Duże jest piękne? Brwi – trendy na jesień 2015
Po chudych latach 90. pora na tłusty czas dla brwi! Krzaczasta oprawa oczu najpierw podbiła wybiegi, następnie zawładnęła ulicą. Prekursorkom modnych od kilku sezonów, gęstych brwi jest modelka Cara Delevingne. Na pytania dotyczące aktualnych trendów w makijażu brwi odpowiada Katarzyna Piwowar, ekspert wizażu z Estiyo Clinique w Krakowie.
Jakie brwi nosimy w tym sezonie?
Już od kilku sezonów utrzymuje się trend na wyrazistą oprawę oczu. Brwi mają być gęste i zadbane. Powinny wyglądać świeżo i naturalnie. To korzystna moda, bo przy pełnych brwiach, oczy wyglądają na większe, a twarz wydaje się młodsza!
Więc pęsetę możemy wyrzuć do kosza?
Nie radziłabym tak radykalnego rozwiązania. Włoski mają być gęste, ale powinny się mieścić w naturalnej linii naszych brwi. Oznacza to, że usuwamy pojedyncze włoski, wyrastające najczęściej poniżej łuku brwiowego. Brwi nie mogą wyglądać na zrośnięte, efekt musi być estetyczny.
A kształt?
Najnowsze trendy sugerują powrót do naturalnego kształtu. Indywidualnego dla każdej osoby. Jeśli długo mocno regulowałyśmy włoski, minie trochę czasu, zanim brwi wrócą do pierwotnej postaci. Po około dwóch miesiącach zapuszczania, brwi powinny osiągnąć pełny look. Wtedy warto udać się do specjalisty, który wykreuje pełny, ale zadbany efekt, który wystarczy pielęgnować w domu.
Pielęgnować, to znaczy?
Przede wszystkim trzeba pilnować włosków, pojawiających się poza linią brwi. Je bezapelacyjnie usuwamy. W przypadku cienkich brwi, dobrze stosować wzmacniające odzywki lub wcierać olejek rycynowy. Jest naprawdę rewelacyjny! Poprawia jakość włosków i przyśpiesza ich wzrost. Można nakładać go też na rzęsy. Najlepiej na noc. Brwi powinny być uczesane, a w 9 przypadkach na 10 doradzałabym też malowanie.
Henna czy cień lub kredka?
Ten wybór zostawiam paniom. Jak komu wygodniej.
Jak wykonać perfekcyjny makijaż brwi?
Najważniejszy jest kolor. Najłatwiej, jeśli dobierzemy odcień najbardziej zbliżony do naturalnego. Ewentualnie ton lub dwa ciemniejszy. Brwi malujemy od zewnątrz do środka, koloryzując skórę, nie włoski. Moim zdaniem cień daje lepszy efekt niż kredka. W zestawie do malowania brwi powinien też znaleźć się wosk, którym dyscyplinujemy niesforne włoski. Wiele firm ma w ofercie kompletne kasetki, które ułatwiają sprawę.