Odp: Czy warto kupować działkę pod miastem i budować dom?
Dom to większe koszty, samemu trzeba martwić się o naprawy, ogrzewanie itp. , ale jest większa swoboda, no i własna przestrzeń koło domu.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dom to większe koszty, samemu trzeba martwić się o naprawy, ogrzewanie itp. , ale jest większa swoboda, no i własna przestrzeń koło domu.
Bardzo długo mieszkaliśmy w bloku. Ja wychowywałam się w bloku, ale na każde wakacje jeździłam do mojej babci i cioci na wieś i uwielbiałam ich domek, to że mają ogródek, super sprawa. Mój mąż też zawsze mieszkał w bloku. I jak zamieszkaliśmy razem to też w bloku, ale moim marzeniem zawsze był domek i zrobił mi niespodziankę na naszą rocznicę ślubu... będziemy mieli dom i to cudowny bo w Starej Miłosnej, piękne osiedle pod dębami. Jestem zachwycona!
Dlatego chyba poradziłabym Ci dom, włąsny ogródek, można robić grilla, można robić co się chce. Wiadomo, mieszkając w bloku trzeba zawsze brać pod uwagę to, że w tym bloku też są inni ludzie...
Mieszkanie za miastem jest najlepsze, warto dojechać do pracy, ale mieć spokój i prywatność, to nie to co w bloku.
Ja tam chciałabym mieszkać w bloku, a jeszcze lepiej w klimatycznej, choć odnowionej kamienicy. Od urodzenia mieszkam w domku z ogrodem, na osiedlu pod lasem. Jest ok i to ma swoje plusy niewątpliwie, zwłaszcza, że jest dużo pokojów, a ja lubię mieć prywatność. W bloku mieszkałam tylko przez jakiś czas.
Chciałabym zamieszkać w jakimś większym mieście, bo moje ma około 50 000 mieszkańców (miało jakieś 70 000).
Uwierz mi, że większe miasto wcale nie oznacza , że będziesz miała więcej znajomych czy rozrywek. Zależy na kogo i gdzie trafisz...
[quote=Toska]Uwierz mi, że większe miasto wcale nie oznacza , że będziesz miała więcej znajomych czy rozrywek. Zależy na kogo i gdzie trafisz...[/quote]
Z tym pewnie masz rację. Tyle że w dużym mieście jest gdzie pójść. Tutaj podczas jednego spaceru można zobaczyć wszystko, jest mały wybór lokali i rozrywek kulturalnych, a tego mi bardzo brakuje. I bardzo chciałabym mieszkać gdzieś, gdzie jest Stare Miasto.
Jak u Was jeszcze ze 20 lat nie będą robić żadnych remontów, to całe miasto będzie stare
Hahahaha Nie no, chodniki remontują, budynki ocieplają. Teraz powolutku biorą się za elewacje tych z okresu powstawania miasta, czyli sprzed prawie 80 lat.
Tylko nie wiem, czy mój dom się nie rozsypie, bo na całym osiedlu są pęknięcia... wszystko przez to, że osiedle stoi niedaleko Ośrodka Badań Dynamicznych Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Kiedy strzelają z grubszych dział, dom się trzęsie. Poważnie. Cały budynek drży podczas wystrzału
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2016-07-22 12:47:00)
Dojdzie do tego, że wojsko będzie musiało Was wysiedlić, jak się okaże, że ich eksperymenty grożą zawaleniem...
W Polsce stoi tyle pustych koszar po byłych jednostkach, że mają gdzie Was przenieść;) I wtedy będzie pobudka - godzina piąta minut trzydzieści.. Już nie pośpisz, koleżanko...
Hahahah O nieee... tylko nie to
Ja tam lubię odgłos dział, ale pęknięte ściany mi jednak przeszkadzają.
Kilka dni temu byłam z kolegą na wycieczce rowerowej na dawnym stanowisku prób artylerii przeciwlotniczej. Testowano tam przebijalność blach pancernych i pociski przeciwlotnicze. Nikt już z tego od lat nie korzysta. Dlaczego? Podobno ze względu na hałas i zasiedlenie leżącej nieopodal wioski. Całość usytuowana jest w środku lasu, nad przecinającą go rzeką, gdzie jest trochę niezalesionej przestrzeni.
Tam strzelać już nie wolno, a na obrzeżu miasta wolno... no to ja czegoś nie rozumiem.
Wiadomo, że lepiej mieć dom. Cisza i spokój
Taaa... cisza i spokój. Niektórzy właśnie ze względu na to, że mieszkają w domku, uważają, że mogą sobie robić bardzo głośne imprezy i drzeć się w ogródkach, bo za ścianą nikogo nie ma. Ale jest ktoś za płotem i to naprawdę przeszkadza.
Przy własnym domu jest bardzo dużo pracy i obowiązków, zdecydowanie więcej niż w bloku. Opłaty też są wysokie, szczególnie za ogrzewanie.
Decydujecie się na szambo czy na oczyszczalnię? Koszt szamba to jakieś 900 zł , proszę: [url]http://spszamba.pl/szamba-betonowe/dolnoslaskie.php[/url] Koszt oczyszczalni to kilka tysięcy złotych.
Lepsza oczyszczalnia, zwłaszcza jak mamy podejście eko do świata:)
Tysiące dzieci wychowuje się w blokach:)Wiadomo oczywiście, że przyjemniej i bezpieczniej mieć własne podwórko, ale nie każdego na to stać.
Oczywiście, że warto. Tylko wtedy dochodzi Ci obowiązków jak np. dbanie o ogród i większy obszar do sprzątania
Ostatnio nawet zamówiłam firmę brukarską która zajęła się architekturą zieleni i podjazdem do garażu
Klocków nie kupujcie, jak już to coś nowszego albo deweloperkę. Wiele z nich jest budowanych byle jak z materiałów, które w PRL-u akurat były pod ręką - czyli po prostu z byle czego. Robiąc generalkę można się natknąć na ciekawe rzeczy typu kawałek muru częściowo wylany betonem, a częściowo zrobiony z cegły mieszanej z pustakiem. Akustyka w takich domach bywa straszna, a do tego problemy z ociepleniem, a co za tym idzie z wyłażącą tu i ówdzie pleśnią. Problem znam z autopsji.
Zalet domu nad mieszkaniem jest mnóstwo, szczerze mówiąc gdybym miała możliwości finansowe to bym się ani chwili nie zastanawiała, tylko wiała z miasta. Koszty ogrzewania - to zależy, czym grzejesz. Zorientuj się jaka jest cena węgla w tej chwili - na ogrzanie średniej wielkości (120 m2) domu wychodzi najmniej 3 tony w zimie, jeśli do tego ten sam piec ma ogrzewać wodę do mycia to wyjdzie więcej. Za gaz znajomi płacą ok. 800 zł miesięcznie w sezonie (dom 160 m, nieocieplony).
Fakt, robić koło domu trzeba. Koszenie trawnika raz na dwa tygodnie, pielenie jeśli masz grządki lub rabatkę, podlewanie, zamiatanie przed domem, mycie schodów, posadzki na tarasie itp. Czasem się coś wycina, czasem coś sadzi. Jesienią grabienie liści - na kompost lub do worków (zakład oczyszczania miasta powinien je odbierać). Zimą odśnieżanie, również chodnika przed posesją. To tak na szybko, plus drobne usterki.
Ja jestem za domkiem na wsi chociaż wiąże się to ze sporymi kosztami i obowiązkami których nie ma w bloku. Mówię tu m.in o pracach w ogrodzie, odśnieżaniu, paleniu w piecu itd.
Domek to fajna sprawa, ale czy Cię na niego stać? Pewnie będzie trzeba pożyczyć kasę. Jak od znajomych czy rodziny to zabezpiecz się umową. Nie ma co ryzykować. Poza tym mieć taki dom to bajka. Pić sobie kawę na tarasie itp.
Zamiast brać pożyczkę można sobie taki dom urządzać po trochu, najpierw kuchnia, pokój i łazienka, potem kolejne pokoje... Mnóstwo ludzi tak robi zamiast brać kredyty.
Jeśli masz budżet na zakup nowego wykończonego to oczywiście, że szkoda zdrowia. Niestety wielu w tym ja szukam oszczędności w kosztach utrzymania. Czytałam na blogu że można kupić pellet nie wydając 900zł/t i zamierzam to sprawdzić w realu.
Hmmm... mieszkanie w bloku ma chyba tylko jeden plus - nie trzeba odśnieżać zimą Innych plusów nie widzę, naprawdę. Mieszkam w domu w Warszawie, kupiliśmy segment i była to najlepsza decyzja w życiu. Nie ma dużo więcej obowiązków niż w mieszkaniu, a na pewno jest więcej plusów - metraż, ogród i... no wszystko przemawia za domem, wybaczcie. Nic mnie nie przekona do życia w bloku.
Dom to dobra opcja
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź