Odp: A może tak bez zaręczyn?
Jak się ludzie kochają to po co im zaręczyny i ślub?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak się ludzie kochają to po co im zaręczyny i ślub?
Żeby świętować z rodziną:) Każdy powód jest dobry, a ślub chyba najlepszy...
[quote=miloszowa]Jak się ludzie kochają to po co im zaręczyny i ślub?[/quote]
Żeby coś ich trzymało razem jak już im minie;)
faktycznie coś w tym jest że trzyma to w garści gdy przychodzą gorsze czasy
Pierscionek to tylko symbol, jak sie para dobrze dogaduje może być i bez zaręczyn:)
Zaręczyny są dla nas dla kobiet nie chciałabyś dostać pierścionka i chodzić i mówić, że masz narzeczonego a nie chłopaka ?
To taka miła tradycja
Super chwila, szczególnie dla kobiety chyba
To dodatek, nie podstawa związku.
Coś co potem wspomina się z łezką w oku
Ja jestem zwolenniczką zaręczyn . Zwłaszcza w sytuacji, gdy obie osoby tego pragną. Słabe jest wymuszanie na partnerze zaręczyn, wtedy odbiera im się cały urok i mają mniejsze znaczenie.
Wszystko zależy od pary i tego czy obie strony tego chcą (lub też nie). Jeśli para ustali, że zaręczyn nie będzie, nie ma w tym nic niewłaściwego.
Mój kolega niedawno wpadł na pomysł, że zacznie rozmawiać o śłubie ze swoją dziewczyną, ale że nie będzie jej się oświadczał. Od razu szybko wyperswadowałam mu ten pomysł, bo wiem, że moja koleżanka, a zarazem jego dziewczyna od dawna czeka na oświadczyny i nie wyobraża sobie, żeby ich nie było.
Zależy o jakich zaręczynach mówimy. My się nie obeszliśmy bez zaręczyn typu: oświadczyny, czy wyjdziesz za mnie i pierścionek. Natomiast nie mieliśmy takich standardowych z rodzicami. Zabraliśmy jednych i drugich na kolację i weekend do hotelu, ale w celu ustalenia szczegółów. Już obie rodziny wiedziały kiedy ślub się odbędzie. Chcieliśmy to tylko jakoś z nimi uczcić.
Zawsze to potem ma się miłe wspomnienia
[quote=justyna]skąd to się bierze, że mężczyźni noszą pierścionek kilka miesięcy zanim go dadzą?? przecież chyba już w chwili kupowania są pewni, że o chcą go dać w określonym celu.....
dziwna sprawa, mój podobno nosił go miesiąc zanim mi go wręczył (na szczęście na trzeźwo) [/quote]
Też się nad tym zastanawiam. Albo się jest pewnym od razu, albo się nie kupuje.
Też się zastanawiałam nad tym, dlaczego tyle czasu faceci noszą pierścionek. Może jak już nazbierają na pierścionek, to są spłukani i potem muszą jeszcze nazbierać na romantyczny wyjazd/kolację itd. podczas której się oświadczają. A tak na poważnie, może tak długo się za to zabierają nie dlatego, że są niepewni swojego uczucia, tylko boją się wygłupić. Czasem jak słucham koleżanek, to naprawdę trudno im dogodzić. W święta nie, bo to czas dla rodziny (no i?), na wakacjach nie, bo zbyt oklepane, na mieście nie, bo ludzie się patrzą... jak się facet nasłucha swojej partnerki, to potem już nie wie co wybrać.
O nie, bez zaręczyn nie ma mowy - ślub to nie jest kontrakt, trzeba trochę się wysilić żeby uzyskać akceptację
Zaraz kontrakt, romantyzmu trochę:) Zaręczyny to taki czarodziejski moment przecież... Nie ma powodu z niego rezygnować...
Też jestem za celebracja takich chwil...
Wiele par na zareczynach właśnie poprzestaje i do ślubu im niespieszno.... Więc to dla nich jedyne sformalizowanie związku....
Warto jest jednak przeżyć ten fajny moment związku....
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź