Cafe Loft Warszawa – opinia

18 września 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W ramach akcji Blogerzy Smakują  prezentujemy recenzję kolejnej kawiarni, tym razem czas na CAFE LOFT mieszczącą się w Warszawie przy ulicy Złotej 11.

banersmak

Loft– to przestronne miejsce, zagospodarowane po przemysłowych fabrykach i magazynach. Lofty charakteryzują się dużą, otwartą przestrzenią, przeszkloną z wysokim sufitem i dużą ilością kamienia/cegły. Dziś jest popularna adaptacja takich miejsc, w których urządza się mieszkania, o wysokim standardzie.
Nigdy nie miałam okazji być w takim mieszkaniu, natomiast odzwierciedleniem takiego miejsca na pewno jest kawiarnia Loft w Warszawie, na ul. Złotej 11. Posiada dwie sale (parter i piętro) plus taras. Wnętrze lokalu zostało starannie zaprojektowane.  Elementy cegły ożywiono i ocieplono kolorowymi poduszkami i fotelami. Jeśli chcemy oderwać wzrok od jedzenia i mieć chwilę oddechu, możemy poobserwować przechodniów, pooglądać rybki w akwarium.
Przy barze na tablicy wypisane są kredą trunki, koktajle, a niektóre w żartobliwej formie.
Wchodząc do lokalu od razu można być dostrzeżonym przez kelnera/kelnerkę z gotową kartą dań/napojów.
Noszą oni firmowe koszulki. Kobiety białe, a mężczyźni czarne.
Na sam początek zamówiłam zupę – Szklarniowy zachwyt (12 zł).
 Zupa okazała się strzałem w dziesiątkę. To krem z pomidorów i soczewicy z pesto i balsamico. Jeszcze tak dobrego kremu nie miałam przyjemności jeść, a próbowałam już wielokrotnie różnych ich rodzajów. Połączenie fantastyczne. I muszę powiedzieć, że i sporo go otrzymałam na talerzu. Smak zupy słodkawy, winny.
Jako drugie danie zamówiłam przystawkę, która miała posłużyć za danie główne.
Mr. potato (25 zł) we własnej osobie
Zapiekane łódeczki ziemniaka z wędzonym łososiem i serem gorgonzola, podane na sałacie z rukolą i marynowanym imbirem. Powiadam Wam, że ta przystawka była tak duża, że nie byłam w stanie jej całej zjeść. Ziemniaki z farszem łososiowym dobrze doprawione i zapieczone. Smak kremowy. Świetnie skomponowana sałata z marynowanym imbirem.
Obserwowałam różne dania, które kelnerzy przynosili do stolików i z moich obserwacji wynika, że serwowane porcje są naprawdę duże. Świetnie prezentowały się burgery loft.
W porze lunchu w godz. 12-16 serwowany jest zestaw obiadowy, rozpisany na dany dzień tygodnia. Z góry wiadomo, co będzie każdego dnia. Menu zmienia się z tygodnia na tydzień. Za taki lunch zapłacimy 18 zł. Można wziąć go na wynos.
Na zakończenie wizyty zamówiłam kawę Mocha latte (12 zł)
To jest kawa taka jaką lubię, z czekoladą i bitą śmietaną.
Do kawy zamiast ciasta zamówiłam lody ananasowe (15 zł). Istny obłęd smakowy. Lody wyśmienite!
A jak podane…
Oczywiście można zamówić inne desery, tudzież ciasta. W tym czasie, gdy ja byłam można było zamówić ciasto marchwiowo-imbirowe oraz bezowe a jeśli nie mamy ochoty na kawę zawsze możemy zamówić herbatę podawaną w ogromnych kubkach/filiżankach.
Jakość obsługi w lokalu jest na wysokim poziomie. Długo nie czekałam na swoje zamówienie i jak zaobserwowałam to inni klienci również nie mieli takich problemów.
Menu jest na tyle obszerne, że każdy znajdzie coś dla siebie w każdym przedziale cenowym.
Organizowane są także imprezy!
Dużą wagę, prócz serwowanych potraw czy jakości obsługi, przywiązuję do toalety w lokalu, już tak mam. To najczystsza toaleta w jakiej kiedykolwiek byłam, nie mówiąc już o wyglądzie.
Zapewne długo nie wiedziałabym o Lofcie, gdyby nie portal uroda i zdrowie , z którym mam przyjemność współpracować. Dzięki serwisowi, mogłam być degustatorem dań i przygotować fotorelacje.
Więcej informacji znajdziecie na stronie kawiarni CAFE LOFT.

Testowała:

Anna – Historyk z wykształcenia, lubię pisać, zwiedzać, degustować, gotować, malować się, ubierać się modnie, elegancko i klasycznie, mam bzika na punkcie butów, torebek i apaszek oraz zmysłowych perfum.Uwielbiam Francję a także wystrój wnętrz w stylu francuskim.
Prowadzi bloga: voyagedegustacje.blogspot.com

zobacz również:

  1. Akcja Blogerzy Smakują – przyłącz się!
  2. Baza Testerek i Blogerek
  3. Obecnie testowane restauracje – zgłoś się!
  4. Testy blogerek