Dieta raw – efekty stosowania i zagrożenia część 1
Dieta raw szturmem zdobywa coraz więcej zwolenników na całym świecie. Internet jest pod względem opinii na jej temat podzielony głównie na superlatywy zwolenników albo przeciwwskazania przeciwników. Postaramy się więc skonfrontować jedne z drugimi jak najbardziej obiektywnie. Ponieważ materiału nie jest tak mało, „rozprawka” będzie podzielona na kilka części. Tutaj pierwsza czyli argumenty „za” zwolenników ale również najpopularniejsze kontrargumenty przeciwników.
Rzeczowa dieta jest obecnie już dosyć znana, jednak zanim przejdziemy do powyżej wspomnianej analizy, przybliżmy najpierw podstawowe zasady diety raw.
Najogólniej mówiąc polega ona na spożywaniu surowych pokarmów głównie roślinnych, chociaż czasem również zwierzęcych – jest bowiem nurt, który dopuszcza spożywanie surowych jaj, mleka i jego przetworów (jeśli nie obejmują obróbki termicznej) a nawet mięsa. Dieta ma własną piramidę żywieniową, w której podstawą są 1) zielone liściaste warzywa, a następnie: 2) surowe warzywa i owoce, 3) kiełki i rośliny strączkowe, 4) orzechy i nasiona, 5) zioła, przyprawy, wodorosty i trawy (np. pszeniczna), 6) tłoczone na zimno oleje i drożdże [1]. W diecie nie dopuszczalna jest obróbka termiczna powyżej określonej temperatury (o czym później), dozwolone są natomiast następujące działania: moczenie, kiełkowanie, odwodnienie (suszenie), łączenie (mieszanie, siekanie, wyciskanie). [2]. Więcej na temat samych zasad można przeczytać w wielu artykułach w sieci.
Zapraszamy na pierwszą część wirtualnej dyskusji. Liczby w nawiasach kwadratowych oznaczają odwołania do literatury podanej na końcu (w cudzysłowach podane są cytaty dosłowne).
Argument 1 – enzymy
Obróbka termiczna pokarmów powyżej 40-45 stopni (nie ma tutaj szczegółowej zgodności) powoduje niszczenie enzymów naturalnie występujących w żywności a to właśnie one są głównie odpowiedzialne za trawienie i wchłanianie substancji odżywczych. A jeśli ich nie dostarczamy organizmowi, musi on je wytworzyć sam. To dla niego spory wysiłek, poza tym udokumentowano, że mamy ograniczone zasoby tych związków więc im więcej ich produkujemy, tym szybciej się one wyczerpują. Prowadzi to do problemów trawiennych, niedoborów składników odżywczych, przyspieszonego starzenia się i przyrostu masy ciała.
Argument 2 – akrylamid
W trakcie smażenia, pieczenia i gotowania wytwarza się akrylamid – toksyczny i szkodliwy dla nas związek. Wytwarzają się także wolne rodniki i inne toksyczne związki [3].
„(…) od czasu wynalezienia ognia w naszym organizmie zaszły już tak daleko idące zmiany, że przerzucenie się na dietę naszych dawnych przodków nie ma uzasadnienia. Przede wszystkim w naszym DNA powstała mutacja, która sprawiła, że toksyczne związki pochodzące z dymu i pieczonej żywności przestały być dla nas tak zabójcze jak dla naszych dawnych przodków. Mogliśmy przebywać w zadymionych jaskiniach i korzystać z ognia całymi dniami.”[5]
Komentarz: z jednej strony to może przekonywać. Tyle lat jedzenia przerobionego pokarmu musiało nas uodpornić. Z drugiej jednak jak na naukowe wyjaśnienie dosyć to słabe. Jak widać mimo postępu medycyny, ilość pojawiających się nowotworów relatywnie nie maleje a nawet chorują na nie coraz młodsze dzieci. Mówiąc kolokwialnie – skądś się to musi brać. Może właśnie również z powodu obróbki termicznej a przynajmniej przez jej zbyt częste stosowanie?
Argument 3 – koagulacja białek
Podczas obróbki termicznej białka ulegają koagulacji i deaminacji, co czyni je trudno przyswajalnymi [4][6].
Argument 4 – rozkład bakteryjny
„Przegrzane białka znacznie łatwiej podlegają rozkładowi bakteryjnemu w przewodzie pokarmowym, gwarantowany sposób na powstawanie bardzo silnych trucizn takich jak: ptomaina, leukomaina, merkaptany, indole, skatole, aminy, siarkowodór, inne związki gnilne, kadaweryna i wiele innych. Przechodzą do krwi powodując miriady okoliczności chorobowych.”[6]
Argument 5 – niszczenie witamin
„(podczas gotowania) (…) większość witamin zostaje zniszczona, a pozostała ich część przechodzi w formy, które są trudne do wykorzystania przez organizm ludzki;” [4]
Argument 6 – nieodpowiednia forma minerałów
„(podczas obróbki termicznej) Minerały szybko tracą swój organiczny charakter i powracają do pierwotnego stanu, w jakim znajdują się w glebie, wodzie morskiej, skałach, metalach, itd. W takim stanie są one bezużyteczne i organizm często je odkłada, po czym mogą się one łączyć z nasyconymi tłuszczami i cholesterolem w układzie krwionośnym, w ten sposób zatykając go jak podobna do cementu masa. Ponad 90% Amerykanów ma depozyty w arteriach! Nieorganiczne minerały są wysokotoksyczne. Dla przykładu jod, będący niezbędnym elementem. Jednak w stanie nieorganicznym nosi piętno czaszki ze skrzyżowanymi piszczelami. A żelazo. Jako takie jest niezbędne, ale Fe nieorganiczne powoduje zapalenia wątroby i hemochromatozę.”[6]
Argument 7 – mutageny i inne
„Podgrzane tłuszcze są szczególnie szkodliwe, ponieważ przekształcają się w akroleiny, wolne rodniki oraz inne mutageny i substancje rakotwórcze.” [6]
Argument 8 – pestycydy
„(…)pestycydy przekształcają się w nawet bardziej toksyczne związki chemiczne” [4]
Argument 9 – straty tlenu
„(…)wartościowy tlen zanika” [4]
Argument 10 – utrata wagi
Jedzenie surowych pokarmów powoduje zmniejszenie masy ciała – szybki i trwały spadek wagi [3]
Takie efekt można osiągnąć również stosując obróbkę termiczną. Poza tym w wielu przypadkach przy stosowaniu diety raw spadek wagi może być zbyt szybki.
Komentarz: kontrargument wyczytany z komentarzy i akurat z tym trudno się nie zgodzić.
Argument 11 – większa odporność
Zwiększa się odporność i usprawnia funkcjonowanie.[3]
Kontrargument 11
Organizm może źle zareagować, zwłaszcza na początku stosowania diety. Może nastąpić nadmierne ochłodzenie i wysuszenie organizmu. [7]
Argument 12 – odpowiednie wartości odżywcze
„dieta ta zawiera mniej tłuszczów trans i nasyconych tłuszczów, ma niską zawartość sodu i cukru, wysoką zawartość potasu, magnezu, kwasu foliowego, błonnika, witamin i przeciwutleniaczy (mniejsze ryzyko wystąpienia chorób serca, cukrzycy i raka).” [3]
Kontrargument 12
Za to może brakować wapnia oraz witamin zwłaszcza z grupy B a także D.[2]
Komentarz: z kontrargumentami 11 i 12 „rozprawimy się” w następnej części artykułu.
Argument 13 – dobre bakterie
„surowe produkty zawierają bakterie i inne drobnoustroje, które wpływają na system immunologiczny i trawienie – dieta wspomaga regenerację przewodu pokarmowego lub nawet go leczy” [3]
Kontrargument 13
Organizm może źle zareagować, zwłaszcza na początku stosowania diety na taką zmianę. Poza tym surowizna może zawierać również szkodliwe bakterie i drobnoustroje (zwłaszcza jajka i mięso) i to właśnie obróbka termiczna je zabija.
Komentarz: wiele w tym racji, chociaż zwolennicy raw i na to mają odpowiedź, o czym w części 2.
Argument 14 – brak chemii
„nie stosuje się żadnych wzmacniaczy smaku, które mogą spowodować toksyczność jedzenia (bez konserwantów, sztucznych dodatków, barwników)”[3]
Argument 15 – poprawa kondycji skóry
„polepszenie stanu skóry, zanik trądziku i dolegliwości dermatologicznych”[3]
Argument 16 – brak utraty składników mineralnych
„dostarczamy organizmowi wielu niezbędnych składników mineralnych, które w wysokiej temperaturze mogłyby ulec zniszczeniu” [3]
Kontrargument 16
Komentarz: to dosyć słaby argument, ponieważ wcale nie muszą być dobrze przyswajalne. Jednakże wiem, że stosują go sami „rawianie” np. w kwestii witaminy D.
Argument 17 – poprawa samopoczucia
„pozytywne zmiany w sferze mentalnej – optymistyczne i bardziej radosne podejście do życia, zwiększenie się motywacji do działania, świetne samopoczucie” [3]
Kontrargument 17
Ochłodzenie i szok dla organizmu, do którego często dochodzi na diecie raw, może spowodować odwrotny skutek. „(…)jak podkreśla ajurweda, surowizna ma w przewadze smak gorzki i cierpki, tak jest w przypadku sałat i ziół. Te smaki są nie tylko wychładzające i oczyszczające, ale również ściągające i osuszające. Co dla mnie absolutnie fascynujące – przenoszą naszą uwagę do środka, jednak w nadmiarze zwiększają niezadowolenie z życia. Zwiększają lęki.” [7]
Argument 18 – lepsza praca mózgu
„poprawę koncentracji i pamięci, jaśniejsze i bardziej logicznie myślenie”[3]
Kontrargument 18
„Dzięki kalorycznym posiłkom mógł rozwijać się mózg” [5]. Czyli pewnie obecnie nadal może rozwijać się dzięki nim.
Komentarz: zdanie zostało nieco naciągnięte do kontrargumentu ale rzeczywiście takowe twierdzenie zostało podane w podanym w literaturze artykule. A przecież ważna jest nie tylko ilość kalorii ale również ich jakość (czyli z jakich tłuszczów pochodzą). Poza tym właśnie mnóstwo części surowych roślin dostarcza kwasy omega, tak potrzebne do właściwej pracy mózgu.
Argument 19 – więcej energii
„wzrost energii – człowiek staje się bardziej aktywny, ma więcej sił”[3]
Kontrargument 19
Jedzenie surowizny działa ochładzająco i dostarcza organizmowi mniej energii niż gotowanie, pieczenie, smażenie. Już na pewno nie powinno się przebywać na takiej diecie w okresie jesienno-zimowym w takim klimacie jak nasz. [7]
W kolejnej części odwrócimy role – będą podane argumenty przeciwników diety oraz kontrargumenty jej zwolenników. Zachęcamy do przeczytania jak się tylko pojawi.
Literatura:
- http://bonavita.pl/dieta-raw-food-zasady-efekty-przykladowe-przepisy-i-wady
- https://stressfree.pl/dieta-raw-food-praktyka-i-zagrozenia-cz-2/
- https://stressfree.pl/zalety-raw-food-czyli-surowa-dieta-wkracza-na-stoly-cz-1/
- http://rawfoods.pl/informacje/artykuly/obrobka-cieplna-pozywienia-a-nasze-zdrowie
- https://www.newsweek.pl/styl-zycia/dieta-raw-food-niebezpieczna/9v2nb3e
- http://www.bioenergoterapeuci.com.pl/pl/artykuly/media/92-wyzszosc-surowego-pozywienia.html
- http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,80530,23592947,nie-wybierajmy-diety-raw-food-tylko-dlatego-ze-jakas-gwiazda.html