„Czerwone dziewczyny” – recenzja

17 maja 2017, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Literatura japońska wciąż jest w Polsce mało znana i niedoceniana – tym bardziej warto poznać ją bliżej sięgając po kolejną książkę z tego kręgu kulturowego, która od niedawna jest dostępna w naszych księgarniach. Jej fabuła obejmuje całą drugą połowę XX wieku, a wątki historyczne mieszają się z tymi niesamowitymi i niewytłumaczalnymi. W hucie żelaza dochodzi do serii wypadków, a mieszkańcy wioski upatrują ich źródła w działalności złych duchów. Wierzą, że przezwycięży je Manyo – wizjonerka, przed którą przyszłość nie ma tajemnic.

Kazuki Sakuraba opowiada historię pełną fascynującej egzotyki swojej ojczyzny. Ludowe wierzenia i niebanalna fabuła stanowią świetną oprawę do ukazania pozycji kobiet w tamtejszej kulturze. To one stanowią siłę swoich rodów i całej społeczności, nawet jeśli ich dusze kryją ciemne tajemnice. Tutaj poznajemy aż trzy ich pokolenia. Historię swej babci opowiada Toko, zaglądając w przeszłość swej rodziny i odkrywając nie tylko chlubne karty jej historii.

Autorka odwołuje się tu do kobiecej psychologii, podkreślając siłę intuicji, ale też wartość odmienności, która przynosi Manyo szacunek całej społeczności. Jej pojawienie się w wiosce jest również niecodzienne – zostaje porzucona przez ludzi prowadzących koczowniczy tryb życia, którzy przywędrowali tu pewnego dnia z gór. Od najmłodszych lat snuła wizje, które początkowo nie były traktowane poważnie przez otoczenie.

Dzięki tej lekturze poznajemy kulturę Japonii, m.in. obyczaje związane z pogrzebami. Mieszkańcy japońskiej prowincji tworzą małe, zamknięte społeczności, w których króluje to, co odwieczne i uświęcone tradycją. Każda inność zwraca uwagę i początkowo nie jest akceptowana…

Kazuki Sakuraba świetnie konfrontuje współczesność z przeszłością, dając nam pełny obraz zmian, jakie zaszły nie tylko w jej kręgu kulturowym. W swej powieści odsłania uniwersalne prawdy o człowieku i świecie, o życiu, śmierci i przeznaczeniu. Potrafi opisywać codzienność w konwencji realizmu magicznego, gdzie niesamowitość splata się ze zwyczajnością, a kończący lekturę czytelnik pozostaje z uczuciem niedosytu… i niecierpliwie czeka na kolejne książki tej autorki.

Książkę poleca Wydawnictwo Literackie – można kupić ją TUTAJ

Dziękujemy za udostępnienie egzemplarza do recenzji –
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Nietypowa aranżacja biura - jak sąd…
Nietypowa ale praktyczna aranżacja biura może być jak najbardziej. Podoba mi się!
"nocne marki" - dozwolone po 22 :)
Ja bardzo późno chodzę spać, więc zanim zasnę co nie mam z tym...
Depilacja-co najlepsze?
Depilatory laserowe są bardziej precyzyjne niż IPL. Wielu ekspertów uznaje, że jest to najskuteczniejsza...
Torebka duża czy mała?
Małe torebki okazują się być świetnym dodatkiem stylizacyjnym. Dla przykładu mała torebka na łańcuszku...