Odp: Zdrada
Zdrada to zdrada, koniec kropka. Masz całkowitą rację powyższe "tłumaczenia" to bzdura. Jak dla mnie po zdradzie nie da się już odbudować zaufania. To koniec.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 73 74 75 76 77 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zdrada to zdrada, koniec kropka. Masz całkowitą rację powyższe "tłumaczenia" to bzdura. Jak dla mnie po zdradzie nie da się już odbudować zaufania. To koniec.
Dorośli ludzie powinni umieć przewidzieć konsekwencje swoich skoków w bok, a nie później głupio się tłumaczyć...
Zdrada to jedno, a umiejętność przyznania się to drugie.. Wielu idzie w zaparte - mimo jawnych dowodów, nie przyznają się do końca...
Przyznanie się niewiele tu zmienia, fakt pozostaje faktem. Lżej nam nie będzie jeśli on się przyzna...
no na pewno nie będzie lżej, nikt nie mógł by się w takiej sytuacji czuć dobrze.
Ale przecież nikt nie lubi być oszukiwany, uważany za głupszego, bo da się zmanipulować kłamstwami... Wiadomo, że ciężka złożyć rozbite lustro, ale moim zdaniem zaprzeczanie faktom sprawia, że czujemy się podwójnie oszukani, czy nie jest tak?
Ostatnio edytowany przez voyage (2016-07-25 11:10:20)
zgadza się, mas 100% rację
Oczywiście nie zawsze mamy 100% pewności, ale kłamanie w żywe oczy jest bolesne jak już prawda wyjdzie na jaw.
oj tak, boli to bardzo...
Z czasem oczywiście złość mija, ale sama ni wyobrażam sobie, że coś takiego można wybaczyć, a już niemożliwe jest, żeby zapomnieć..
Nielojalność jest nielojalnością, nie da się wytłumaczyć jej słabością, impulsem chwili... Ja nie znajduję usprawiedliwienia dla zdradzających.
ja w zasadzie też nie, trzeba myśleć o tym co czuje druga osoba, jak bardzo się ją krzywdzi.
Zdrada ma zawsze jakiś kontekst, zaniedbanie własne czy partnera, więc wina nie jest 100-procentowa po jednej ze stron...
Niemniej świadczy źle o zdradzającym, a nie o zdradzanym...
ludzie o słabym charakterze zawsze znajdą wytłumaczenie... A to że żona przytyła, a to że ciężki okres w pracy i trzeba odreagować.. każdy powód jest dobry na samousprawiedliwienie...
Mam wrażenie, że nie o charakter tu chodzi, tylko o pragnienie przeżycia czegoś ekscytującego, tajemnicy.. Tego brakuje po kilku latach związku...
To to, o czym piszą znudzeni mężowie w internecie licząc na złapanie kolejnej naiwnej, która spełni ich fantazje, których żona nie rozumie...
Najlepiej nikomu nie przysięgać wierności, wtedy nikt nas nie będzie z niej rozliczał i jej oczekiwał...
W młodości każdy jest idealistą, myśli że to już na zawsze, ze to ten jedyny/jedyna, a potem życie weryfikuje to - spotyka się kogoś innego, fajniejszego, nie zaplątanego w rutynę codzienności...
Zdradę można wybaczyć ale nigdy zapomnieć. Jak wiem że jestem w porządku to bezwzględnie oczekuję tego od drugiej strony
Sama nigdy jeszcze nie doświadczyłam zdrady. Nie potrafie powiedzieć czy bym wybaczyła czy nie.Z jednej strony jest to okropne, z drugiej pewnie bałabym się jak rozwod odczują dzieciaki. Dla dzieci zawsze jest to trudne.
Ale o zdradzie emocjonalnej myślę, że często jest tak samo trudna jak zdrada fizyczna.
Tak poza tym to zawsze jest jakiś powód zdrady:
Ostatnio edytowany przez elena (2016-10-04 07:20:38)
[quote=charlotta]Zdradę można wybaczyć ale nigdy zapomnieć. Jak wiem że jestem w porządku to bezwzględnie oczekuję tego od drugiej strony [/quote]
dokładnie, znam wiele osób, które wybaczyły zdradę, ale ta zadra w sercu zostaje na zawsze..
pewnie, że tak. Wydaje mi się, że nie da się do końca wybaczyć zdrady.
Dlatego pary rozstają się, część oczywiście jeszcze przed zdradą, ale powód generalnie jest jeden, znudzenie i chęć spróbowania czegoś nowego.
Facet gdy kocha swoją kobietę zachowuje się jak typowy samiec nie da jej ruszyć nic, najchętniej to by patrzeć na nią zabronił mężczyznom. Typowo zazdrosny o wszystko co się rusza i ma penisa. Dla niego byle jaki 'akt' to od razu coś nie dobrego.
Jak nie ma nic przeciwko jej kolegowaniu się z chłopakami to już jest dużo, bo w końcu można mieć zwykłych kolegów.
Taka sprawa jest spokojnie do tolerowania.
Według mnie to jest bardzo proste: mądrzy ludzie są zawsze wierni i ciesze się, że należę do tej grupy.
Strony Poprzednia 1 … 73 74 75 76 77 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź