64. Festiwal Filmowy w Cannes odszedł już do historii. W niedzielę, 22 maja, odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Tegorocznym laureatem Złotej Palmy został Terrence Malik za długo oczekiwany dramat The Tree of Life z Bradem Pittem i Seanem Pennem w rolach głównych. Niestety sam reżyser nie pojawił się na scenie, nagrodę odebrali za niego producenci.
The Tree of Life to rozgrywająca się na przestrzeni wielu lat, zakorzeniona w latach 50., historia rodziny z amerykańskiego środkowego Zachodu. W filmie przedstawione zostały losy Jacka, jednego z trzech braci. Dorosły bohater (w tej roli Sean Penn) sięga wspomnieniami w czasy dzieciństwa. Wspomina swojego ojca, w którego wcielił się Brad Pitt. Po latach musi stawić czoło skomplikowanej relacji z ojcem. Już jako dorosły czuje się zagubiony w nowoczesnym świecie, zastanawia się nad sensem i celem życia i zasadami wiary.
Pozostali laureaci
Grand Prix jury wyróżniło ex aequo dwa filmy. Pierwszy to francusko-belgijski obraz Chłopiec z rowerem (Le gamin au vélo) braci Dardenne. Drugi natomiast to film tureckiego reżysera Nuri Bilge Ceylan Once upon a time in Anatolia (oryg. Bir zamanlar Anadolu’da).
Nagroda Jury powędrowała w ręce twórców francuskiego dramatu Polisse. Laur dla najlepszego reżysera zebrał Nicolas Winding Refn za Drive. Najlepszy scenariusz napisał Joseph Cedar do izraelskiego dramatu Hearat Shulayim. Najlepszą aktorką została Kirsten Dunst za rolę w Melancholii, aktorem natomiast Jean Dujardin za The Artist.
Nie obyło się również bez skandali. Największy wywołany został przez duńskiego reżysera Larsa von Triera za kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące nazizmu i Adolfa Hitlera, co skutkowało wyrzuceniem go z festiwalu w Cannes. Warto przypomnieć, że von Trier jest wielokrotnym laureatem samego festiwalu. Zdobył m.in. Złotą palmę za Tańcząc w ciemnościach w 2000 roku, Grand Prix za Przełamując fale oraz Nagrodę Jury za Europę.