Nie jesteśmy kalekami, jesteśmy karatekami.
Optymistyczny, wzruszający i zabawny. Tak w skrócie można opisać film opowiadający o dziecięcych tragediach.
Czwarte piętro, to nic innego jak oddział onkologiczny szpitala dziecięcego. To właśnie tam zgrana grupa chłopców próbuje za wszelką cenę żyć normalnie. Pomimo wyroku wiszacego nad nimi, pomimo nieustanej walki ze śmiertelną chorobą. Pomiędzy leczniczymi naświetlaniami, kolejnymi dawkami chemii organizują sobie istny plac zabaw na szpitalnym korytarzu. To tu ścigają się na wózkach inwalidzkich, przeżywają pierwsze miłosci czy planują przyszłość.
To film niezwykły. W delikatny, ale dobitny sposób ukazujący kruchość życia, niepewność jutra i nieprawdopodobną chęć przeżycia!
Polecam, ku pokrzepieniu!