Dziennikarz „Uwagi!” TVN zaatakowany przez agresywnego dewelopera


dodał: Konrad Stecko
Deweloperzy w Polsce nie cieszą się dobrą opinią, przede wszystkim ze względu na zjawisko tzw. “patodeweloperki”. Jednym z programów, któremu często zdarza się ujawniać przekręty nieuczciwych deweloperów jest “Uwaga!” TVN. W trakcie realizacji odcinka do tego programu doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu.
Reportaż tworzony przez ekipę “Uwagi!” dotyczył trudności z komunikacją między mieszkańcami Żar, a deweloperem, który od dłuższego czasu nie pozwala im wprowadzić się do zakupionych mieszkań. Podczas realizacji odcinka, dziennikarz Marcin Jakóbczyk został przez niego uderzony na wizji.


Dziennikarz TVNu, Marcin Jakubczyk został uderzony na wizji, zdjęcie: „Uwaga!” TVN
Jeden ze starych, pofabrycznych budynków w Żarach przerobiony został na kilkadziesiąt mieszkań. Lokale sprzedawały się dobrze i nie było żadnego znaku, że sprzedawca miał się okazać niewiarygodny. W pewnym momencie, kiedy wszystkie mieszkania zostały wyprzedane, z placu budowy zniknęły wszystkie ekipy, a kontakt z deweloperem się urwał.
“Nie idzie się dodzwonić, jak się pojawi na budowie, to i tak unika rozmowy, ucieka, żeby w ogóle nie rozmawiać. Ciężko jest od niego wyciągnąć jakąkolwiek informacje.” – opisał sytuację jeden z poszkodowanych, pan Krystian – “Jak dwa, trzy tygodnie temu rozmawiałem z panem…, to powiedział, że będzie chciał negocjować ceny, a jak nie, to, żeby zwrócili mieszkania. Chce wyciągnąć jak najwięcej.”
Reporter “Uwagi!”, Marcin Jakóbczyk zainteresował się sytuacją i postanowił spróbować uzyskać odpowiedź na zarzuty. Odwiedzając siedzibę firmy, został wpuszczony do środka z ekipą przez portiera, lecz nie zastał samego dewelopera na miejscu; porozmawiał zatem z dyrektorem sprzedaży. Chwilę później doszło do agresywnej sytuacji z mężczyzną, który przedstawił się jako właściciel budynku i zaatakował ekipę dziennikarzy.
“W pewnym momencie mężczyzna, który przedstawił się jako właściciel budynku, zaatakował naszą ekipę i przerwał nam na moment rozmowę z dyrektorem sprzedaży.” – przeczytać można w relacji na stronie uwaga.tvn.pl
Internauci nie kryją oburzenia
Udostępnione w internecie nagranie z zaistniałej sytuacji poruszyło internautami, wielu z których nie ukrywało swojej dezaprobaty.
“Alternatywy 4 to przy tym pikuś, pan pikuś, a dozorca Anioł to anioł w porównaniu z nową rzeczywistością, jakoś mało komediową. No bo jak jest? Ogłoszono budowę mieszkań, dano ogłoszenia, chętnych pewnie sporo. Kasę wzięto na poczet zaliczki nowej cudownej przestrzeni życiowej i… ptaki odleciały. Teraz stan faktyczny; nie ma mieszkań, kasy a człowiek, udając napastowanego bez powodu, obrażony atakuje zadających niewygodne pytania, klasyka” – napisał zirytowany internauta
Po wizycie ekipy telewizyjnej w biurze spółki, deweloper postanowił wysłać maila do “Uwagi!”, w którym zadeklarował, że budowa zostanie ukończona w przeciągu najbliższych trzech miesięcy. Przyznał że stracił płynność finansową przez zjawiska, które przekroczyły granice normalnego ryzyka inwestycyjnego.