Produkt zamknięty w dość prostej 200 ml,plastikowej butelce,wyposażonej w atomizer,który jest łatwy w obsłudze,jednak strasznie ciężko chodzi,co mi się strasznie nie podoba.Po spryskaniu całych włosów,ręka po prostu boli,a sama butelka jest nieporęczna i nie wygodna w użytkowaniu,chyba wolę okrągłe butelki.Dużo łatwiej jest mi wylać produkt na rękę i wetrzeć je we włosy,niż się męczyć.
Co do zapachu,to chyba najlepsza jego zaleta,utrzymuję się dość długo na włosach i pachnie obłędnie,nie wiem,czy,to zasługa chmielu,bo nie wiem jaki jest jego zapach naturalny.
Czy szampon spełnił obietnice producenta??hmm…no nie bardzo,nie zauważyłam niestety,by moje włosy zyskały na objętości,czy też blasku,jedyne,co mogę stwierdzić,to faktycznie wzmacnia włosy,oczywiście nie po pierwszym użyciu i może delikatnie wygładza.Używałam i na mokre i na suche włosy,jednak przy obu opcjach zachowuje się tak samo.