Candy Girl ma szansę zawojować Azję, gdzie ostatnio dużo koncertuje. Piosenkarce bardzo podoba się, z jakim uwielbieniem podchodzą do muzyków tamtejsi fani. Po sukcesach w Chinach, Candy wyruszyła również na podbój Korei Południowej.
Candy Girl trasę koncertową w Chinach rozpoczęła w grudniu. Był to już jej kolejny wyjazd do Azji. Wokalistka wyczuła potencjał wśród Azjatów zafascynowanych muzyką zachodnią i zdecydowała tam rozwijać karierę. Ostatnio odwiedziła Koreę Południową, skąd przywiozła do Polski wiele pozytywnych wrażeń.
– Zostawiłam tam kawałek swojego serca, bo ludzie tam naprawdę kochają muzykę i są oddanymi fanami – mówi wokalistka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Piosenkarce bardzo spodobały się tamtejsze sklepy pełne gadżetów związanych z najpopularniejszymi artystami. Można w nich kupić wszystko – od poduszek z wizerunkiem ukochanej gwiazdy po kubki i naszywki. Największy popyt jest na produkty związane ze słynnymi girlsbandami i boysbandami.
– Ci ludzie po prostu wydają miliony na te gadżety. I nie ważne, co to jest. Po prostu idą i to kupują – opowiada Candy Girl.
Piosenkarka nie doczekała się jeszcze suwenirów ze swoją podobizną, ale ciężko pracuje, by zdobyć uznanie azjatyckich fanów. Ma świadomość, że tamtejsza publiczność bardzo ceni sobie rodzimych artystów – chińskich, również koreańskich, ale też chętnie podziwia największe gwiazdy z Zachodu.
– Oni są na etapie przejściowym, kiedy zaczynają słuchać trochę więcej muzyki zagranicznej. Dlatego znalazłam się chyba w idealnym momencie na tym rynku – stwierdza wokalistka.
Candy spędziła w Azji ponad miesiąc. Występowała m.in. w Szanghaju, Pekinie oraz Seulu.
Piosenkarka obecnie współpracuje z Marcinem Kuz Kuśmierczykiem, producentem i muzykiem. Wspólnie stworzyli zespół #Qz#Kendi oraz płytę „QKI”, która zawiera sześć utworów. Można je pobrać za darmo z serwisu SoundCloud.