Dermika LILY-SKIN Mikrokompres na naczynka – opinia

5 grudnia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Lily-Skin to seria przywracająca skórze idealny, młody wygląd. Kosmetyki wyrównują koloryt cery i rozjaśniają przebarwienia, redukują zaczerwienienia i rozszerzone pory oraz spłycają zmarszczki. Wszystkie składniki serii Lily-Skin zostały wyselekcjonowane i dobrane z wyjątkową starannością, aby stworzyć produkt o wysokiej skuteczności i komforcie użycia. Dzięki portalowi Uroda i Zdrowie w moje ręce trafił jeden z produktów tej serii Mikrokompres Na Naczynka. Mikrokompres przeznaczony jest do pielęgnacji każdego typu cery, która potrzebuje zmniejszenia gry naczyniowej.
Dermika LILY-SKIN Mikrokompres Na Naczynka
 
 
Słów kilka od producenta:
Seria Lily-Skin jest niczym układanka, której odpowiednio dopasowane elementy dadzą obraz idealnej, młodo wyglądającej cery. Hydro żelowa formuła bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania zapewniając skórze komfort i przyjemność stosowania. Skuteczność została potwierdzona badaniami. W opinii 100% testujących go kobiet zapewnia uczucie ukojenia, a w 94% zmniejsza widoczność naczynek i zaczerwienienie skóry. Hydro żel doskonale nadaje się do stosowania pod krem. Jest bardzo dobrze tolerowany przez wrażliwą, płytko unaczynioną skórę twarzy, ze skłonnością do rumienia się i pękania naczynek.
Składniki aktywne:
  • VEGF blocker i B-escyna zmniejszają zaczerwienienia i skutecznie uspakajają skórę.
  • VEGF blocker zmniejsza aktywność czynnika wzrostu ścianek naczyń VEGF i ogranicza ich rozszerzenie się.
  • B-escyna (ekstrat o wysokiej zawartość escyny) wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych i działa profilaktycznie.
  • Skład: Aqua, Zea Mays Oil, Squalane, Cetyl Alcohol, PEG-4 Olivate, Glycerin, Ceteareth-75, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Propylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Butylene Glycol, Elaeis Guineensis Oil, Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Laminaria Ochroleuca Extract, Acetyl Dipeptide-1 Cetyl Ester, Sorbitan Laurate, Tocopherol Ascorbyl Palmitate, Hydroxyethylcellulose, PEG-8, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidinyl Urea.

Sposób użycia:

 
Żel nanosić na oczyszczoną skórę twarzy przed nałożeniem kremu. Aby spotęgować efekt, zaleca się stosowanie kremu na dzień z wysokim filtrem minimum SPF 20.
Przede wszystkim bardo urzekło mnie opakowanie. Zewnętrze kartonowe pudełeczko ma bardzo przyjemną dla oka kolorystykę z elegancką grafiką oraz posiada podstawowe informacje o produkcie. Niestety  pudełko jest o 50% większe niż zawarty w nim produkt, co może mylnie wpłynąć na nasze wyobrażenie  o pojemności kosmetyku. Wewnątrz znajdziemy również obszerną ulotkę informacyjną nie tylko o danym produkcje lecz również o wszystkich kosmetykach z linii Lily-Skin.
Mikrokompres znajduje się zaś w uroczym szklanym słoiczku z równie ładną etykietom co zewnętrzne opakowanie. Złota zakrętka posiada wbudowaną pipetę dzięki, której dozujemy odpowiednią ilość kompresu. Jest to bardzo wygodny i praktyczny system aplikacji. Sam słoiczek prezentuje się bardzo ekskluzywnie, jest przeźroczysty, więc mamy pełną kontrolę nad ilość kosmetyku jaką naciągamy do pipety i na bieżąco widzimy zużycie.
Muszę przyznać, że miałam nie lada problem z tym produktem. Nie wyrządził mi on żadnej krzywdy, wręcz przeciwnie. Na początku stosowania po prostu nie widziałam żadnych efektów i o mały włos, a ta recenzja by nie powstała.
Zacznę może od konsystencji jest dosyć gęsta, pół żelowata o lekko żółtawym odcieniu. Zapach raczej nijaki, bezwonny. Kompres po nałożeniu w miarę szybko się wchłania nie pozostawiając żadnego uczucia filmu na skórze. Samo działanie produktu jest bardzo zbliżone do ampułek Bioderma Matricium, a dodatkową jego zaletą może być dużo niższa – cena Lily-Skin 44,59 zł (cena z internetowej apteki doz.pl).
Z każdym dniem zaczęłam zauważać efekty pozytywnego działania. Cera była odświeżona, miła i gładka w dotyku, zrobiła się mniej wrażliwa na czynniki zewnętrzne, kosmetyk nie podrażnił jej, nie wystąpiły żadne objawy alergiczne. Zaczerwienienia w okół pękniętych naczynek znacznie się pomniejszyły, lecz same pajączki pozostały bez zmian. Sądzę iż brak działania mikrokompresu na już pęknięte naczynka był skutkiem mojego ich zaniedbania gdyż są one bardzo powiększone i nawet zabieg estetyczny jakiemu poddałam się ostatnio, tym razem nie wyeliminował ich wszystkich (więc czeka mnie kolejny).
Mikrokompleks spełnia swoje zadanie i z pewnością osoby cierpiące z powodu cery atopowej, naczynkowej znajdą w nim swojego sprzymierzeńca w tej nierównej walce o dobry stan skóry i zmniejszenie objawów zaczerwienienia, nie równego kolorytu.
 
Testowała:

Agnieszka – Witam jestem jedną z nowych blogerek mam 30 lat więc interesują mnie kosmetyki przeznaczone dla tej grupy wiekowej. Ciągle walczę z nadwagą i cellulitem a zarazem kocham sport, muzykę interesuję sie również dietetyką i różnymi dziedzinami fitness. Bardzo chętnie zostanę testerkom
Prowadzi bloga: http://www.kobieta-po-30.blogspot.com/

 






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...