatku zrobił mi inną plombę za darmo, choć była na pewno nierefundowana (światłoutwardzalna).
Faceci to jednak nie myślą głową przy ładnej dziewczynie...[/quote]
Przyjemne są takie sytuacje, nawet bardzo. Zniżki, o które się nie prosi, dorzucanie czegoś gratis, itd.
[quote=niechcemisie][quote=JoannB][quote=JoannB]Mojego poznałam podczas wizyty u dentysty - można powiedzieć, że wyrwał mi zęba i serce za jednym zamachem...[/quote]
To ciekawe, ale ci dentyści rzeczywiście są dziwni... Ja poszłam do jednego i tak się zapatrzył, że nie chciał podjąć się poprawki po innym stomatologu twierdząc, że tamten musi mi to zrobić za darmo. Pierwszy raz spotkałam dentystę, który nie chciał na mnie zarobić, a w dodatku zrobił mi inną plombę za darmo, choć była na pewno nierefundowana (światłoutwardzalna).
Faceci to jednak nie myślą głową przy ładnej dziewczynie...[/quote]
Przyjemne są takie sytuacje, nawet bardzo. Zniżki, o które się nie prosi, dorzucanie czegoś gratis, itd.[/quote]
Jasne, a potem rachunek "w naturze"... Na to się nie piszę! Kończyłam więc wizyty u rozpalonych panów doktorów po jakimś czasie, kiedy już nie dało się udawać, że nic się nie dzieje... Zadziwiające jednak, jak łatwo takimi manipulować (wyżej ceniłam ich inteligencję kiedyś, dziś mam o niej złe zdanie.)
Aj, tak nie, nigdy w życiu! Ale czasem miły pan w sklepie się umiechnie i dorzuci jakiś gratis za ładne oczy. Tak się w sumie zachęca klientkę do kupienia kolejnej rzeczy w tym sklepie następnym razem.
Co do lekarzy to miałam wredny przypadek, bleee, stary zapyziały cap. Kiedyś niemal siłą mnie do niego ciągneli, ja powiedziałam w przychodni, że absolutnie do niego nie pójdę i chcę zacząć chodzić do innego, na co pielęgniarka, że ten jest taki fajny, co ja wygaduję, wszystkie pacjentki go lubią, nikt nie ma żadnych zastrzeżeń, aha... wiadomo dlaczego. Popyskować za bardzo nie mogłam, bo musiałam chodzić do tej przychodni jeszcze przez jakiś czas, a on był jej kierownikiem.
Jakiej specjalizacji był ten lekarz? Może jeden z tych, co to mojej koleżance kazał się rozebrać, bo... bolało ją gardło! Obleś!
Dermatolog i niestety musiałam się rozebrać. Ale nie rozumiem dlaczego musiałam się rozbierać za każdym razem z tą samą wysypką - alergia kontaktowa na nikiel. Tu złapał za pierś, tu poklepał po tyłku, raz włożył palce tak gdzie nie powinien - i tyle się widzieliśmy. W tej chwili nie pracuje już w tej przychodni, a był kierownikiem. Być może któraś z pacjentek miała więcej odwagi niż ja. Mam nadzieję.
Tak, o lekarzach i ich ukrytych skłonnościach można w nieskończoność... - zob. temat "U lekarza"
To jak poznałyście swoich ukochanych ?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź