Odp: Która ze świątecznych potraw budzi w Was najpiękniejsze wspomnienia?
Nie wiem czy mogę zaliczyć to do najpiękniejszych wspomnień, ale do zabawnych na pewno, przynajmniej kiedy teraz sobie o tym przypominam. Mianowicie potrawą, która na samą myśl wywołuje u mnie uśmiech na twarzy jest barszcz czerwony z uszkami. Kiedy byliśmy z bratem dziećmi opowiedział mi, że nie bez powodu te "kluseczki" pływające w barszczu nazywają się uszkami. Powiedział mi, że Św. Mikołaj grzecznym dzieciom przynosi prezenty a niegrzecznym zabiera uszy, które pływają potem w wigilijnym barszczu.. Za każdym razem jedząc uszka patrzę czy mój braciszek ma nadal dwa na swoim miejscu!
Ostatnio edytowany przez Kiniacz (2016-12-14 22:39:44)
 
            





 jak we wcześniejszych latach kiedy traktowałam święta jako okazję na wyżerę... teraz zjadłam tyle ile zazwyczaj się je w ciągu dnia - brzuszek zadowolony, bo pełen, potrawy skosztowane, a i waga nie ucierpiała
  jak we wcześniejszych latach kiedy traktowałam święta jako okazję na wyżerę... teraz zjadłam tyle ile zazwyczaj się je w ciągu dnia - brzuszek zadowolony, bo pełen, potrawy skosztowane, a i waga nie ucierpiała