Co kot powinien pić latem? Nawodnienie to podstawa kociego zdrowia

Avatar photo
16 czerwca 2025,
dodał: Marta Dasińska

Co powinien pić kot latem? Fakty, zalecenia weterynarzy i naukowe podstawy odpowiedniego nawodnienia u kotów, warto bowiem wiedzieć, co nauka mówi o potrzebach kotów i jakie płyny są bezpieczne, a nawet wskazane, aby podawać je naszym pupilom latem.

Latem, gdy temperatura wzrasta, jednym z najważniejszych wyzwań opiekunów kotów staje się utrzymanie właściwego nawodnienia organizmu pupila. Koty, z natury mało pijące zwierzęta, są szczególnie narażone na odwodnienie, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych – od zaburzeń pracy nerek po udary cieplne. Dlatego opiekunowie kotów powinni aktywnie wspierać nawodnienie, traktując to jako niezbędny element opieki, a nie wybór.

Dlaczego koty piją mało?

Koty domowe wywodzą się od kotów pustynnych, które były przystosowane do środowisk ubogich w wodę. Oznacza to, że mają niski instynkt pragnienia, potrzebują dużej ilości wody z pokarmu i często nie piją nawet wtedy, gdy powinny. Małe spożycie wody przez koty to zatem zjawisko naturalne, ewolucyjnie uwarunkowane, ale może stać się problemem we współczesnych, domowych warunkach. W odróżnieniu od psów, u kotów instynkt picia jest słabo rozwinięty, co oznacza to, że nie odczuwają pragnienia w sposób adekwatny do rzeczywistego nawodnienia organizmu. Dopiero przy silnym odwodnieniu kot zaczyna szukać wody, a wtedy często bywa już za późno, by wyrównać bilans płynów bez objawów klinicznych.

Jak podaje American Association of Feline Practitioners (AAFP), w typowych warunkach kot potrzebuje od 40 do 60 ml wody na każdy kilogram masy ciała dziennie, ale latem zapotrzebowanie to może wzrosnąć nawet o 20-30%. Koty preferują wodę bieżącą (np. z fontanny lub kranu), bowiem w naturze woda stojąca może być skażona, a także wodę z dala od miski z jedzeniem i kuwetą, gdyż mają silny instynkt unikania zanieczyszczonego źródła. To także tłumaczy, dlaczego wiele kotów ignoruje miskę z wodą przy karmie (instynkt podpowiada im, że taka woda może nie być czysta). Współcześnie weterynarze na całym świecie zgodnie podkreślają, że niski poziom poboru płynów jest jednym z głównych problemów zdrowotnych u kotów domowych. American Veterinary Medical Association (AVMA) oraz International Society of Feline Medicine (ISFM) zalecają aktywne zachęcanie kotów do picia przez zwiększanie atrakcyjności wody, podawanie mokrej karmy i stosowanie fontann.

Objawy odwodnienia mogą być subtelne, ale ważne i są to apatia, suchy nos i dziąsła, zagłębienia w oczach, brak elastyczności skóry. W przypadku jakichkolwiek objawów warto skonsultować się z weterynarzem, zwłaszcza u kotów starszych, z chorobami nerek lub serca.

Co można bezpiecznie podawać kotu do picia latem?

Pierwszy wybór: świeża, czysta woda. To oczywistość, ale warto ją podkreślić: najlepszym i najbezpieczniejszym płynem dla kota jest świeża woda. Weterynarze zalecają, aby zmieniać ją minimum dwa razy dziennie, unikać plastikowych misek, które mogą oddawać nieprzyjemny zapach, który zniechęca kota do picia, a zamiennie stosować miski ceramiczne, metalowe lub fontanny z filtrami, które utrzymują wodę w ruchu – co wielu kotom bardzo odpowiada (instynktownie kojarzą ją z wodą bieżącą, czyli bezpieczniejszą). Warto też pamiętać, że woda wodociągowa bywa chlorowana, co jest bezpieczne dla ludzi, ale koty mają znacznie wrażliwszy węch i smak. Chlor może zniechęcać kota do picia, a przy długotrwałym spożyciu może delikatnie obciążać układ pokarmowy.

Kotu można też podawać bulion. Niskotłuszczowy, klarowny bulion z gotowanego mięsa (np. z kurczaka czy indyka) może być atrakcyjną formą nawodnienia. Musi być jednak bez soli, cebuli, czosnku i przypraw, gdyż wszystkie te składniki są toksyczne dla kotów. Bulion drobiowy można podawać lekko schłodzony lub w temperaturze pokojowej, co może zachęcać kota, który unika wody. Jest to rozwiązanie polecane przez wielu weterynarzy jako sposób na nawodnienie starszych lub wybrednych kotów.

Latem warto też zwiększyć udział mokrej karmy w diecie, która zawiera ok. 75-80% wody, co znacznie wspiera bilans płynów. Koty żywione wyłącznie suchą karmą często nie są w stanie samodzielnie wypić wystarczającej ilości wody, by zrównoważyć jej brak w diecie. Badanie opublikowane w Veterinary Record wykazało, że koty karmione wyłącznie mokrą karmą miały niższe ryzyko wystąpienia chorób dolnych dróg moczowych niż te żywione suchą karmą – głównie dzięki lepszemu nawodnieniu.

Niektóre koty chętnie liżą kostki lodu lub piją wodę z dodatkiem kilku kostek. Działa to orzeźwiająco, ale nie każdy kot toleruje zimne płyny – należy obserwować reakcję pupila. Można też zamrażać niewielkie ilości bulionu w formie kostek jako letnią przekąskę.

Czego kot nie powinien pić?

Choć powszechnie kojarzy się z kotami, mleko krowie nie jest odpowiednie – większość dorosłych kotów ma nietolerancję laktozy, co prowadzi do biegunek i bólów brzucha. To biologiczna adaptacja – kot w naturze po odstawieniu od matki nie pije mleka. Jeśli kot bardzo lubi mleko i nie ma biegunki, nie wymiotuje, jest aktywny i ma zdrowe trawienie to można okazjonalnie podać mu niewielką ilość. Bezpieczną alternatywą jest mleko bez laktozy dostosowane do kociego układu trawiennego. To bezpieczna opcja, zalecana przez wielu weterynarzy. Kot dostaje znany smak, ale bez skutków ubocznych.

Kotu nie należy podawać mleka słodzonego, smakowego, roślinnego (np. sojowego, migdałowego), które mogą zawierać substancje toksyczne lub nieodpowiednie dla kotów (np. ksylitol, oleje, przyprawy), a także mleka skondensowanego lub zagęszczonego, gdyż są to napoje zbyt tłuste i słodkie. Koty nie powinny też pić żadnych napojów przeznaczonych dla ludzi, w tym herbat ziołowych, które mogą być toksyczne (np. mięta, melisa, rumianek – działają zbyt silnie na ich układ nerwowy i trawienny).

Kluczowe jest obserwowanie, jak kot reaguje na różne formy nawodnienia, oraz dostosowanie środowiska – dostęp do chłodnych miejsc, unikanie zamknięcia w nasłonecznionych pomieszczeniach i regularne karmienie karmą mokrą. To prosty, ale fundamentalny sposób, by zadbać o zdrowie i komfort pupila – który, choć nie powie nic słowami, wyrazi swoją wdzięczność spokojem, energią i zdrowym apetytem.