1

Temat: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Niedawno jedna z blogerek pisała o warsztatach z makijażu dla 13-latek, które odbyły się w szkole, a dzieci były namawiane do reklamowania otrzymanych kosmetyków w swoich kanałach na fb, insta itp. W innej szkole ponoć ktoś rozdawał ulotki z zaproszeniem na event, gdzie wstęp kosztował 120 zł... Czy uważacie że szkoła to jest miejsce dla działań marketingowych itp? Dlaczego dyrekcje godzą się na takie rzeczy w szkołach? czerpią z tego korzyści czy tylko im brakuje kompetencji i wyczucia co wypada a co nie?

Ostatnio edytowany przez Oversajz (2022-03-08 12:34:40)

2

Odp: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Widzę, że zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy lex Czarnek mają swoje racje. Moim zdaniem to rodzice powinni decydować, w jakich zajęciach tego typu będzie uczestniczyło ich dziecko i za każdym razem dyrektor powinien uzyskać ich zgodę. Wtedy będą brać udział tylko te dzieci, których rodzice o tym wiedzą i się zgodzili... Szkoły publiczne jednak nie powinny brać udziału w akcjach marketingowych firm, bo przede wszystkim dzieci nie mogą być stroną żadnych umów typu promowanie produktów na instagramie....

3

Odp: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Obawiam się, że dzieci w większości oczekują tego typu zajęć... Nas też cieszyło, jak nie było lekcji tylko coś ciekawszego smile

4

Odp: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Moja 12-letnia siostrzenica lepiej się zna na makijażu niż ja;) A ni miała takich zajęć w szkole, tylko ogląda tutoriale na tik toku

5

Odp: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Zajęcia z edukacji seksualnej to nieporozumienie. TYo powinny prowadzić nauczyciele biologii a nie jakieś indoktrynujące stowarzyszenia, fundacje itp.

6

Odp: Dziwne warsztaty dla dzieci w szkołach

Wg mnie edukacja seksualna powinna być zapewniona w ramach biologii