Czy mężczyzna powinien się depilować?
Czy lubicie nieogolonego mężczyznę? Nie chodzi mi tu o golenie twarzy tylko o inne części ciała męskiego pokryte włosami np. pachy. Czy uważacie, że mężczyźni, którzy depilują sobie pachy, czy klatkę piersiową są niemęscy?
Wiadomo, że gładka skóra jest przyjemniejsza w dotyku i choć ani kobietom ani mężczyznom nikt nie każe się depilować robimy to coraz chętniej zarówno z powodów higienicznych jak i estetycznych.
W porównaniu z kobietami mężczyźni są z jednej strony na pozycji uprzywilejowanej (golą się na co dzień więc usuwanie zbędnego owłosienia przynajmniej teoretycznie powinni mieć opanowane), z drugiej zaś ich owłosienie często jest grubsze i bardziej “oporne” na zabiegi depilacyjne. Nie można więc oczekiwać, że męska depilacja będzie tak łatwa jak depilacja pań.
Czy mężczyźni powinni się depilować?
Cóż… sprawa jest dość delikatna, ale bez wątpienia pozbycie się owłosienia ma wpływ i na wygląd i na higienę. Gładka skóra jest mniej narażona na działanie bakterii i innych drobnoustrojów, bo łatwiej usunąć z niej i pot i gromadzące się na skórze zanieczyszczenia.
Czy wydepilowane pachy sprawią, że mężczyzna będzie niemęski? Myslę, że nie. Przykładem mogą być sportowcy, którzy obowiązkowo się golą prawie wszędzie. To wcale nie ujmuje im męskości. A Wy co o tym sądzicie? Wyobrażacie sobie faceta, który depiluje tors plastrami z woskiem (pewnie by wył z bólu)?
A co o tym myślą kobiety?
Preferencjom kobiet przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu w Saarbrücken.
Badaczy chcieli sprawdzić czy kobiety wolą owłosiony, czy raczej wydepilowany męski tors. Jak podaje Dziennik.pl, w badaniu wzięło udział 200 kobiet w rożnym wieku, które oceniały klatki piersiowe 20 mężczyzn. W pierwszej części panowie mieli swój naturalny zarost, w drugiej – ogolili sobie torsy. Do jakich wniosków udało się dojść naukowcom?
Okazało się, że owłosione klatki piersiowe podobają się dojrzałym kobietom, a gładkie wydają się bardziej atrakcyjne kobietom młodym, zwłaszcza tym, które stosują antykoncepcję hormonalną. Wygląda więc na to, że naszymi preferencjami kierują… hormony.
Psycholog Johanny Lass-Hennemann wyjaśnia, że kobiety, które stosują hormony są skłonne akceptować zmiany w wyglądzie partnera, ponieważ same doświadczają przeobrażeń swojego ciała na skutek zażywania hormonów – podaje portal Charaktery.eu.
Podobne dane cytuje portal aksmen.com, które przytacza wyniki badań na temat kobiecych preferencji odnośnie owłosienia u panów. Większość pań lubi włosy na męskim torsie, pod warunkiem, że jest on w ilości umiarkowanej: tylko 34 proc. kobiet powiedziało, że lubi, gdy cały męski przód jest pokryty włosami, podczas gdy 85 proc. przyznało, że woli tzw. linię tygrysa – wąski pasek włosków biegnący od klatki piersiowej do okolic intymnych.
Większość kobiet woli także, żeby ich partner miał włosy pod pachami . 94 proc. powiedziało, że uznałoby to za dziwne, gdyby mężczyzna w ogóle nie miał owłosienia pod pachami. Nie mamy też nic przeciwko owłosionym nogom.
Nie lubimy za to owłosionych pośladków i ramion. Aż 75 proc. kobiet nie zaakceptowałoby owłosionej męskiej pupy, zaś 93 proc. pań nie ma ochoty na owłosione męskie plecy.
Zgodzę się z tymi Paniami, które nie akceptują „gąszczu” włosów na placach czy pupie. Jednak owłosione pachy czy nogi są , według mnie, ok.
Materiały: www.kosmetykidlamezczyzn.net.pl, www.Kobieta.pl