Z ogromną przyjemnością przedstawię dzisiaj opinię o niezwykłych i wyjątkowych chipsach marki Crispy Natural, które dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie miałam możliwość testować.
W paczce otrzymałam trzy paczuszki chipsów (20 g) o smaku:
1. Ser – chrupiące plasterki z posypką à la Italiana;
2. Ser i Marchew – chrupiące plasterki z posypką paprykową;
3. Ser i Cebula – chrupiące plasterki.
1. Ser – chrupiące plasterki z posypką à la Italiana;
2. Ser i Marchew – chrupiące plasterki z posypką paprykową;
3. Ser i Cebula – chrupiące plasterki.
Muszę się od razu przyznać, że jestem ogromnym łakomczuchem, jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju chipsy. Mimo iż nie wszystkie są zdrowe, z czego doskonale zdaję sobie sprawę, nie umiem się im oprzeć. Jest to moja ulubiona przekąska i niestety dość często tego typu produkty goszczą w moim menu. Dlatego z tak wielką przyjemnością sięgnęłam po te niezwykłe chipsy, tak inne i zupełnie wyjątkowe. Nawet nie bardzo zwracałam uwagę na to, że przyszły nieco „sfatygowane” i pokruszone.
Od razu po rozpakowaniu paczki, zachwyciła mnie oprawa graficzna opakowania produktu. Jest niezwykle elegancka i wyrazista i z całą pewnością zachęca do sięgnięcia po chipsy, w ten niezwykle pociągający sposób, który u mnie wywołują piękne opakowania. Wrażenie jest naprawdę duże, a to już wielki sukces – wywołać zaciekawienie. Wyraźne opisy, także są ogromną zaletą, mamy bowiem od razu świadomość, co trzymamy w ręce i nie musimy wczytywać się w maleńki druczek, który mnie osobiście bardzo irytuje (a wcale nie mam problemu ze wzrokiem). Dlatego z wielką ochotą przystąpiłam do testowania. Muszę się też przyznać, że był to pierwszy test, który przeprowadziłam sama, moi chłopcy bowiem pojechali na wspólne celebrowanie otwarcia Mistrzostw Europy 2012. Więc w towarzystwie mojego kocurka Figla (jeszcze większego łakomczucha niż ja), zabrałam się za poznawanie smaków chipsów Crispy Natural.
Chipsy Crispy są zadziwiające nie tylko z samego opisu, z którego wynika, że nie są smażone ani pieczone – tylko suszone, a ponadto wykonane są z sera o obniżonej zawartości tłuszczu. Już po otworzeniu paczuszki uderza nas intensywny i niezwykle aromatyczny zapach, który natychmiast pobudza apetyt i zachęca do spróbowania. Jako łakomczuch mogę nawet napisać, że napływ ślinki do ust jest niepowstrzymany. Nawet mój kocurek, był ogromnie ciekawy zawartości paczki (co umiejętnie wykorzystałam do zrobienia ciekawej prezentacji fotograficznej), zapach kusi bowiem niezwykle, i jak widać nie tylko mnie :)
Wszystkie chipsy są smakowo idealne z opisem. Marchew jest marchwiowa, a cebulki nikt nie pomyli z serem. Nawet z zamkniętymi oczami, jesteśmy w stanie powiedzieć, co właśnie smakujemy. Fantastyczna jakość smaku i ogromna przyjemność degustacji. Wszystkie chipsy różnią się znacząco i kolorem i walorami smakowymi, jednak ich cechą wspólną jest dość mocna pikantność. Chipsy są naprawdę ostre, dlatego wspaniale komponują się z wszelkimi napojami. Myślę, że są także idealne do piwa, jednak sama nie miałam okazji wypróbować takiego zestawienia. Sama wybrałam gazowany napój winogronowy, na inne możliwości (sałatki, grzanki, dipy itp.) zabrakło mi już produktów (łakomstwo to grzech, zdaję sobie z tego sprawę, ale od samego początku podkreślałam, że jestem niepoprawną grzesznicą, jeśli chodzi o tego typu przekąski).
Jak oceniam chipsy Crispy Natural? Na pewno ogromnie pozytywnie, gdyż smakują wybornie, a do tego bardzo oryginalnie. Nie wyobrażałam sobie nawet, że marchew zamieniona w chipsy może być tak wyjątkowo smaczna. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu smak ser-cebula, który uważam za niesamowity i po prostu pyszny. (Ciekawa jestem, co powiedziałby mój Figiel, gdybym tylko potrafiła go zrozumieć, ale sądząc po zainteresowaniu, wybrałby pewnie ser i marchew oraz posypkę paprykową). Uważam równocześnie, że chipsy Crispy są wspaniałą alternatywą dla popularnych chipsów, które nie tylko oferują niezwykłe doznania smakowe, ale także są o wiele bardziej zdrowe i dietetyczne (a jest to zaleta ogromna, którą też warto podkreślić).
Polecam chipsy Crispy do spróbowania wszystkim, jako niezwykle oryginalną, a zarazem niepowtarzalną ucztę smakową, pełną niespodzianek. Sama jestem zachwycona i na pewno zacznę ich poszukiwać na półkach sklepowych. Mogłabym je chrupać na okrągło i wcale nie mieć wyrzutów sumienia z zaśmiecania swojej diety. Taki „grzech” mogłabym popełniać, nawet częściej niż do tej pory. Crispy Natural są tego warte…
Ogromnie dziękuję za możliwość poznania produktów Crispy Natural, które zachwyciły mnie swoim oryginalnym smakiem i idealnie trafiły w moje upodobania smakowe. Testowanie było dla mnie prawdziwą przyjemnością, czego życzę wszystkim, którzy będą mieli okazję sięgnąć po tę ciekawą i pyszną przekąskę.
Więcej o produktach:
http://www.crispy.pl/