Ciastka ZPC Piast – opinia

11 października 2012, dodał: doowa
Artykuł zewnętrzny

Dzięki uprzejmości Uroda i Zdrowie oraz firmie Piast producenta ciastek zostałam poproszona o przetestowanie kilku rodzajów ciasteczek.

Ja najbardziej lubię te domowej roboty, ale okazało się, że się nie zawiodłam jakością ciastek.
O firmie.
Tradycja firmy ZPC „Piast” w Głogówku sięga XVIII wieku.
Wywodzi się z małego zakładu cukierniczego założonego w 1765 roku przez rodzinę Kniling pod nazwą „Kniling, Oberglogau Akomel-Honigkuchen Fabrik
Firma z tradycjami i po przejściach i dzięki temu ich wyroby są najlepszej jakości.

To tyle o firmie a teraz o moich wrażeniach smakowych.
Ładne kolorowe opakowania.
Ciastka są bardzo świeżutkie i chrupiące, ale co ważne nie kruszą się bardzo, tylko mają zwartą konsystencję.
Wspomogły mój żołądek, gdy stałam na przystanku, czekając na autobus albo gdy byliśmy na grzybach, a w brzuchu burczało – były świetną alternatywą podwieczorku.
Powiem tak: są chrupiące i świeże i jak napisane, że kokosowe to tak smakują i pachną, a jeśli są bananowe, to również pachną i smakują bananami.
Mnie najbardziej przypadły do gustu herbatniki cynamonowe, pachnące jesienią i cynamonem.
Do porannej kawy zjadłam na jeden raz.
Herbatniki Petit Beurre doskonale nadają się do wypieków, np. jak zakupię większą ilość, to zrobię napoleonkę.
Jednym słowem mówiąc bardzo posmakowały nam ciastka ZPC Piast.
Życzę i Wam smacznego.
Testowała:

Dorota – Gotuję, piekę, eksperymenty to moja specjalność,fotografuję i kocham podróże. Nick – doowa
Prowadzi bloga: http://doowa.blogspot.com/