Fryzury noszone na co dzień (Strona 1 z 2)

Noszę zwykle rozpuszczone włosy, czasem robię sobie warkocz dobierany

jak miałam długie włosy to rano robiłam sobie luźnego koczka na czubku głowy, a jak ścięłam do ramion to noszę rozpuszczone

Fryzura moja ulubiona to lekki kok spięty spinką - wygodna i ładna, podkreślająca kształt twarzy.

Jak miałam dłuższe robiłam sobie dwa warkoczyki, co prawda wyglądałam jakbym wróciła do podstawówki, a pracuję biurowo. Po ścięciu głównie rozpuszczone (bob), teraz trochę odrosły do ramion to wysoko upięte w kucyk lub pseudokok. Chciałabym się nauczyć jakiś fajniejszych upięć ^^

Uwielbiam rozpuszczone włosy, takie kobiece. Wcześniej mi się strasznie puszyły i układały w jakieś dziwne pseudofale, więc obowiązkowo związane w warkocz, bo bez prostownicy nie dawało rady. Na święta dostałam od siostry super szczotkę prostującą i zakochałam się- szybka w użyciu, włosy nie są ulizane ale proste, mocna jonizacja i od razu rozczesuje

A ja zwykle noszę spięte w kucyk. Tak mi wygodniej

Aktualnie siedzę sobie w warkoczyku Zauważyłam, że przy długich włosach dobrze jest zapleść go na noc, żeby się nie plątały.
Na co dzień zakochałam się w gumkach-sprężynkach. Wygodne i bezpieczne I utrzymują kucyk na każdej wysokości, zarówno tuż przy karku jak i wyżej.

Ja właśnie długie lubię rozpuszczone, byleby się nie puszyły i nie skręcały. Właśnie kupiłam parę miesięcy temu szczotkę prostującą  i często używam, np jak włosy się odgniotą podczas spania. Fajna, jest naturalny efekt i przy rozczesanych włosach idzie je ładnie ułożyć w parę minut. Mam średnie włosy- ktoś próbował na grubych?

Koński ogon.

Ogonek albo koczek, czasem rozpusczone jak sie wyjątkowo ładnie ułożą.

Według mnie jest to temat dla specjalisty z tego obszaru tematycznego. Sądzę, że z całą pewnością będzie on w stanie pomóc.

Najczęściej to tylko rano suszę a potem przeczesuję szczotką i jest super, ładnie prostuje, włosy wyglądają naturalnie i nie jest to tak obciążające dla włosów jak prostownica