Emma Ferrer, czyli wnuczka słynnej Audrey Hepburn, ma już za sobą prasowy debiut. I to nie byle gdzie, bo na łamach prestiżowego magazynu Harper’s Bazaar.
Emma Ferrer urodziła się w 1994 roku, czyli rok po śmierci słynnej babci. Odziedziczyła po niej nie tylko urodę, ale też zainteresowanie modą. O podobieństwie obu Pań wypowiada się syn wielkiej aktorki, czyli ojciec Emmy:
Moja matka była przed obiektywem taka sama jak ona: skromna, pokorna, śmieszna, emocjonalna, mocna i zarazem delikatna – stwierdził Sean Ferrer w rozmowie z portalem Dailymail.co.uk.
Obecnie Emma studiuje na Akademii Sztuk Pięknych we Florencji, ale w planach ma przeprowadzkę do Nowego Jorku. Jak zapowiedziała, wiąże swoją przyszłość z aktorstwem. Czy pójdzie w ślady babci?
W wywiadzie Emma opowiedziała o swoich relacjach z Audrey: Kiedy oglądam Śniadanie u Tiffany’ego odbieram ten film jak każda młoda dziewczyna. Jako dziecko nie odbierałam babci jako wielkiej aktorki, była po prostu moją rodziną. Audrey miała na mnie ogromny wpływ, szczególnie kiedy dorastałam.
W sesji na łamach Harper’s Bazaar Emma nie wystąpiła sama. Towarzyszył jej również wnuczek słynnej osoby, znanego amerykańskiego fotografa Richarda Avedona. Nie był to przypadkowy wybór. W ten sposób nawiązano do faktu, że Hepburn była muzą Avedona. Na zdjęciach Emma ucharakteryzowana została na podobieństwo babci. A jak wyszło? Oceńcie sami!