Cukrowy peeling Miraculum do ciała La Rose – opinie
Na pierwszy ogień pójdzie peeling do ciała Miraculum, La Rose, który otrzymałam do testów od portalu urodaizdrowie. Jest to peeling cukrowy i przez „cukrowy” w nazwie chciałam go przetestować i sprawdzić czym różni się od tych z którymi miałam wcześniej do czynienia. Przede wszystkim fajna, gęsta konsystencja, nie lejąca się. Jest to o tyle wygodne, że podczas nakładania produktu na wilgotną skórę nie „ucieka” i rozpływa się w dłoniach. Grube ziarna zawarte w peelingu nie są ostre, masują, przyjemnie łaskoczą i przede wszystkim usuwają martwy naskórek. Po jego użyciu na skórze pozostaje jakby oleista warstwa, co jest dość dobrym rozwiązaniem, gdyż odczuwamy, że skóra zostaje naprawdę dobrze nawilżona. Przez klika godzin po zastosowaniu odczuwamy różany zapach na skórze (na początku mnie drażnił i wydał się dość dziwny, teraz jednak do niego przywykłam i jest całkiem przyjemny). Co do powłoczki, która pozostaje na skórze, nie zauważyłam aby brudziła ubrania, ale faktycznie ściera się. Chciałabym również zaznaczyć, że w składzie peelingu znajdują się składniki pochodzące z upraw ekologicznych, dla mnie – miłośniczki kosmetyków naturalnych to bardzo miła wiadomość.
Testowała:
Katarzyna – 20-letnia miłośniczka muffin, kosmetyków i mody. Marzycielka, podróżniczka, fotografka. Sprawdzająca czy pasje mogą być sposobem na życie…
Prowadzi bloga: http://www.7days7looks.blogspot.com/