„Dzieci Sztyletu” – recenzja

4 grudnia 2013, dodał: JoannB
Artykuł zewnętrzny

Jacek Sroka-Ritau: „Dzieci Sztyletu”

To pasjonujący kryminał z okultystycznym kontekstem. Akcja rozgrywa się w Krakowie, w 2008 roku, jednak źródła przedstawionych tu wydarzeń sięgają okresu dwudziestolecia międzywojennego. Autor świetnie łączy przeszłość z teraźniejszością, nawiązując do tajemniczych uwikłań postaci znanych nam z kart historii.

dzieciPóźną jesienią w jednym z krakowskich parków zostaje znaleziony ludzki szkielet. Znalazcą jest amator poszukiwania cennych przedmiotów w ziemi, któremu wykrywacz metali wskazał drogocenny sztylet, tkwiący wśród kości. Śledztwo w tej sprawie prowadzą: inspektor Grzegorz Sawicki, sierżant Jarosław Kopacki i kryminolog Anna Pawłoszcze. Na podstawie swoich ustaleń szybko domyślają się, że to ofiara rytualnego mordu. W toku czynności operacyjnych badają więc środowisko miejscowych satanistów, którego członkowie rekrutują się m.in. spośród studentów i wykładowców słynnej krakowskiej uczelni. Jednak nadmierna dociekliwość policjantów zaczyna skutkować ciągiem niewyjaśnionych morderstw…

Jak zakończy się cała historia? Czy winni zbrodni zostaną zatrzymani i ukarani? Powieść do ostatniej chwili trzyma w napięciu, a umiejętnie nakreślone pod względem psychologicznym postacie intrygują od początku do końca. Mieszanka wątków: sensacyjnego, miłosnego i satanistycznego daje w efekcie prawdziwą ucztę literacką, nie tylko dla koneserów kryminałów.

Miasto przedstawione w tej powieści nabiera tu nowego wymiaru, nie tego znanego ze szkolnych wycieczek i pocztówek, lecz podkreślającego wpływ historii na czasy nam współczesne, co w przypadku Krakowa jest świetnie umotywowanym chwytem. Rzem z bohaterami spacerujemy po tajemniczych zakamarkach miasta, mrocznych piwnicach, pamiętających atmosferę lat dwudziestych, delektując się soczystą i obrazową polszczyzną, tak nieczęstą w najnowszej literaturze. Zapraszam do lektury!
Joanna

Książkę poleca Wydawnictwo DEMART – można kupić ją TUTAJ

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz