1

Temat: Pedałowanie na rowerku

pewnie zaraz posypie się fala komentarzy że jestem dziwna, ale cóż, potrzebuje porady. Uwielbiam ćwiczyć więc kupiłam sobie jakiś czas temu rowerek stacjonarny i pedałuję codziennie rano przed wyjściem na uczelnię. Oprócz studiowania jeszcze dodatkowo wieczorami pracuję i nie mam za bardzo czasu na naukę. Postanowiłam więc wykorzystać czas ćwiczeń i podczas porannych przejażdżek biorę książkę i czytam (czas treningu wtedy też szybciej leci, naprawdę!). Tylko że tu pojawia się problem – bo rowerki mają nieco „spadziste” te siodełka, bo w sumie powinno się trzymać ręce na kierownicy a nie trzymać w nich książkę tongue no ale cóż, moje książki lubią się z rowerkiem. No i tu moje pytanie – czy można gdzieś dostać taki rowerek, który by miał siodełko tak wyprofilowane, żeby brak trzymanki nie był tak uciążliwy? Mam już ewentualnego kupca na tego, który nie sprzyja mojej porannej lekturze, będę więc bardzo wdzięczna za poradę:)

2

Odp: Pedałowanie na rowerku

Amoże nie trzeba sprzedawać tego rowerka tylko mu wymienić siodełko? Popatrz w sklepach rowerowych:)

3

Odp: Pedałowanie na rowerku

trochę drogie te propozycje jak na problem wyłącznie z siodełkiem... Ja radziłabym Ci po prostu zamienić książkę na audiobooka, założyć słuchawki na uszy i bezproblemowo połączyć lekturę z treningiem smile

4

Odp: Pedałowanie na rowerku

Bardzo dziękuję za pomoc, ale rzeczywiście trochę drogie te rowerki... Cena nie jest z kosmosu, ale jednak jako studentka nie mogę sobie pozwolić na tak drogi zakup sad

5

Odp: Pedałowanie na rowerku

Nie wspominałaś o preferowanej cenie, więc poleciłam rozwiązanie, które wydawało mi się najlepiej dopasowane do Twoich potrzeb. Rowerki, o których wspomniałam mają bowiem znacznie więcej dodatkowych, profesjonalnych funkcji, stąd ich cena.

6

Odp: Pedałowanie na rowerku

Mam rower stacjonarny, świetnie się sprawdza zimą czy teraz jak są ograniczenia z powodu epidemii. Wszystkim polecam taką aktywność.

7

Odp: Pedałowanie na rowerku

A ja jeżdżę bez względu na pogodę (bez skrajności oczywiście), nie ma to jak się dotlenić na zewnątrz.