Kawa (Strona 9 z 21)

a ja też kawkę mioduję a herbaty nie słodzę już 2 lata

ja słodzę, ale kawę to na czybek łyżeczki, a herbatę połówką, nawet dla syna, który słodkiej nie wypije (kiedyś poszedł do sąsiadki, a ta słodzi dzieciom 2 łyżeczki i stwierdził - mama jaka paskudna ta herbata była)

od małego tak był uczony, tym bardziej, że po prostu często zabierał moją herbatę jak przestygła, bo ja lubię bardzo gorącą - a teraz to wiadomo - przyzwyczajenie i to zdrowe, z czego nawet wcześniej nie zdawałam sobie sprawy

Szczególnie na zęby. Moje dzieci też już się przestawiły. Na początku było trudno, bo wcześniej wszyscy słodziliśmy, a teraz rzuciliśmy.

wiem , ja sobie kupuje zieloną o smaku cytrynowym to już lepsza

o! widzisz czasem i my możemy czymś służyć innym!

ja do zielonej się próbuję też przekonać, zraziłam się jak wypiłam zieloną z liptona - piękny był zapach,, ale nie mogłam przełknąć. Teraz już piję bez obrzydzenia, ale taką bez żadnych innych smaków - w saszetkach najlepsza jest z herbapola - bez dodatkowych aromatów i zapachów, albo zwykła liściasta

[quote=angelcity89]a mi bardzo smakuję zielona herbata z LIPTONA [/quote]

cytrynowa Ok, ale zielona zielona - jedną saszetkę wypiłam

czerwonej nie cierpię śmierdzi mi strasznie

Ale cytrynowa nie jest taka zła

nie ma mowy, dla mnie zapach to niezwykle istotny składnik