Demony. Pokusa
Lisa Desrochers
„Człowiek skłonniejszy jest uwierzyć w to, że opiekuje się nim anioł, niż kieruje diabeł”.
Życie Frannie staje do góry nogami w momencie, gdy poznaje Luca, vel Lucyfera, a niedługo później Gabe’a vel Gabriela. I jak łatwo skojarzyć po samych imionach demon i anioł toczą bój o duszę dziewczyny. Walka byłaby o wiele łatwiejsza, gdyby Frannie była chociaż odrobinę bardziej zdecydowana, ta jednak miota się w swoich uczuciach i wyborach, zmienia strony, a jej uczucia to prawdziwy kocioł gulaszu, w którym nikt, nawet ona sama nie może się połapać. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana w momencie, gdy okazuje się, że Frannie nie jest zwyczajną dziewczyną, lecz osobistością tak wyjątkową, że historia zna tylko dwa podobne przypadki: Mojżesza i Hitlera. Frannie ma dar wpływu, w dodatku tak silny, że jest w stanie zamienić demona w człowieka, co więcej człowieka oznaczonego dla Nieba. Sama jednak nie wierzy w swoją moc, co więcej, jest przekonana że popełniła morderstwo, więc jest skazana na potępienie, a inne demony, depczące jej po piętach, zmuszają ją do kolejnych niezbyt przyjemnych czynów. Można się w końcu zacząć zastanawiać, czym jest zabicie demona w samoobronie lub służenie Michałowi, który wcale nie jest tak przyjemny, jak chcemy wierzyć…
Jeśli miałabym traktować powieść tylko jako historię trójkąta miłosnego, może nieco skomplikowanego, ale jednak dyktowanego uczuciami, mogłabym stwierdzić, że mamy tutaj do czynienia z typową historyjką dla młodzieży, raczej pospolitą i niezbyt odkrywczą. Jednak nie zwykłam patrzeć tak prostoliniowo i dostrzegłam w tej książce, jeszcze drugie dno, esencję, która stanowi rzeczywistą wartość książki. Widzimy bowiem dualizm wszechrzeczy, dobro i zło, Piekło i Niebo, demona i anioła. Mamy też człowieka, który teoretycznie ma wolny wybór. Specjalnie użyłam słowa teoretycznie, gdyż bohaterka jest tutaj obustronnie naciskana i musi się zdecydować. I tak naprawdę, najbardziej smuci fakt, że istnieje przymus. Nie pozostaje jej nic innego, nie ma miejsca na kolejne pomyłki, błądzenie i zawracanie. Dojrzała decyzja ma wyznaczyć jej dalszą drogę. Piekło porzuca czystą grę, wysyła coraz bardziej upiorne bestie, kusi, rozpala namiętność, uwodzi i wreszcie próbuje opętania. Niebo natomiast wymaga tylko wewnętrznego oczyszczenia. Dziwi jednak postawa Michała, a dalej także Matta, który jako anioł stróż nie potrafi do końca wybaczyć nawróconemu demonowi, a zachowanie Gabriela, który byłby w stanie oddać skrzydła, dla miłości, wydaje się wręcz absolutnie niezrozumiałe. Niebo wybacza, daje drugą szansę, Piekło nie pozwala na pomyłki. I chociaż na początku świata zawarto umowę, że nie może być dobra bez zła, dnia bez nocy, przeciwstawne siły wciąż walczą o dominację, ścierają się, balansują. A my dokonujemy wyboru…
Lektura książki, może być prawdziwą podróżą w otchłań naszej własnej duszy, ciekawą psychoanalizą, a zarazem fantastyczną rozrywką. Rozgryzając bardzo trudne prawdy moralne, możemy złościć się na niezdecydowanie Frannie, a zarazem odkryć, że nie każdy „diabeł jest tak straszny, jak go malują”. Autorka kreśli swój świat cieniując go wieloma barwami, a chociaż Niebu przypada biel, a Piekłu czerń, jesteśmy w stanie zauważyć, jak wiele odcieni pozostaje do wyboru. Wcale nie jest prosto i łatwo, a skróty nie istnieją. I chociaż zwykliśmy myśleć, że człowiek jest istotą niedoskonałą, okazuje się, że demony i anioły, też toczą wewnętrzną walkę. I nawet mogą przegrać, chociaż nie krwawią… Jeśli macie ochotę zobaczyć jak wygląda taniec z demonem polecam serdecznie. Podkreślę jednak jeszcze raz, że książka spodoba się czytelnikom, którzy chcą i potrafią myśleć. To pozycja ambitna, oparta jedynie o schemat fabularny, jednakże przy bliższej analizie, zupełnie wyjątkowa. Trzeba tylko chcieć i umieć wyczuwać zarówno imbir jak i czekoladę…
Jeśli miałabym traktować powieść tylko jako historię trójkąta miłosnego, może nieco skomplikowanego, ale jednak dyktowanego uczuciami, mogłabym stwierdzić, że mamy tutaj do czynienia z typową historyjką dla młodzieży, raczej pospolitą i niezbyt odkrywczą. Jednak nie zwykłam patrzeć tak prostoliniowo i dostrzegłam w tej książce, jeszcze drugie dno, esencję, która stanowi rzeczywistą wartość książki. Widzimy bowiem dualizm wszechrzeczy, dobro i zło, Piekło i Niebo, demona i anioła. Mamy też człowieka, który teoretycznie ma wolny wybór. Specjalnie użyłam słowa teoretycznie, gdyż bohaterka jest tutaj obustronnie naciskana i musi się zdecydować. I tak naprawdę, najbardziej smuci fakt, że istnieje przymus. Nie pozostaje jej nic innego, nie ma miejsca na kolejne pomyłki, błądzenie i zawracanie. Dojrzała decyzja ma wyznaczyć jej dalszą drogę. Piekło porzuca czystą grę, wysyła coraz bardziej upiorne bestie, kusi, rozpala namiętność, uwodzi i wreszcie próbuje opętania. Niebo natomiast wymaga tylko wewnętrznego oczyszczenia. Dziwi jednak postawa Michała, a dalej także Matta, który jako anioł stróż nie potrafi do końca wybaczyć nawróconemu demonowi, a zachowanie Gabriela, który byłby w stanie oddać skrzydła, dla miłości, wydaje się wręcz absolutnie niezrozumiałe. Niebo wybacza, daje drugą szansę, Piekło nie pozwala na pomyłki. I chociaż na początku świata zawarto umowę, że nie może być dobra bez zła, dnia bez nocy, przeciwstawne siły wciąż walczą o dominację, ścierają się, balansują. A my dokonujemy wyboru…
Lektura książki, może być prawdziwą podróżą w otchłań naszej własnej duszy, ciekawą psychoanalizą, a zarazem fantastyczną rozrywką. Rozgryzając bardzo trudne prawdy moralne, możemy złościć się na niezdecydowanie Frannie, a zarazem odkryć, że nie każdy „diabeł jest tak straszny, jak go malują”. Autorka kreśli swój świat cieniując go wieloma barwami, a chociaż Niebu przypada biel, a Piekłu czerń, jesteśmy w stanie zauważyć, jak wiele odcieni pozostaje do wyboru. Wcale nie jest prosto i łatwo, a skróty nie istnieją. I chociaż zwykliśmy myśleć, że człowiek jest istotą niedoskonałą, okazuje się, że demony i anioły, też toczą wewnętrzną walkę. I nawet mogą przegrać, chociaż nie krwawią… Jeśli macie ochotę zobaczyć jak wygląda taniec z demonem polecam serdecznie. Podkreślę jednak jeszcze raz, że książka spodoba się czytelnikom, którzy chcą i potrafią myśleć. To pozycja ambitna, oparta jedynie o schemat fabularny, jednakże przy bliższej analizie, zupełnie wyjątkowa. Trzeba tylko chcieć i umieć wyczuwać zarówno imbir jak i czekoladę…
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo Dolnośląskie (Grupa Publicat), do kupienia tutaj:
http://www.najlepszyprezent.pl/sklep/main.php?m=main&c=product&a=show&prodid=7451
Demony. Pokusa
Autor: Lisa Desrochers
Tłumaczenie: Ewa Penksyk-Kluczkowska
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 368
EAN: 9788324591381
Cena: 27,20 PLN
http://www.pozmierzchu.pl/desrochers/?page_id=2
http://publicat.eu/
Autor: Lisa Desrochers
Tłumaczenie: Ewa Penksyk-Kluczkowska
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 368
EAN: 9788324591381
Cena: 27,20 PLN
http://www.pozmierzchu.pl/desrochers/?page_id=2
http://publicat.eu/