Jakiś czas temu załapałam się do testowania preparatu Cosmabell, dzięki portalowi Uroda i Zdrowie.
Opis producenta:
Osobiście ich nie używałam, nie miałam co u siebie złuszczać… a szkoda ;)) lubię tak 'gadżeciarskie kosmetyki’, po użyciu których są niecodzienne efekty … tutaj w postaci intensywnego złuszczania naskórka.
Złuszczała się moja kuzynka.
W kartonowym opakowaniu była hermetycznie zapakowana saszetka, w której znajdowała się para skarpetek wypełnionych żelem.
Stopy w skarpetkach należy trzymać od 90 do 120 minut (w tym momencie nie odczuwa się żadnego dyskomfortu w postaci pieczenia, szczypania, parzenia.. itp). Spokojnie można się zrelaksować i obejrzeć w tym czasie film, bądź zrobić sobie manicure ;)
Następnie trzeba przetrwać ciężki dla stóp okres złuszczania naskórka, kiedy to skóra odchodzi płatami.
Złuszczanie rozpoczęło się w czwartym dniu i trwało cztery kolejne. W tym czasie nie wolno na siłę odrywać skóry, ale nawilżać ją treściwymi kremami, np. z mocznikiem.
Efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Warto przemęczyć się te kilka dni, dla pięknych i gładkich stóp.
Kuzynka jest zachwycona! Żaden zwykły peeling nie dawał jej takich efektów.
Bez jakiegokolwiek wysiłku uzyskała gładką i niezwykle miękka skórę stóp, bez zrogowaciałego naskórka.
Preparat można zamówić na stronie producenta: www.cosmabell.pl, w cenie 79 zł.
Używałyście kiedyś tego typu preparatów? Czy wystarcza Wam zwykły drogeryjny peeling, tak jak mi? :)
Testowała:
Agnieszka – blog założyłam niedawno, aby dzielić się moimi spostrzeżeniami na temat kosmetyków kolorowych, pielęgnacyjnych i perfum (bez których nie wyobrażam sobie życia. Nic tak nie poprawia mi humoru jak kilka kropel dobrych perfum, staranny makijaż i wypielęgnowana skóra. Na blogu staram się zamieszczać informacje, o których sama chciałabym się dowiedzieć przed zakupem danego produktu.Posiada Certyfikat Rzetelna Blogerka nick: alieneczka
Prowadzi bloga: http://kolorowoipachnaco.blogspot.com/