Odp: ulubiona kuchnia
uu, ja golonki nie cierpię, choć komu tego nie powiem, ten się dziwi ?...?
Odp: ulubiona kuchnia
też tak kiedyś mówiłam, a teraz podgryzam ciut ciut 
Odp: ulubiona kuchnia
mój mąż na szczęście też nie lubi, ufff - a facet to już zupełny dziwak, nie?
Odp: ulubiona kuchnia
mój nawet nie grymasi, najwyżej nad surówkami, bo nie bardzo lubi 
ale jakie zestawienia robi to nieraz padam ze śmiechu
Odp: ulubiona kuchnia
mój grymasi jak są na obiad wyroby mączne - makaron, jakieś kluchy, pampuchy - masakra, bo ja je uwielbiam i mogłabym jeść co dzień! A on najlepiej frytki... eh...
Odp: ulubiona kuchnia
my oboje lubimy kluchy! a golonka - ja gotowaną lub pieczoną bez skóry lubię, a on... nigdy nie jadł i się krzywi że tłuste i ble 
Odp: ulubiona kuchnia
no, śmiesznie, ale nigdy nie wiadomo co komu
Odp: ulubiona kuchnia
[quote=justyna]my oboje lubimy kluchy! a golonka - ja gotowaną lub pieczoną bez skóry lubię, a on... nigdy nie jadł i się krzywi że tłuste i ble [/quote]
ble, nie cierpię golonki...
Odp: ulubiona kuchnia
u mnie dzisiaj obiadek tradycyjny schabowe, a dla mnie marchewka z groszkiem - uwielbiam
Odp: ulubiona kuchnia
u mnie przedwczoraj był tradycyjny - też schabik,. ziemniaczki i też marchewka, ale w surówce z porem i kukurydzą
Odp: ulubiona kuchnia
a ja mam gulasz z kaszą gryczaną
Odp: ulubiona kuchnia
kasze też lubię, mój oczywiście nie bardzo...
Odp: ulubiona kuchnia
kaszę gryczaną wszyscy uwielbiamy, mój mąż szczególnie w pierogach, nie lubi za to kasz jasnych, ale od czasu do czasu nie ma wyjścia...
Odp: ulubiona kuchnia
[quote=pinkmause]kaszę gryczaną wszyscy uwielbiamy, mój mąż szczególnie w pierogach, nie lubi za to kasz jasnych, ale od czasu do czasu nie ma wyjścia...[/quote]
to tak jak mój, jasna ble,a le gryczaną zje
a pierogi albo gołąbki z kaszą gryczaną uwielbiam!!
Odp: ulubiona kuchnia
ja też, pierogi robię z białym serem, kaszą i cebulką smażoną, a Ty?
Odp: ulubiona kuchnia
ja gotuje potrawy z kuchni polskiej i regionalnej.
Odp: ulubiona kuchnia
Dziś na obiad chyba zrobię kluski leniwe, na słodko ze śmietaną po prostu uwielbiam!
Odp: ulubiona kuchnia
a u mnie brak sprecyzowanych planów i pewnie będą udka z rożna - gotowe i cieplutkie
Odp: ulubiona kuchnia
Ja też czasem lubię zjeść takie!
Odp: ulubiona kuchnia
dla mnie to takie menu rezerwowe, jak mnie złapie niechęć do garów, a to częste zjawisko
Odp: ulubiona kuchnia
No mnie też sie zdarza ale wiesz głodomory wpadają do domu i trzeba mieć coś do schrupania, czasem z koleżanką która ma do domu daleko , a ja jak to dobra nowoczesna mama pozwalam u nas poczekać i pooglądać MTV, to są nastolatki!
Odp: ulubiona kuchnia
ja coś z zamrażalnika pewni wyciągnę , jakieś pierogi czy coś... czeesto niestety się tak w tygodniu ratuję
Odp: ulubiona kuchnia
u mnie już pusto w zamrażalniku, a chęci do nadrobienia brak, dobrze że można teraz kupić już gotowe i wcale nie drogo 
inaczej chyba miałabym napady złego humoru znacznie częściej.
Odp: ulubiona kuchnia
ja raczej takich gotowych nie kupuję, jeśli już to rzadko. Po prostu czasem jak mnie w weekend na gotowanie bierze to od razu myślę o większych ilościach i mrożę A na ten weekend jadę najprawdopodobniej do koleżanki rodziców, bo z jej mamą wspaniałą mam taki układ, że ona mi tam u nich, na wsi dużo mięska kupuje świeżego najróżniejszego i powtem mam mięska zapas na 2 miesiące:) I jest bez porównania lepsze od tego ze sklepów:)
Odp: ulubiona kuchnia
co ja bym dała za takie zapasy, nigdy mnie aż taka ochota na gotowanie nie weźmie, co najwyżej na 2 dni, ehhhh i moją udręką są gary