Marka Femi jest marką ekologiczną, czerpiącą z natury (roślin oraz minerałów). Działa z powodzeniem na rynku od 1991 roku.
Macrobiotic – jest to linia przeznaczona dla osób, których cera wymaga szczególnej opieki. Podstawowym działaniem Linii Macrobiotic jest wzmocnienie integralności skóry w wyniku skutecznej poprawy jej struktury . Zawiera liczne substancje bioaktywne. Nawilża, regeneruje, pomaga zachować elastyczność, dba o wrażliwą skórę. Pomaga zachować młodzieńczy wygląd.
Od producenta :
Krem Macrobiotic pod oczy poprawia strukturę i elastyczność skóry okolicy oczu. Poprawia jej napięcie a także zmniejsza zacienienia i obrzęki, łagodzi objaw tzw.”worków pod oczami”. Długotrwale utrzymujące się nawilżenie skóry zapobiega tworzeniu się zmarszczek mimicznych. Krem dobrze i szybko wchłania się i nadaje się pod makijaż.
Skład :
Wyciąg z :
myszopłocha – pochodzenie roślinne, zawiera olejki aromatyczne, wykryto w nim również saponiny (ruskogenina i neoruskogenina), fitosterole, cholinę, sole mineralne, taniny, cukry, działa wzmacniająco i przeciwzapalnie, chroni mikro-krążenie, działa przeciwobrzękowo, zwęża naczynia.
koniczyny – ujędrnia i odmładza, zawiera witaminy, związki alkaloidowe, kumaryny, taniny, kwasy organiczne, glikozydy fenolowe, olejki eteryczne.
lukrecji – zawiera dużo flawonoidów, saponin, fitohormonów i steroli. Zawarta w niej glicyryzyna wiąże wodę w skórze, co zapobiega utracie przez nią wody. Łagodzi, redukuje obrzęki, wzmacnia naczynka, wspomaga ochronę przed promieniami UV.
Witamina E – neutralizuje wolne rodniki, chroni warstwę lipidową naskórka, zapobiega wysuszeniu skóry i powstawaniu stanów zapalnych, sprzyja tworzeniu kolagenu, poprawia elastyczność i wygładza skórę, świetnie nawilża skórę.
Cena : 111,00 PLN / 30 ml
Moja opinia :
Mam młodą skórę, ale niestety cierpię na opuchnięcia i cienie pod oczami oraz częste podrażnienia i wysuszenia, np. od makijażu, zanieczyszczeń powietrza lub twardej wody..
Bardzo lubię dbać o okolicę oczu, gdyż jest to skóra kilka razy cieńsza niż na reszcie twarzy!
Krem świetnie nawilża okolice oka, sprawia, że staje sie miękka, odżywiona i chroniona przed przesuszeniem.
Kremu użyłam wieczorem i od razu zauważyłam zmniejszenie opuchnięć pod oczami.
Krem ten również świetnie nadaje się pod makijaż, ponieważ bardzo dobrze wygładza skórę, likwiduje wszelką suchość, czy napięcie. Pozostawia skórę gładką i szybko w nią wsiąka.
Konsystencja :
Dobra, zbita, idealna pod makijaż, a także na wieczór, kolor kremu – ecru/jasny beż. Polecam nie zanurzać całego palca w kremie, tylko delikatnie opuszkiem palca dotknąć jedynie powierzchni kremu, okrągłymi ruchami (wtedy krem lekko rozgrzeje się pod wpływem ciepła i nałożymy tyle ile potrzebujemy). Wystarczy go tylko trochę, ponieważ ma bardzo wydajną, dosyć zbitą konsystencję.
Zapach :
Naturalny, lekko roślinny, lekko drzewny, lekko słodki – ciężko konkretnie określić ; ) pachnie olejkami eterycznymi, bardzo przyjemnie i oryginalnie.
Opakowanie :
Opakowanie jest świetne. Od razu przykuło moją uwagę. Jest szklane z plastikowym wieczkiem. Bardzo lubię trzymać kremy pod oczy w lodówce, ale nieraz o tym zapominam i nie zdążam tego zrobić. Tymczasem ten krem, dzięki dosyć grubemu, szklanemu opakowaniu zachowuje zimno na dłużej i łatwo ulega zimnej temperaturze.
Dodatkowo w pudełku znajduje się przydatna ulotka informująca o całej linii Macrobiotic (krem na dzień, krem na noc).
Ocena końcowa :
Zdecydowanie warto wypróbować. Na oko mogę napisać, że starczy on co najmniej na pół roku (do roku, czyli bardzo długo!) . Więc bardzo się opłaca, biorąc pod uwagę, ze ma 2 razy więcej objętości niż przeciętny krem pod oczy (zazwyczaj mają one 15 ml, a ten ma 30 ml )i działa lepiej od większości kremów pod oczy jakie stosowałam (konsystencją i działaniem przypomina krem pod oczy Clinique All About Eyes Rich), a było ich dużoooo, bo jestem ich wielką fanką;)
Ten jest naprawdę niesamowity!
Polecam : )
Warte kupienia : TAK