Temat: Depilacja brwi?
Czy depilujecie brwi? Znacie może taki zestaw do depilacji Epilclear? Jak go używacie i czy przynosi efekty?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy depilujecie brwi? Znacie może taki zestaw do depilacji Epilclear? Jak go używacie i czy przynosi efekty?
Mam od lat tę samą pęsetę, ona najlepiej mi reguluje brwi:)
Epilclear jest super. Stosowałaś kiedyś metodę Epilfree? Więc to właściwie jest to samo, tylko do stosowania w domu (no i tylko na twarz, czyli brwi, wąsik, meszek itp.). W zestawie masz pęsetę ze światełkiem i 2 preparaty do stosowania po depilacji. Zestaw troche kosztuje, ale wystarcza na aż 80 aplikacji.
Ostatnio edytowany przez kaweczka (2015-10-30 12:34:36)
Żadnej z metod nie stosowałam Ale bardziej interesuje mnie ta metoda do zastosowania w domu, tylko właśnie nie wiem jak tego użyć? A ile kosztuje tak z ciekawości?
Ja się zbieram na odwagę, żeby pójść do kosmetyczki na nitkowanie (tak to się nazywa?) ale póki co pęseta i dobre oświetlenie
Raz w miesiącu chodzę do kosmetyczki na depilację brwi ,bo sama bez okularów nie widzę
Pomaga mi w tym moja pęseta nie rozstaję się z nią .
A co ile robicie brwi? Jak czytam, że ktoś raz w miesiącu chodzi to zazdroszczę, ja muszę co tydzień wyrywać nowe włoski ;/
Raz na dwa tyg ,mi wystarcza ,ale nie wyobrażam sobie raz w miesiącu zarosłabym jak "stryjów pies "
Ja po prostu jak widzę że mi rośnie jakiś nieproszony włos to wyrywam po prostu...
Wiec w sumie kontroluję codziennie przy makijażu
To ja Wam powiem, że wymieniłam przy okazji eksperymentów karnawałowych moją poczciwą pęsetę na Veet plastry z woskiem do skóry normalnej Mniej czasu poświęcam na moje brwi i wyrywam je hurtowo, a nie po jednej. W dodatku nie mam już mikro siniaczków po przypadkowym "szczypnięciu się" pęsetą A czas mi się ostatnio przydaje... Zakładam firmę i widzę, że bez rozciągnięcia doby do 48h się nie obejdzie. Ktoś ma jeszcze pomysł jak sobie zaoszczędzić choć kilkanaście minut dziennie? Z makijażu już zrezygnowałam...
Ostatnio edytowany przez Gosia1986 (2016-02-09 15:18:15)
nie wyobrażam sobie nie depilować w ogóle brwi, chyba, że ktoś ma szczęście i ma bardzo jasne włoski, że nie widać ich kształtu bez przyjrzenia się dokładniej.
niestety u mnie jest taki problem, że chociaż widzę, że odrastają, muszę odczekać aż będą nieco dłuższe, żeby je w ogóle złapać pęsetą, bo są bardzo śliskie. robię to raz na 2 tygodnie.
kiedyś próbowałam sama zrobić ten super sposób nitkowania, ale to chyba nie na moje śliskie włoski
ale nie wiem, czy bym się zdecydowała na laser czy inny trwalszy sposób, może to i wygodniejsze, ale obawiam się, że zmieniłby się ich kształt, a wolę ten, który jest obecnie.
moje brwi mają ładny kształt, więc depiluję tylko te włoski u nasady nosa, raz dwa plastrem z veet do depilacji twarzy i po kłopocie
A dobrze Ci łapią takie włoski? Których dokładnie używasz?
jak sobie pomyślę, że miałabym używać plastrów do woskowania na twarzy...
umarłabym, gdybym stosowała na nogach albo pod pachami, ale na twarzy to już w ogóle chyba trzeba być masochistką, żeby robić to swojej skórze.
a ja jeszcze mam delikatną, bardzo wrażliwą skórę na wszelkie zabiegi i u mnie zwyczajne wyrywanie włosków pęsetą powoduje koszmarny ból.
na szczęście nie muszę robić tego bardzo często, bo nie są aż tak wyraziste, żeby ktoś zauważył jakiś odrośnięty włosek nie w tym miejscu, co trzeba
Wydaje Ci się. To tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia i wprawy. Wbrew pozorom wcale jakoś specjalnie nie boli, bo to szybka sprawa, taki wosk na plasterku. Dodatkowo, jeśli masz tak wrażliwą skórę - możesz wybrać wersję dostosowaną do jej specyficznych potrzeb, dzięki czemu na pewno unikniesz podrażnień. Veet ma taką wersję plastrów i ma też właściwości pielęgnacyjne, dzięki zawartości masła shea. Depilujesz i nawilżasz zarazem. A potem... to już masz tylko spokój. Przez miesiąc jakiś.
Ostatnio edytowany przez a_grestowa (2016-02-22 16:40:03)
Plastry do twarzy są delikatniejsze, nie próbowałam co prawda depilacji wąsika plastrami do ciała, ale nie boli jakoś strasznie bardzo. Ja używam właśnie takich z veet z masłem shea, są małe, więc łatwo nimi depilować mniejsze partie ciała jak wąsik właśnie, bez ryzyka przypadkowego usunięcia reszty włosów Poza tym nie wysuszają skóry i nie podrażniają.
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-7Vxc7dz_iSg/VtNYEwwSXEI/AAAAAAAANTE/-25q-NCxAFg/s800-Ic42/CAM04949.jpg[/img]
Znam z tej serii krem i byłam zadowolona. Plastry wypróbowałam z ciekawości i też przy nich zostałam. Warte zainteresowania i w dobrej cenie.
Ostatnio edytowany przez a_grestowa (2016-03-01 13:17:27)
sama "ogarniam" swoje brwi pęsetą i wciąż się zastanawiam nad tweezerman
Dubolak - a jak regulujesz brwi? Pęseta ma tą wadę, że brwi reguluje się długo, a i tak boli. Wg mnie boli zdecydowanie bardziej niż plastrami - bo dłużej. Poza tym plastry są wygodne, łatwe w użyciu - a pęseta mi się zawsze wyślizgiwała z palców. Ja niestety mam ciemne włoski na twarzy, więc usuwać je muszę w miarę regularnie. Dlatego właśnie używam plastrów do twarzy Veet do skóry normalnej - moim zdaniem wygrywają ze wszystkimi innymi metodami. Szczególnie z pęsetą. Laser może brzmi kusząco, ale ja bałabym się, że coś pójdzie nie tak i zostanę z brzydkim śladem na twarzy. Cała "akcja" z plastrami zajmuje mi średnio niecałe 5 minut. Co dwa tygodnie. Pęsetą zajmowało mi czasami nawet i pół godziny, bo łzawiły mi oczy z bólu i musiałam robić przerwy - i często po tygodniu już odrastały. Moim zdaniem niezła różnica na korzyść plastrów.
Dokładnie tak, ja tez nie lubiłam pęsety, trwało to wieki, no i nie lubię takiego dawkowania bólu Plastry dla mnie mają tą zaletę, że depiluje się nimi szybko. Cały zabieg trwa może minutę, dwie i po kłopocie na kilka tygodni.
Do depilacji zbędnych włosków między brwiami bardzo dobrze sprawdzają się plastry. Też mam te z veet tyle tylko, że do skóry normalnej też masłem shea i wyciągiem z czerwonych jagód.
Też aktualnie używam normalnych. Bardzo dokładnie oczyszczają skórę z włosków i co najważniejsze - szybko, na długo i praktycznie bezboleśnie.
A_grestowa - używasz też tych Veet do skóry normalnej? Czy tych z masłem Shea? Ja doszłam z moimi już do takiej wprawy, że wystarczają mi dwa przylejenia w tym samym miejscu i nie mam włosków Ale wiecie co - jak wynajdą jakieś cudo, którym będzie można tanio, bezboleśnie i raz na zawsze (bez powtarzania) usunąć włoski - to jestem pierwsza w kolejce
Moje pęsety znalazły swoje miejsce i użytek Teraz jednej używam głównie do przyklejania kępek rzęs, a drugą zwinął mi Luby i wyrywa sobie nią włosy z nosa. Dostał burę za to, bo zanim zaczął wyrywać, to miał ładne i niewystające, a teraz ma czarne, długie kłaki Jak żyć?
Ja od lat używam tylko pęsety i świetnie daje radę, plastry są jednak zbyt bolesne jak do stosowania na twarz...
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź