Zegarek fajna sprawa, no chyba że ktoś ma już dobry, sprawdzony, z którym niechętnie się rozstaje, bo jednak facet, który naprawdę potrzebuje zegarka... ma zegarek. Dla innych to po prostu przydatny dodatek. A dla jeszcze innych kilka dodatków, jeśli lubią się stroić, albo jeśli chodzą do pracy w innym stroju niż na co dzień i potrzebują dopasować jeden do garnituru, a drugi np. do sportowej odzieży, trzeci do tarzania się w błocie, jeśli ktoś ma jakieś ekstremalne hobby i nie chce na spływ pontonem albo strzelankę ASG zabierać telefonu, a jednocześnie chce kontrolować czas.
Przesądy? Proszę, nie wierz w to, bo gdyby wierzyć, to znalazłby się przesąd dotyczący chyba wszystkiego.
Ileż to par rozstaje się, mimo że nie podarowali sobie zegarków?
Jeśli Twój chłopak chce dostać od Ciebie zegarek, to dlaczego nie miałabyś mu sprawić tej radości? O to chodzi w związkach, żeby się wzajemnie uszczęśliwiać dając sobie czas, uwagę, prezenty, zaangażowanie, uczucie, siebie, a nie o stosowanie się do jakichś dziwnych, zastraszających przekonań.
Będzie nosił przy sobie coś, co otrzymał od Ciebie i to piękne, a jeśli się rozstaniecie, to na pewno nie przez to, ze dałaś mu zegarek.